Reklama

Przyszłość Kościoła w Afryce

Niedziela Ogólnopolska 44/2009, str. 23

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Andrzej Sawulski SCJ: - Zaledwie od kilku tygodni jest Ekscelencja biskupem diecezji De Aar w środkowej części Republiki Południowej Afryki. Jednak praca w tej części Czarnego Lądu ma już ponaddwudziestoletnią historię.

Reklama

Bp Adam Musiałek: - Tak się składa, że wracam do diecezji, w której stawiałem pierwsze kroki. Przybyłem do Republiki Południowej Afryki w 1987 r. i od razu trafiłem pod opiekę mego poprzednika bp. Josepha Potocnaka, który był wtedy proboszczem. Potem powierzono mojej opiece dwie parafie i trzy stacje misyjne. Od 1995 r. byłem przez dwie kadencje prowincjałem nowo powstałej prowincji Sercanów w RPA. Od początku trzeba było tworzyć wszystkie struktury prowincji południowoafrykańskiej, łącznie z domami formacyjnymi. Od 2001 r. zająłem się pracą wychowawczą przyszłych sercanów. W tym czasie otworzyliśmy międzynarodowe seminarium dla wszystkich prowincji afrykańskich, czyli Kamerunu, Mozambiku, Konga, Madagaskaru i Południowej Afryki.
Po sześciu latach pracy w formacji przyjechałem do Polski, na rok sabatyczny. Po roku wróciłem do Południowej Afryki, zostałem proboszczem w parafii w Pietermaritzburgu, mieście liczącym ok. 700 tys. ludzi, w którym jest 18 parafii katolickich. Moja parafia liczyła 4 tys. wiernych. Gdy ją obejmowałem, problemem było uczestnictwo we Mszy św. niedzielnej. Gdy ją żegnałem po 14 miesiącach pracy, kościół był w każdą niedzielę wypełniony do ostatniego miejsca.
13 lipca odebrałem od nuncjusza telefon o nominacji na biskupa diecezji De Aar. Potem wszystko potoczyło się szybko: uporządkowanie spraw parafialnych łącznie z bierzmowaniem 11 września, pożegnanie się z wiernymi, rekolekcje i święcenia biskupie 24 września w ratuszu miejskim w De Aar, ponieważ katedra nie była w stanie pomieścić wszystkich uczestników. Nie wiedząc o przyszłej nominacji, planowałem być w Polsce w tym roku ze względu na sprawy rodzinne i naukowe. Okazało się, że przyjechałem już jako biskup na prymicje, które odbyły się w Wyższym Seminarium Misyjnym w Stadnikach i w mojej parafii w Bolesławcu, gdzie mieszka moja mama i skąd pochodzę.

- W czasie prymicji biskupich w seminarium Księży Sercanów w Stadnikach, gdzie Ksiądz Biskup przygotowywał się do kapłaństwa, w homilii kard. Stanisław Nagy podkreślił, iż otrzymana godność następcy Apostołów jest zarazem zadaniem wobec innych. Co wydaje się dla Księdza Biskupa ważne jako Pasterza diecezji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Przede wszystkim ważna jest praca na rzecz jedności diecezjan oraz systematyczna katecheza, ukazująca wartości, jakie ma do zaoferowania Kościół katolicki. Chodzi o to, by wiara miała mocne fundamenty i była oparta na zdrowej nauce. Zależy mi także na ożywieniu wśród wiernych zrozumienia prawdziwej obecności Chrystusa w Eucharystii. To pragnienie jest wyrażone także w moim herbie biskupim, zawierającym symbole eucharystyczne. Nie można też zapomnieć o kwestii socjalnej. W mojej diecezji jest prawie 70 proc. bezrobotnych. Będę także zabiegał o współpracę z innymi wyznaniami i przedstawicielami różnych religii obecnych na terenie diecezji na rzecz sprawiedliwości społecznej.

- W wywiadzie dla Radia Watykańskiego zaraz po nominacji wspomniał Ksiądz Biskup właśnie o pracy na rzecz dialogu międzyreligijnego. Z kim i na jakiej płaszczyźnie jest on możliwy?

Reklama

- To faktycznie ważne wyzwanie dla mojej posługi. W pracę biskupa diecezji, gdzie istnieją rożne wyznania, grupy charyzmatyczne i religie, musi być wpisana współpraca i dialog. Chodzi tu o spotkania modlitewne i towarzyskie. Wszystkim ludziom - zarówno muzułmanom, jak i chrześcijanom leży na sercu sprawa ubóstwa. Tylko wspólnymi siłami możemy coś więcej zrobić w tej kwestii, by przełamać barierę nędzy, z którą boryka się nie tylko RPA, ale i cała Afryka. W diecezji De Aar działa już dobrze rozwinięty w większych miastach system pomocy dla ubogich w postaci kuchni, czy stowarzyszeń św. Wincentego, ale trzeba się zastanowić nad wypracowaniem innych form niesienia pomocy potrzebującym. Rozwija się coraz bardziej działalność hospicjów. Tutaj właśnie widzę miejsce na współpracę z innymi wyznaniami i Kościołami. Oprócz tego więcej uwagi potrzeba nam zwrócić na kwestię rodziny, bowiem jest wiele małżeństw mieszanych. Niejednokrotnie w jednej rodzinie można się spotykać z wieloma wyznaniami. Dlatego w swoim nauczaniu będę zwracać uwagę na zasady wiary Kościoła katolickiego wśród swoich wiernych oraz przypominać o szacunku dla tych, którzy wierzą i myślą inaczej.

- Afryka, także jej południowa część, jest kontynentem wielkich różnic i kontrastów. Wszędzie spotkać się można z nędzą, rabunkową gospodarką, polityczną niestabilnością i napięciami. A ich rezultatem są liczne konflikty i brak nadziei dla ludzi. Trwa właśnie Synod Biskupów dla Afryki zwołany przez Papieża Benedykta XVI. Czy to kolejne wołanie Kościoła o zwrócenie uwagi na problemy i potrzeby Czarnego Lądu?

- Na pewno Synod jest szansą ukazania wielu problemów Czarnego Lądu, także społecznych i gospodarczych. Jednak nie to jest głównym jego zadaniem. Obecny Synod jest refleksją Kościoła na kontynencie afrykańskim nad sposobem służenia pojednaniu, sprawiedliwości i pokoju w Afryce, gdzie niemal 20 proc. ludności stanowią katolicy. Zgodnie z zawołaniem Synodu, wynikającym z Ewangelii, katolicy na tym kontynencie powinni coraz bardziej być „solą ziemi i światłem świata”. Winni jeszcze aktywniej uczestniczyć w życiu publicznym i pracować w kierunku niwelowania istniejących różnic, niesprawiedliwego podziału dóbr, wszelkich nacjonalizmów i konfliktów. Należy kształtować w ludziach świadomość odpowiedzialności za Kościół lokalny i być widzialnymi i aktywnymi świadkami na płaszczyźnie sprawiedliwości społecznej.
Od ostatniego Synodu dla Afryki w 1994 r. zmieniła się znacznie sytuacja społeczno-polityczna w wielu krajach. W samej RPA apartheid został zastąpiony demokracją. To wszystko jest wyzwaniem dla Kościoła, który musi stawić czoło nowej sytuacji. Kościół w Afryce zawsze będzie głosił godność człowieka i bronił krzywdzonych przez różne niesprawiedliwe systemy czy gospodarkę rabunkową. To wołanie Kościoła jest konieczne, bo jest wołaniem w imieniu tych, którzy nie potrafią się obronić sami i których nikt nie słucha.
Patrzę z nadzieją na przyszłość Kościoła w Afryce. Na przykładzie parafii, gdzie byłem proboszczem, wierzę, że można dużo zmienić. Potrzeba jednak nowych optymistycznych apostołów: księży i sióstr zakonnych, którzy by pomagali ludziom uświadamiać sobie ich ludzką godność, ich piękno i wielkość, jaką otrzymali od Stwórcy. Potrzeba zdrowej świadomości wśród ludności afrykańskiej, aby ona sama poprzez małe wspólnoty religijne mogła być zaczynem nadziei dla dobra swych środowisk i w ten sposób mogła przemieniać… może nie całą Afrykę, ale przynajmniej jakąś jej część, a to już będzie wielki sukces.

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Abp Przybylski do alumnów: ludzie nie potrzebują zeświecczonych kapłanów

2025-09-30 15:05
Abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

- Jezus przyszedł na ten świat, ale nie był z tego świata. I to jest może dla was, którzy przyszliście ze świata, bardzo ważna decyzja: jak ten świat zostawić, żeby nie być zsekularyzowanym, zeświecczonym klerykiem, zeświecczonym księdzem - mówił abp Andrzej Przybylski podczas Mszy św. na rozpoczęcie nowego roku formacyjnego w Wyższym Śląskim Seminarium Duchowym w Katowicach.

Więcej ...

Świadectwo lekarza: Wiara pomaga mi leczyć

Prof. dr. hab. n. med. Edward Wylęgała

www.kolejowy.katowice.pl

Prof. dr. hab. n. med. Edward Wylęgała

Na życiowy sukces składają się nie tylko wiara i ciężka praca, ale również szacunek do tradycji i wartości wyniesionych z domu – uważa prof. dr hab. n. med. Edward Wylęgała, który tysiącom osób pomógł odzyskać wzrok.

Więcej ...

Różaniec z ojciem Pio - tajemnice chwalebne

2025-09-30 20:50

Agata Kowalska

Różaniec był ulubioną modlitwą Ojca Pio, a jego koronkę miał zawsze przy sobie. W dzień nosił go zawieszony na pasku przy habicie lub trzymał w ręce. Gdy kładł się spać do łóżka, dwa różance umieszczał pod poduszką po jednym z każdej strony, a trzeci okręcał wokół nadgarstka

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Być w drodze z Jezusem!

Wiara

Być w drodze z Jezusem!

Nowe informacje o życiu siostry Łucji, uczestniczki...

Kościół

Nowe informacje o życiu siostry Łucji, uczestniczki...

Święty Hieronim – patron miłośników Pisma Świętego

Święci i błogosławieni

Święty Hieronim – patron miłośników Pisma Świętego

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Wiara

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

Wiara

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

24 września – wspomnienie odnalezienia ciała świętej...

Wiara

24 września – wspomnienie odnalezienia ciała świętej...