Mówimy w największej powadze, że Bóg jest praprzyczyną cierpienia, i w dodatku w to wierzymy! Duch Święty mówi, że cierpienie pochodzi z nadużywania ludzkiej wolności, że przez całą ludzkość płynie strumień nieszczęścia, że nie możemy powiedzieć w poszczególnych przypadkach: cierpienie pochodzi stąd lub stamtąd. Wiemy, że cierpienie może pochodzić od diabła albo od nas, lecz nie pochodzi od Boga”.
Ma rację Ritzhaupt, gdy twierdzi, że niesprawiedliwość i zło pojawiły się w świecie wskutek grzechu pierwszych rodziców. Są jego konsekwencją. Pierwszy człowiek podjął najgorszą w dziejach świata decyzję. Od tamtej chwili - powie św. Jan - świat leży w mocy Złego. Każdy, kto rodzi się na świecie, doświadczy zła, bez względu na to, czy tego chce, czy nie. Niesprawiedliwością jest w tym kontekście oskarżanie Boga o zło, które dzieje się w świecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jan Paweł II w „Przekroczyć próg nadziei” zachęcał: Kto chciałby odkryć, jaki jest Bóg, winien popatrzeć na oblicze Jezusa. Jaki jest Bóg Jezusa? O jakim Bogu nas nauczał? „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują. Tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie, ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych” (por. Mt 5,44-45). Bóg, o którym nauczał Jezus, jest Bogiem miłości. Nie potrafi istnieć inaczej, jak kochając. I choć pytanie o zło w świecie wciąż pozostaje bez jasnej do końca odpowiedzi, praktyczna odpowiedź chrześcijan zawiera się w Jezusowym wezwaniu: „Miłujcie!”.
Znamienny w tym kontekście wydaje się pewien epizod z życia kard. Wyszyńskiego. W okresie Powstania Warszawskiego młody ks. Wyszyński był kapelanem grupy Kampinos, działającej w Laskach. Oprócz obowiązków duszpasterskich zbierał rannych, towarzyszył przy operacjach w powstańczym szpitalu, podtrzymywał na duchu dotkniętych skutkami wojny. Z płonącej Warszawy pewnego dnia wiatr przyniósł mu nadpaloną karteczkę ze słowami „Będziesz miłował”. Pozostał wierny temu wezwaniu.