W czasie rekolekcji oazowych 3 stopnia każdego wieczoru odbywa się spotkanie z osobami zaangażowanymi w życie Kościoła w ramach cyklu spotkań z żywym Kościołem. W czwartym dniu uczestnicy młodzieżowej oazy rzymskiej spotkali się z Adam i Monika Tataradzińskimi, którzy od lat należą Ruchu Światło – Życie, a żyjąc w małżeństwie, idą drogą formacji w Domowym Kościele oraz są współorganizatorami Rzymskiej Oazy Rodzin.
Wśród wielu pytań, przygotowanych przez uczestników Rzymskiej Oazy Młodzieżowej, pojawiły się pytania o formację małżeństw w Domowym Kościele oraz o codzienne życie najpierw narzeczeńskie, a potem małżeńskie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Nie wiem, czy już macie to przepracowane, że najbardziej ranią was najbliżsi. Jak ktoś jest wam obojętny, ktoś, kogo nie znacie,2 na ulicy przejdzie obok was i nawet splunie wam w twarz – będziecie nawet zszokowani, zdziwieni, ale pójdziecie dalej – jakoś mocno was to nie złamie, ale wyobraźcie sobie, że ktoś, kto jest dla was mega ważny robi wam przykrość i wiecie, że robi to świadomie. To jest czasem bardzo trudno unieść. Nie ma idealnych małżeństw w tym sensie, że on zawsze był dla niej serdeczny, a ona nigdy nie była zmęczona. Życie przynosi różne sytuacje, czasem doświadczamy tego, że dla siebie nawzajem jesteśmy krzyżem. Bo ja doświadczam w małżeństwie ogromnego błogosławieństwa. Pan Bóg mówi przez moją żonę, że mnie bardzo kocha. Codziennie mi to mówi – mówił podczas spotkania Adam Tatardziński – nauczyciel i diakon stały posługujący w Archidiecezji Łódzkiej.
- Jak jest jakaś trudność w małżeństwie, to uważam, że – nie, no znów coś – czyli nie lubię trudności. Ale nauczyłam się, że trudność może być zadaniem. To, że jesteśmy tutaj, świadczy o tym, że nie boję się trudności, ale zawsze bierzemy to na siebie. Ja przez wiele lat miałam w głowie coś takiego, że powinnam sama pewne rzeczy rozwiązać – bo na pewno sobie dam radę, bo potrafię te rzeczy, ale kiedy widzę, że razem podejmujemy pewne sprawy to te sprawy się odczarowywyują i nie są tak trudne, jakby się wydawało – zauważa Monika Tataradzińska – psycholog.
Pod koniec spotkania o swoim doświadczeniu spotkania i towarzyszenia wspólnotom Domowego
Kościoła podzielił się ks. Jarosław Kaliński – proboszcz parafii pw. św. Antoniego z Padwy w Łodzi,
moderator Rzymskiej Oazy Rodzin i długoletni duszpasterz oazy. Zauważył on, że Rodziny
zaangażowane w Ruch Światło-Życie pozwalają mu jeszcze lepiej zrozumieć swoją misję kapłańską i
ukochać Kościół, któremu służy w posłudze Panu Bogu i ludziom.