Pogawędka o pogodzie
PO jest mocno zdeterminowana, aby wyjaśnić, kto stał za machlojkami przy ustawie hazardowej. Śledczy z partii Donalda Tuska nabrali podejrzeń, że Beata Kempa i Zbigniew Wassermann z PiS, którzy zasiadali razem z nimi w speckomisji, mogliby stanąć na przeszkodzie realizacji tego ambitnego celu, i dlatego wywalili ich z komisji. Dwa dni później ogłoszono z wielką pompą, że wkrótce komisja będzie przesłuchiwać Zbycha i Mira, czyli Chlebowskiego i Drzewieckiego. Rozmowa bez parszywej dwójki przebiegnie miło i bez zgrzytów, tak jak na angielskich dżentelmenów przystało. Konwersacja skupi się zapewne na pogodzie.
Specjalny czas
Tę pogawędkę zaplanowano między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem, kiedy - jak wiadomo - największym nietaktem jest psucie świątecznej atmosfery. Została więc tylko tematyka pogody.
Ciekawość
Beata Kempa twierdzi, że wykluczono ją z komisji, bo chciała zerknąć w billingi byłego wicepremiera Grzegorza Schetyny. Zbytnia ciekawość jest paskudną cechą oraz pierwszym i, jak się okazuje, wystarczającym krokiem do odwołania z komisji ds. afery hazardowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu