Św. Jan Maria Vianney miał dość cięty język, którym często skutecznie odpierał ataki nieprzyjaciół. Kiedyś stary wolterianin zapytał go z ironią w głosie:
- Zdaje się, że widuje ksiądz diabła.
Ks. Vianney, patrząc mężczyźnie prosto w oczy, odpowiedział poważnie:
- Ja widzę diabła.
Gemma Galgani. Młoda święta stygmatyczka, do której modlił się o. Pio
Fragment książki „Tajemnice stygmatyków”, Grzegorz Fels
Agata Pieszko
Relikwiarz św. Gemmy Galgani w kościele na wrocławskich
Partynicach
Pierwszą świętą, która zmarła i została kanonizowana w XX wieku, była Gemma Galgani. Święty Ojciec Pio wyznał kiedyś, że codziennie modlił się za jej wstawiennictwem, ucząc się od niej pokory i umiejętności przyjmowania cierpienia. I nie był to jedyny święty, który zafascynował się ufnym podejściem do życia i cierpienia tej młodziutkiej włoskiej dziewczyny. Święty papież Paweł VI powiedział o niej: „Córka męki i zmartwychwstania, umiłowana córka Kościoła, który sama czule miłowała”.