W telewizji od dziesięciu lat można się natknąć na wyjątkową reklamę: nie promuje się w niej towarów ani usług, ale etyczne postawy.
Na początku bieżącego roku współorganizatorzy kampanii „Prowadzę - jestem trzeźwy”, ks. Piotr Brząkalik i dr Krzysztof Wilgus, właściciel firmy Business Consulting, odebrali Złoty Laur umiejętności i kompetencji w kategorii: „Pro publico bono”. W 2009 r. wśród kierowców zainicjowali akcję naklejania na tył samochodu naklejki: „Prowadzę - jestem trzeźwy”.
Liczby mówią za siebie
Historia kampanii to jednak o wiele więcej pomysłów. Podsumowanie kolejnej edycji brzmi imponująco: m.in. 500 naklejek „Prowadzę - jestem trzeźwy” na tyłach autobusów i tramwajów w całej Polsce, 200 billboardów, kilkaset emisji w telewizji i radiu, 15 tys. breloczków oraz pierwsza wydana książka o kampanii. - Nasza kampania miała różne odsłony - mówi ks. Piotr Brząkalik. - Obecnie zwracamy większą uwagę na niebezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego, nie tylko kierowcom. W ten sposób rozszerzamy nieco dotychczasowe działania. Uczestnikami ruchu drogowego są przecież także współpasażerowie. Trudno w kampanii pominąć np. członków rodzin kierowców, do których chcemy zaapelować o cywilną odwagę. Trzeba przecież jakoś zareagować wobec pijących kierowców. Czasami wystarczy słowo, czasami manifestowanie swojego zdania przez niewsiadanie do samochodu, a czasami trzeba nawet zabrać kluczyki. Podczas naszej kampanii przypominamy, że dla kierowcy nie ma bezpiecznej dawki alkoholu.
Dla ks. Piotra zwieńczeniem 10-letnich zmagań jest nagroda przyznana przez internautów. - To ogromna radość, wyróżnienie i uznanie - mówi ks. Piotr. - To także potwierdzenie, że ten sposób prowadzenia akcji trzeźwościowej jest zauważalny i powszechnie akceptowany.
W rankingu publiczności konkursu na „Kampanię Społeczną Roku 2008” wygrała akcja „Prowadzę - jestem trzeźwy”. Jej organizatorzy to Duszpasterstwo Trzeźwości Archidiecezji Katowickiej oraz Agencja Reklamowa Business Consulting. - Ten wybór został dokonany spośród ponad 50 innych kampanii, co znacznie pomnaża naszą radość - cieszy się ksiądz.
Na stacji i w aptece
Prowadzona od dziesięciu lat kampania ma na celu budowanie mody na trzeźwość naturalną, odważną, konsekwentną, cierpliwą i stanowczą. - Nie jesteśmy przeciwko piciu alkoholu. Jesteśmy za trzeźwym stylem życia -podkreśla ks. Brząkalik. - Źródłem naszego sukcesu jest konsekwencja - mówi. - Nie wiem, czy są jeszcze inne kampanie tego typu, które z powodzeniem byłyby obecne w szeroko rozumianych mediach przez 10 lat. W ciągu tego czasu wykorzystaliśmy wszystkie możliwe środki reklamowe. Zaangażowaliśmy telewizję, kino, radio, plakaty i gadżety. Z różnym nasileniem i w różnych miejscach, nie wyłączając stacji benzynowych i aptek. Żadna inna kampania nie cieszy się taką wytrwałością i konsekwencją.
Organizatorom trudno mówić o wymiernych skutkach, bo nikt nie przeprowadza stosownych badań. Miarą skuteczności jest na pewno nieustająca potrzeba otrzymania breloczka z napisem: „Prowadzę - jestem trzeźwy”. - Niektóre e-maile są niezwykłe, opatrzone osobistymi świadectwami - mówi ks. Piotr. - Wielu ludzi identyfikuje się z nami.
Nie da się jednak bezpośrednio przełożyć akcji na wyraźny spadek przypadków siadania po wypiciu alkoholu za kierownicą. - Tu przecież chodzi o skutek bardzo wielu działań na wielu frontach - mówi pomysłodawca akcji. - Trzeba także docenić działania policji, dziennikarzy czy innych środowisk.
Niewątpliwym nowatorstwem było wprzęganie elementu reklamowego w pracę nad zmianą postawy i w duszpasterstwo. Reklama kojarzy się przecież z towarem, z rzeczą. Po raz pierwszy nastąpiło połączenie duszpasterstwa z reklamą. Da się robić takie rzeczy razem: połączyć wysiłki duszpasterzy i profesjonalistów w dziedzinie mediów i reklamy.
Na szczęście dziś jest coraz więcej kierowców świadomych tego, jak ważna jest trzeźwość za kierownicą i promowanie tej postawy w swoim otoczeniu.
Niedawno ukazała się książka podsumowująca 10 lat programu „Trzeźwość”, którego celem jest promowanie zdrowego i trzeźwego stylu życia. Wyróżnia go pozytywny wydźwięk przekazywanych komunikatów, odwoływanie się do pozytywnych cech człowieka i akcentowanie zasady, że trzeźwość to sprawa naturalna, powszechna i modna. Książka w wersji angielskiej prezentowana była na pierwszym europejskim kongresie duszpasterzy kierowców w Watykanie na przełomie września i października ub.r. i spotkała się z pozytywnym przyjęciem. Okazuje się też, że to nie będzie jedyny „eksport” naszych pomysłów na Zachodzie Europy.
- W najbliższym czasie planujemy rozszerzyć kampanię poza granice Polski - zapowiada ks. Brząkalik. Wypada życzyć jak najlepiej entuzjastom trzeźwego stylu życia.
(m.ł.)
Pomóż w rozwoju naszego portalu