W trakcie rozmowy poruszono sytuację humanitarną i polityczną na Ukrainie spowodowaną trwającą wojną. Papież zapewnił o swojej nieustannej modlitwie, czego dowodem są jego liczne publiczne apele i nieustanna modlitwa o pokój od lutego ubiegłego roku. Obaj rozmówcy zgodzili się co do konieczności kontynuowania wysiłków humanitarnych w celu wsparcia ludności. Papież szczególnie podkreślił pilną potrzebę „gestów humanitaryzmu” wobec osób najbardziej wrażliwych, niewinnych ofiar konfliktu – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT
PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT
Papież Franciszek przekazał ukraińskiemu prezydentowi Zelenskiemu małą rzeźbę przedstawiającą gałązkę oliwną, symbol pokoju. Z kolei ukraiński prezydent podarował papieżowi plakat, w stylu ikony, upamiętniający 243 dzieci, które zginęły w pierwszych 53 dniach wojny oraz kolaż na blasze z kamizelki kuloodpornej. O godzinie 17.00 prezydent Ukrainy opuścił Watykan i udał się w drogę powrotną do Kijowa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował po spotkaniu z papieżem Franciszkiem w sobotę w Watykanie, że poprosił go o potępienie rosyjskich zbrodni. "Bo nie może być znaku równości między ofiarą a agresorem" - napisał na Telegramie.
Reklama
Po 40-minutowej audiencji w Watykanie ukraiński przywódca napisał: "Spotkanie z papieżem Franciszkiem. Jestem wdzięczny za jego osobistą uwagę wobec tragedii milionów Ukraińców. Położyłem też nacisk na sprawę dziesiątek tysięcy deportowanych dzieci. Musimy podjąć każdy możliwy wysiłek, by sprowadzić je do domu".
"Poza tym poprosiłem o potępienie rosyjskich zbrodni na Ukrainie. Bo nie może być znaku równości między ofiarą i agresorem" - dodał prezydent.
Przekazał też, że rozmawiał z papieżem o ukraińskiej formule pokoju jako "jedynej skutecznej, by osiągnąć sprawiedliwy pokój".
Franciszek "zadeklarował, że przyłączy się do jej realizacji" - dodał Zełenski.