Tradycją się stało, że nauczyciele religii w diecezji świdnickiej, w okresie Wielkanocy, odbywają formacyjną pielgrzymkę do ważnych miejsc kultu. Tym razem na zaproszenie wydziału katechetycznego w sobotę 15 kwietnia do strzegomskiej bazyliki św. Piotra i Pawła wyruszyło ponad 200 katechetów.
Więcej wiary niż zmysłów
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Spotkanie rozpoczęło się od wspólnej Eucharystii, której przewodniczył miejscowy proboszcz i prepozyt strzegomskiej kapituły kolegiackiej ks. prał. Marek Babuśka, w asyście ks. Damiana Mroczkowskiego. W wygłoszonej homilii dyrektor wydziału katechetycznego, zwrócił uwagę, że Jezus oczekuje od każdego człowieka wiary, odsuwając na bok doświadczenia zmysłowe. Jezus wie bowiem dobrze, że tylko wiara potrafi przetrwać próbę czasu, jest trwalsza niż pewność krótkiego doświadczenia.
Jacek Pawlik
Ks. Damian Mroczkowski, dyrektor wydziału katechetycznego
Ks. Mroczkowski zwracając się bezpośrednio do katechetów przypomniał im, że wiarę należy pogłębiać i umacniać, przebywając z Jezusem na Eucharystii czy adoracji Najświętszego Sakramentu. - To od Niego możemy otrzymać łaskę wiary i miłości, która czyni naszą wiarę silniejszą i stałą. Miłość i zabieganie o nieustanny kontakt osobowy z Mistrzem czynią nas katechetów gotowymi do misji. Wypełniamy ją wtedy dobrze, gdy jesteśmy pokorni i otwieramy się na Ducha Świętego - zaznaczył.
Zachowajcie spokój
Reklama
W drugiej części spotkania, z bardzo wartościowym wykładem, jak relacjonowała Pani Alina, dyplomowana katecheta ze Świdnicy, konferencję wygłosił o. Emilian Gołąbek, proboszcz kłodzkiej parafii Matki Bożej Różańcowej.
Jacek Pawlik
Schola liturgiczna złożona z katechetów pod dyrekcją Tomasza Dziurli
- Pan Jezus, kiedy powoływał apostołów, mówił „Pójdź za mną, a Ja sprawię”. To nie jest tak, że Pan Bóg nas powołał, a Kościół dał nam misję kanoniczną, a później zaciera ręce i mówi, a niech sobie teraz radzi. Nie, bowiem Pan Jezus powiedział „a Ja sprawię” – to po pierwsze. Po drugie należy siać i siać. Być może będziemy zbierać jak Rut Moabitka kłosy na polach, bo dzisiaj już całymi snopami się nie zbiera, to mimo wszystko należy siać, czyli głosić słowo Boga. Należy robić to, co robimy dotychczas, dalej pracować nad programami, udoskonalając je, katechizować, umacniać się nawzajem – mówił franciszkanin zachęcając do zachowania spokoju i niepanikowania. – Nie wolno nam jednego, zniechęcić się i odejść, nawet gdy spotkamy się z pogardą lub zostaniemy obrzuceni inwektywami – przekonywał.
- Najważniejszym zadaniem chrześcijaństwa jest głoszenie młodym Ewangelii i prowadzenie ich do odkrywania siły w Bogu, budzić w nich wielkie serce z wyobraźnią miłosierdzia. Powodować w nich, aby dźwignęli się ponad przeciętność - mówił o. Emilian Gołąbek.Prelegent postawił diagnozę, stwierdzając, że jeśli młodzi oddalają się od Kościoła, po za hipokryzją i wadami jego sług, widząc w nim same tylko wymagania i krytykę, jest to przejaw chrześcijańskiego błędu w sztuce. – Najważniejszym zadaniem chrześcijaństwa jest głoszenie młodym Ewangelii i prowadzenie ich do odkrywania siły w Bogu, budzić w nich wielkie serce z wyobraźnią miłosierdzia. Powodować w nich, aby dźwignęli się ponad przeciętność – przekonywał, zaznaczając, że człowiek ma prawo otrzymać Boga, by potem dobrowolnie Mu ulec. - Tak uważał św. Augustyn, gdy się modlił: „Panie, udziel mi siły, bym potrafił spełnić Twoje żądania, a potem żądaj, czego chcesz” – cytował.
Podczas spotkania nie zabrakło wspólnych rozmów i wymiany doświadczeń. Ks. dyr. Mroczkowski przekazał katechetom bieżące komunikaty, a ks. prał. Babuśka ugościł katechetów, przygotowując suto zastawione stoły.