Ksiądz Stanisław Hędrzak w 1934 r. wstąpił do Zgromadzenia Księży Michalitów. Miał wówczas 20 lat, a dziś jest jedynym żyjącym zakonnikiem z tamtych czasów.
Doskonale pamięta dzień święceń kapłańskich, których czterem młodzieńcom udzielił biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Stanisław Rospond. Wcześniej, po dwuletnich ćwiczeniach duchowych, zwanych nowicjatem, w roku 1936 złożył profesję zakonną. Po złożeniu ślubów zakonnych pracował na różnych placówkach. Jesienią 1942 r. podjął studia filozoficzno-teologiczne, które uwieńczone zostały święceniami kapłańskimi 29 czerwca 1947 r.
Od najwcześniejszych lat swego kapłaństwa zajmował się wychowaniem sporej grupy nieletnich, w większości sierot, a w swojej praktyce wykazał się nieprzeciętnymi uzdolnieniami pedagogicznymi. W swej pracy wychowawczej kierował się benedyktyńską maksymą „ora et labora” (módl się i pracuj). Stosowana przez niego metoda wychowania przez pracę prowadziła do wyrobienia u podopiecznych poczucia dokładności i pracowitości, tak bardzo potrzebnych w życiu dorosłym. Jubilata cechowała bezpośredniość w kontaktach osobistych z wychowankami. Odznaczał się daleko posuniętą życzliwością i pobłażliwością w ocenie postępowania swych podopiecznych.
Potrafił też być zasadniczy w egzekwowaniu podstawowych przepisów regulaminu placówki. Nigdy nie szczędził czasu na udzielanie pomocy tym wychowankom, którzy wykazywali poważne braki w opanowaniu materiału w szkole. Wielu jego wychowanków swoje sukcesy zawodowe, a nawet zdobyte stopnie akademickie bez wątpienia zawdzięcza swojemu dawnemu opiekunowi i mentorowi.
Po osiągnięciu wieku emerytalnego w 1979 r. zamieszkał w domu zakonnym w Strudzie k. Warszawy. Czynna natura Jubilata nie pozwalała mu na jakąkolwiek bezczynność. Władze zakonne powierzyły mu stanowisko ojca duchownego w Strudzie.
W miarę upływu lat zmniejszała się jego aktywność kapłańska i zakonna. Od wielu lat ma status rezydenta. Mimo ukończenia 95 lat życia, cieszy się dobrym zdrowiem. Jego kapłańskie i zakonne życie w minionym 70-leciu znaczone było wielką pracowitością i cichością w działaniu, bez zbędnego rozgłosu. Czcigodny kapłan na co dzień poświęcał się idei kształtowania młodych serc i charakterów w duchu Dekalogu i Ewangelii oraz idei głoszonej przez błogosławionego założyciela ks. Bronisława Markiewicza.
Niech Miłosierny Bóg, dawca wszelkiego dobra, obdarzy czcigodnego Jubilata jak najlepszym zdrowiem dla dobra Zgromadzenia, któremu oddał bez reszty swoje uzdolnienia, działając przez 70 lat w różnych placówkach michalickich. Niech Dawca wszelkiego życia udzieli mu wielu łask na dalsze lata posługi kapłańskiej i zakonnej: Annos plurimos, annos!
Pomóż w rozwoju naszego portalu