Piątek, 7 lipca
• Rdz 23, 1-4.19; 24, 1-8.10.48.59.62-67 • Ps 106(105), 1b-2.3-4a.4b-5 • Mt 9, 9-13
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odchodząc z K afarnaum Jezus ujrzał człowieka siedzącego w komorze celnej, imieniem Mateusz, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną». On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to faryzeusze, mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?» On, usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».
Reklama
Jaką głębią spojrzenia Jezus wpatruje się dziś w Mateusza, że w tym grzeszniku odkrywa to wszystko, czego potrzeba do stania się uczniem? Jezus, patrząc na Mateusza, nie zatrzymuje się przy jego zajęciu, ale czyta jego pragnienia, które są w głębi jego serca. Wsłuchując się w Dobrą Nowinę, z którą przychodzi do mnie Jezus, pozwalam rozpalić się temu ukrytemu w moim sercu pragnieniu zmiany – nawróceniem. Jezus przechodzi też obok tego, czym się obecnie zajmuję i spogląda z miłością tak jak na Mateusza. Czy odpowiem Jezusowi takim spojrzeniem, jakim On ogarnia mnie? Czy pozwolę Mu uleczyć moje słabości i grzechy, bym mógł zasiąść na ucztę, na którą On mnie zaprasza? Czy wyruszę w dalszą drogę mojego życia już z Nim?
H.C.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!