Reklama

Z pamiętnika

Droga do raju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na film Toma Tykwera Niebo według ostatniego wspólnego scenariusza Krzysztofa Kieślowskiego i Krzysztofa Piesiewicza czekałam z niecierpliwością zaprawioną niepewnością. Kieślowski z Piesiewiczem potrafią bowiem z wielką inteligencją spojrzeć na otaczający nas świat. Jest to rzadka, bardzo rzadka umiejętność. A dzięki niej o sprawach trudnych, bo podstawowych, umieją opowiedzieć w sposób nietuzinkowy, tzn. niepozbawiający widza samostanowienia. Moja niepewność wynikała głównie z wątpliwości, czy Tykwer będzie umiał równie umiejętnie jak Kieślowski pomysł scenariuszowy przełożyć na obraz, na poetykę filmu. To bowiem jest równie ważne, jak inteligentny pomysł na przedstawienie tematu. Kieślowski poprzez swoje filmy podejmował dialog z widzem. Wręcz wciągał go w swoją grę, zmuszał do nowego spojrzenia na świat, do spojrzenia myślącego. A Tykwer? Obejrzany film i kilka rozmów z przyjaciółmi na jego temat przekonały mnie, że też.
W skrócie można powiedzieć, że film jest analizą istoty życia. Bohaterowie muszą podjąć decyzję, co jest dla nich najważniejsze: prawda, życie, miłość, śmierć, wiara, rodzina, zasady. - Przeze mnie - mówi bohaterka podczas "niby-spowiedzi" - zginęło czworo ludzi i nie mogę z tym żyć, nigdy nie będę mogła. Nawet gdyby nie było tam dzieci, nie mogłabym. Zastrzeliłam bydlaka... to też wiesz. Nie wiesz, że przestałam wierzyć. - W co? - pyta jej towarzysz. - W sens. W sprawiedliwość, w to, że każde życie jest potrzebne i ma sens - odpowiada. Nawet odnaleziona w więzieniu miłość nie przywróci jej woli życia. Powie bowiem: - Będę Cię kochała do końca. Chcę tylko, żeby koniec przyszedł szybko. Co zatem jest tu najważniejsze, co wybrała, za czym poszła? - to pytania, z którymi wychodzi się z kina. To pytania, które dzielą filmy na te mądre i te trochę mniej mądre, czy też po prostu głupie.
W ostatniej scenie śmigłowiec, którym uciekają bohaterowie, leci wciąż wyżej i wyżej. Helikopter widoczny jeszcze przez chwilę, stapia się z granatem nieba. Jego dolne światło wygląda teraz jak jedna z gwiazd zawieszonych wysoko nad zapatrzonymi w górę ludźmi. A my wiemy, że on w nieskończoność tak lecieć nie może. Ale czy doleciał aż do nieba?
Czym dla tych dwojga młodych ludzi jest tytułowe niebo, a może raczej raj (taki był pierwotny tytuł scenariusza)? Własnym szczęściem czy zakończeniem ziemskiego cierpienia? Miłością czy brakiem wyrzutów sumienia? A może po prostu miejscem (stanem?), gdzie nie trzeba krzyczeć, gdzie nie trzeba zabijać, by inni zechcieli nas wysłuchać.
Do myślenia chce także zmusić ludzi Arkadius, znany kreator mody, mieszkający na stałe w Anglii, a pochodzący z Polski. W rozmowach "Na czasie" (nowym cyklu K. Janowskiej i P. Mucharskiego) mówi on: - Interesuje mnie kreowanie czegoś nowego. Zawsze moje prace mają za zadanie to, żeby dać ludziom bardzo dużo do myślenia i nieść ze sobą bardzo pozytywną energię, bardzo pozytywne myślenie, mimo że czasem muszę zrobić coś bardzo drastycznego, krzyczeć na pokazie, aby ludzie zrozumieli, o co mi chodzi. Arkadius, znany z ubierania modelek w symbole religijne, mówi, że nie robi tego, by obrazić uczucia religijne, bo jego zdaniem na pokazy mody przychodzą ludzie obojętnie (lub negatywnie) nastawieni do religii. Robi to, by zmusić właśnie ich do postawienia sobie pytań o istotę wiary w Boga. Chce im pokazać, że same znaki nic nie niosą, że potrzeba Boga to potrzeba miłości, potrzeba pojednania z ludźmi.
Jakże inna jest jego stylistyka. Stylistyka protestu, skandalu, łamania tabu, prowokacji. Czy rzeczywiście zmusza on do postawienia sobie ważnych pytań, czy - niestety - jedynie przełamuje w nas stereotypy i normy kulturowe? Czy z pokazu mody Arkadiusa wychodzi się z pytaniem o istotę wiary, czy jedynie jest się zbulwersowanym, wstrząśniętym... na pięć minut? K. Janowska zapytała go wprost: - "Arkadius" znaczy z raju. Jaki raj chce Pan ofiarować swoim klientkom? - Żeby dać im po prostu jakieś takie inne, bardziej niesamowite odczucia w ciągu tego czasu, w jakim oglądają mój spektakl, pokaz. Tylko tyle.
Listopad sprzyja zadusznym rozmyślaniom. Gromadzimy się (choć już coraz mniej licznie) w kościele na wypominkach. Modlimy się za zmarłych, by dostąpili życia wiecznego. Wierzymy, że możemy ich jeszcze wspomóc, wyprostować drogi, by zawiodły ich do raju. Oni sami w swojej sprawie niewiele mogą już zrobić. A my? Czy myślimy o swojej drodze do raju z tą samą troską?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2002-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard. Grzegorza Rysia

2025-12-27 15:05
Ks. Łukasz Jachymiak, osobisty sekretarz kard. Grzegorza Rysia

Archidiecezja Krakowska

Ks. Łukasz Jachymiak, osobisty sekretarz kard. Grzegorza Rysia

Kard. Grzegorz Ryś mianował swoim osobistym sekretarzem ks. Łukasza Jachymiaka. 36-letni kapłan był wcześniej m.in. wikariuszem parafii katedralnej na Wawelu i dyrektorem Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Świętej Rodziny z Nazaretu w Krakowie.

Więcej ...

USA: siostry zakonne napisały do pracowników klinik aborcyjnych

2025-12-27 20:12
Siostry z różnych wspólnot zakonnych napisały kartki do pracowników klinik aborcyjnych

Adobe Stock

Siostry z różnych wspólnot zakonnych napisały kartki do pracowników klinik aborcyjnych

Ręczne pisane bożonarodzeniowe kartki do pracowników klinik aborcyjnych w Stanach Zjednoczonych wysłały siostry z różnych wspólnot zakonnych w tym kraju. Znajdują się na nich modlitwy, krótkie przesłanie i prezentacja środków pomocy dla tych, którzy chcieliby zmienić tę pracę na inną. Inicjatywę po raz kolejny koordynowało stowarzyszenie And Then There Were None (I nie było już nikogo), od wielu lat zaangażowane w pomoc osobom, które chciałyby odejść z przemysłu aborcyjnego.

Więcej ...

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

2025-12-28 18:50
Władimir Putin, prezydent Rosji

PAP

Władimir Putin, prezydent Rosji

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Kościół

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Największą miłością jest cierpliwe trwanie przy kimś,...

Wiara

Największą miłością jest cierpliwe trwanie przy kimś,...

Francja: Nie żyje słynna aktorka Brigitte Bardot

Wiadomości

Francja: Nie żyje słynna aktorka Brigitte Bardot

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku