W Szkole Podstawowej nr 46 im. Jana Kiepury w Sosnowcu-Zagórzu,
3 listopada, otwarto wystawę fotograficzną zatytułowaną "Drogi do
Polski". Autorem zdjęć jest krakowski nauczyciel Marek Wawszczak.
Wystawa powstała dzięki zaangażowaniu ks. Marka Drożniaka oraz młodzieży
z V Liceum Ogólnokształcącego. Prezentuje około 40 zdjęć z zachodnich
terenów Ukrainy, niegdysiejszych wschodnich rubieży Polski. Otwarcie
wystawy poprzedziła Msza św. w intencji ojczyzny i poległych w walkach
o niepodległość, celebrowana w kościele Najświętszej Maryi Panny
Różańcowej w Sosnowcu.
Wystawione materiały są owocem wycieczki szkolnej uczniów
Technikum Poligraficzno-Księgarskiego w Krakowie. Wśród uczestników
wycieczki oprócz młodzieży znaleźli się także nauczyciele, historycy,
których rodzinne korzenie wywodzą się z tamtych stron. Z tego względu
wycieczka była nietypowa, gdyż docierali do miejsc normalnie pomijanych,
nie dlatego że jest to zabronione, ale dlatego, że zwykle uczestnicy
nie są nimi zainteresowani. Na wystawie można zobaczyć zdjęcia prezentujące
architekturę Lwowa, Krzemieńca, Kamieńca, Zbaraża, Chocimia, jest
także odnowiona kolegiata w Żółkwi. "Z przykrością trzeba stwierdzić,
że miejsca związane z polskością są zrujnowane, cenne zabytki kultury
pozostawiono własnemu losowi, w nadziei że się szybko rozsypią, co
też się dzieje - powiedział Niedzieli Marek Wawszczak. - Właściwie
tylko kolegiata w Żółkwi jest w stanie rozkwitu, jej renowacja dobiega
końca. Cała reszta obiektów świadczących o polskości jest w fatalnym
stanie". Zdaniem Wawszczaka, najbardziej wytrwali w krzewieniu polskości
są kapłani oraz garstka nauczycieli. Być może w najbliższym czasie
ożywi się współpraca, gdyż kontakty między Polską a Ukrainą nie są
tak utrudniane jak niegdyś. A mieszkający tam Polacy energicznie
się do swojej narodowości przyznają i o swoją narodowość upominają.
Pomóż w rozwoju naszego portalu