Rekolekcje głoszone są przez o. Azariasza Jacka Hessa, franciszkanina, propagator kultu bł. Carlo Acutisa oraz autora pieśni: „Carlo przyjacielu”.
W czasie wprowadzenia relikwii życiorys młodego chłopaka z Włoch przeczytał ks. Stanisław Małysa, proboszcz parafii. Z kolei w homilii o. Azariasz wskazał, jak Carlo Acutis przeżywał swoją wiarę. - To, co nas zdumiewa w tym młodym człowieku, to fakt, że gdy go żałowano w chorobie, on mówił wręcz przeciwnie - “Nie zmarnowałem ani chwili swojego życia i nie uczyniłem niczego, co by się nie podobało Panu Bogu”. - Usłyszeć takie słowa od 15-latka z jednej strony nas zachwyca, a z drugiej zawstydza - podkreślił franciszkanin.
W dalszej części kaznodzieja wspominał o życiowych planach Carlo Acutisa. - Jego odpowiedź brzmiała: “Być zawsze zjednoczonym z Bogiem” - zaznaczył kapłan, wskazując na trudne okoliczności rozwoju wiary w domu rodzinnym.
Reklama
W sposób szczególny cenił sobie Maryję - Potrafił powiedzieć: „Jedyną kobietą mojego życia jest Matka Najświętsza. Codziennie odmawiał różaniec, bo uważał, że jest to najbardziej romantyczne spotkanie z najcudowniejszą kobietą świata - wskazywał o. Hess.
Na zakończenie padła zachęta do naśladowania postawy bł. Carlo Acutisa.