Ważnym elementem pozostaje jednak, jak podkreśla Di Giovanni, odpowiednie przygotowanie oraz wykształcenie. „Moim najgłębszym pragnieniem jest wysokiej jakości edukacja dla wszystkich dziewcząt” – wyznaje urzędniczka. W społeczeństwie i w Kościele może to doprowadzić do przynoszenia lepszych owoców poprzez docenienie różnorodności wkładu każdej zaangażowanej osoby – dodaje pracująca przy Stolicy Apostolskiej od 1993 r. kobieta.
„Istnieją różne role, bo jedni służą w określony sposób, a inni w inny, ale to wszystko (…) to nie niewolnictwo, ale raczej dawanie własnego wkładu w wolności i (…) w byciu tym, kim się jest (…). Tutaj powiedziałabym, żeby nie silić się na udawanie, ale raczej stawać w pozycji prawdy o własnej naturze, o własnych możliwościach – wskazuje w wywiadzie dla Radia Watykańskiego Di Giovanni. – Myślę, że mamy obecnie również czas, kiedy można by stworzyć większe uznanie dla wkładu kobiety w Kościele. Oczywiście, co wypływa z logiki, istnieje pewien opór, ale to po prostu część tzw. starej szkoły. Ja jednak widzę, że jeśli jest profesjonalizm, jeśli jest formacja, wówczas może to również być doceniane obecnie i coraz bardziej w przyszłości: w swej naturze oraz w rozwoju rzeczy oraz sytuacji. Papież chce tego, chce większej obecności kobiet także w Kurii Rzymskiej i sam stara się to pokazać swoimi nominacjami. A z drugiej strony muszą to być osoby, które mają oczywiście ów profesjonalizm oraz postawę wierności Kościołowi, co oznacza wierność przesłaniu Ewangelii: wierność w wolności”.
Po przejściu Franceski Di Giovanni na emeryturę nowym podsekretarzem sekcji ds. stosunków z państwami w watykańskim Sekretariacie Stanu zostanie niemiecki ksiądz Daniel Pacho.
Pomóż w rozwoju naszego portalu