Wraz z nadejściem jesieni rozpoczyna się okres częstszych zachorowań: na przeziębienia, grypy, różnego rodzaju infekcje. Dzieci przebywające w dużych grupach, w szkołach, przedszkolach jeszcze bardziej narażone są na wszelkie wirusy i infekcje. Zmuszone są opuszczać zajęcia, a później nadrabiać zaległości. Ale jest to też duży kłopot dla rodziców, którzy na ten czas muszą maluchom zapewnić opiekę w domu. Czy jest jakiś sposób, aby uniknąć zachorowań lub przynajmniej je w jakimś stopniu zminimalizować? O. Jan Grande - bonifrater, autorytet w dziedzinie poradnictwa żywieniowego, ziołolecznictwa i szeroko pojętej profilaktyki zdrowotnej - zaleca dostarczanie organizmowi dużej dawki witaminy C w postaci tabletek, najlepiej jednak zwiększyć ilość jarzyn w jadłospisie, przede wszystkim marchwi i kapusty kiszonej.
Zanim zaczniemy faszerować dziecko antybiotykami - doradza o. Jan Grande - spróbujmy starych, wypróbowanych przez prababki metod. Sporządźmy wywar z kwiatu lipy, dzikiego bzu, podbiału i mięty, do którego można dodać soku malinowego lub miodu, niech dziecko wypoci się i przez dwa dni nie wychodzi z domu.
Profilaktycznie - zaleca o. Grande - „możemy stosować nalewkę czosnkową, którą przygotowujemy następująco: zmiażdżyć dwie główki czosnku (stosować tylko czosnek polski), do tego sok z dwóch cytryn, cztery łyżki miodu, dwie szklanki przegotowanej wody - wymieszać, odstawić na dwie doby w ciemne miejsce, po czym pić dwie łyżki dziennie, dzieci po łyżeczce. Ta mikstura nie pozostawia charakterystycznego zapachu i jest bardzo skuteczna”.
(jm)
Pomóż w rozwoju naszego portalu