Polski premier zauważył: "W burzliwym czasie rozbiorów nasi przodkowie stanęli przed pytaniem o własną tożsamość. Odpowiedź, którą dali, przez dwieście trzydzieści lat nie straciła na aktualności".
"Jeszcze w XXI wieku określa to, kim jesteśmy"- dodał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Szef rządu wskazał: "Nie jesteśmy przecież ani Wschodem Zachodu, ani Zachodem Wschodu. Polska leży w samym sercu Europy. Nie znajdujemy się ani w wymyślonej Europie Wschodniej francuskich filozofów, ani w Mitteleuropie niemieckich ministrów. Mamy własną tożsamość, która rozwija się od tysiąca lat".
Jak zaznaczył, wiedzieli o tym autorzy Konstytucji 3 maja "łącząc oryginalną myśl polityczną epoki oświecenia z tradycjami silnie zakorzenionymi w naszej kulturze politycznej już od kilkuset lat".
Przypomniał, że Polska nie jest „młodą demokracją”, lecz jedną z najstarszych demokracji w nowożytnej Europie; "starszą siostrą, a nie córką innych demokracji europejskich".
Mateusz Morawiecki położył nacisk na to, że wraz z uchwaleniem ustawy zasadniczej 3 maja 1791 roku Polska stała się kolebką konstytucjonalizmu w Europie kontynentalnej.
"U schyłku XVIII wieku była wyspą wolności, otoczoną morzem absolutyzmu. Jego wzburzone fale osiągnęły apogeum w XX-wiecznych totalitaryzmach, które zebrały krwawe żniwo. Zarówno totalitaryzm, jak i absolutyzm od zawsze były obce naszej kulturze politycznej"- podkreślił.
Reklama
"Jeżeli- dodał- wraz z chrztem Polski staliśmy się narodem, to 3 maja 1791 roku staliśmy się nim we współczesnym znaczeniu tego słowa".
Napisał, że Konstytucja 3 Maja jest "nie tylko aktem prawnym, dokumentem historycznym, ale również dowodem naszej tożsamości".
"Tożsamość ta opiera się na trzech podstawach: prawie, wolności i chrześcijaństwie. Tym samym wartościom pragniemy podporządkować nasze życie zbiorowe dzisiaj i jutro"- wyjaśnił.
Przypomniał także, że w Konstytucji tej tkwi "praźródło zarówno późniejszego czynu niepodległościowego, jak i idei, z której zrodziła się +Solidarność+”.
Reklama
"Polak jest przede wszystkim człowiekiem wolnym. Nawet w czasach, gdy nasi przodkowie tracili wolność zewnętrzną, w głębi serca zachowali wolność wewnętrzną. Tak było pod zaborami. Tak było też później, gdy na naszą ojczyznę padł złowrogi cień żelaznej kurtyny. Świadomość własnej tożsamości – polskiej, a przez to europejskiej – sprawiła, że wzorzec homo sovieticus pozostał obcy dla przytłaczającej większości Polaków"- zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Podkreślił, że Konstytucja podzieliła władzę publiczną na prawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
"Władza, która nie służy narodowi, traci swoją legitymację. Dotyczy to tak samo władzy prawodawczej i wykonawczej, jak sądowniczej. To ważna lekcja, której udziela nam historia"- ocenił polski premier na łamach rzymskiego dziennika.
Odnosząc się do obecnej sytuacji napisał, że Europa będzie istnieć tylko wtedy, gdy przetrwają jej narody.
"Jedynie jako wspólnota solidarnych państw narodowych, które nawzajem szanują swoją odrębność, Unia Europejska zachowa polityczną i moralną siłę, by stawić czoła imperializmowi Rosji i jej +czerwonym carom+”.
Artykuł premiera Morawieckiego powstał w ramach najnowszej odsłony globalnego projektu "Opowiadamy Polskę światu", realizowanej przez Instytut Nowych Mediów przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej, Polskiej Fundacji Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Polskiej Agencji Prasowej. Wszystkie teksty projektu „Opowiadamy Polskę światu” publikowane są (we wszystkich językach realizacji projektu) na portalu www.WszystkoCoNajwazniejsze.pl. (PAP)
sw/wr/