- Świadectwo męczennika rodzi pytanie! Świadectwo męczennika jakim był św. Wawrzyniec musiało rodzić pytanie, jak to jest, że oddał swoje życie z miłości do Jezusa i Kościoła? – mówił kard. Grzegorz Ryś.
W szóstym dniu Oazy Rzymskiej uczestnicy nawiedzili Bazylikę św. Wawrzyńca z Murami - jedną z ośmiu Bazylik Diakońskich znajdujących się dawniej w okolicach Wiecznego Miasta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas Eucharystii – celebrowanej pod przewodnictwem kardynała Grzegorza Rysia metropolity łódzkiego posługiwali dwaj diakoni stali z Archidiecezji Łódzkiej – dn Adam Tataradziński i dn Sławomir Szewczyk, który również uczestniczą w Rzymskiej Oazie Rodzin III stopnia.
Reklama
W homilii metropolita łódzki zwrócił uwagę na to, że Kościół – jako wspólnota wezwany jest do służby wobec najbardziej potrzebujących członków Kościoła, ale dziś każdy z nas również powinien zapytać siebie: jak wygląda moja jałmużna wobec ubogich? Wiem, że kiedy daję jałmużnę muszę sobie czegoś odmówić, a mógłbym to mieć, ale to jest moje dobrowolne wyrzeczenie z miłości do Chrystusa w tym drugim człowieku – zauważył duchowny.
Kaznodzieja podkreślił również, że – zasiewasz to co jest niedoskonałe, a powstaje to, co doskonałe. To oznacza, że owocami, które się rodzą z naszego umierania są wszystkie owoce Ducha Świętego. Owoce rodzą się w nas, kiedy my nie boimy się w sobie umierać. Pytanie dziś jest o poziom życia, który mnie interesuje, o taki poziom życie kiedy mogę powiedzieć – teraz żyję naprawdę! Naprawdę żyje wtedy kiedy żyję w Duchu Świętym, kiedy odnajduję w sobie owoce ducha, ale one rodzą się za cenę umierania swojemu ciału. Ziarno musi obumrzeć żeby przynieść plon. On jest w Duchu świętym i na życie wieczne. To co w nas umiera jest nie zestawialne z tym, co się w nas rodzi! – zakończył duchowny.
Podczas liturgii kard. Ryś zaapelował o modlitwę za wszystkich diakonów stałych Kościoła Łódzkiego
oraz o nowe powołania do stanu diakonatu stałego.
