Reklama

Kościół

Papież: Marsylia przyjmuje, to przesłanie dla Europy

Grzegorz Gałązka

Franciszek w rozmowie z dziennikarzami podczas lotu powrotnego z Francji: „Dobrze pokierowane migracje są bogactwem”. Słowa o eutanazji: „Strzeżcie się ideologicznych kolonizacji, które rujnują ludzkie życie”. Ukraina: „Nie wolno nam igrać z męczeństwem tego narodu”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dobry wieczór Wasza Świątobliwość, dobry wieczór wszystkim. Dziękuję za poświęcony nam czas podczas lotu powrotnego. To była szczególna podróż, podczas której Wasza Świątobliwość mógł również poczuć, jak powiedział Jego Eminencja kardynał Aveline, całą sympatię Francuzów, którzy przybyli, aby modlić się z Papieżem. Jednak są jeszcze, jak sądzę, pytania lub kwestie, które dziennikarze chcieliby poruszyć, lub Wasza Świątobliwość chciałby powiedzieć nam parę słów.

Papież Franciszek

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dobry wieczór i bardzo dziękuję za waszą pracę. Zanim zapomnę, chcę powiedzieć dwie rzeczy. Dzisiaj myślę, że to ostatni lot Roberto Bellino, ponieważ przechodzi na emeryturę [oklaski]. Dziękuję, dziękuję, dziękuję. Drugą rzeczą jest to, że dziś są urodziny Rino [Anastasio, koordynator podróży papieskich z ramienia ITA Airways], wspaniałego Rino [brawa]. A teraz proszę o pytania.

Raphaelle Schapira (France Televisions)

Dobry wieczór, Wasza Świątobliwość rozpoczął swój pontyfikat na Lampedusie, potępiając obojętność. Dziesięć lat później Wasza Świątobliwość prosi Europę o solidarność. Powtarza to samo przesłanie od dziesięciu lat. Czy to oznacza, że Wasza Świątobliwość poniósł porażkę?

Papież Franciszek

Reklama

Odpowiem - nie. Odpowiem, że rozwój następował powolnie. Dziś istnieje świadomość problemu migracji. Jest świadomość. A także świadomość tego, że problem ten osiągnął punkt... jak gorący kartofel, z którym nie wiadomo, jak sobie poradzić. Angela Merkel powiedziała kiedyś, że można go rozwiązać, udając się do Afryki i rozwiązując go w Afryce, podnosząc poziom afrykańskich narodów. Ale były przypadki złe. Bardzo złe przypadki, w których migranci, jak w ping pongu, zostali odesłani z powrotem. I wiadomo, że wiele razy kończą w obozach; kończą gorzej niż wcześniej.

Prześledziłem losy chłopca, Mahmouda, który próbował się wydostać... i w końcu się powiesił. Nie udało mu się, bo nie mógł znieść tych tortur. Wspominałem wam, abyście przeczytali tę książkę „Brat” - „Hermanito”. Ludzie, którzy przybywają, są najpierw sprzedawani. Potem zabierają im pieniądze. Żeby zapłacić. Potem każą im dzwonić do rodziny, żeby przysłali więcej pieniędzy. Ale to są biedni ludzie. To straszne życie.

Słyszałem o jednym, który w nocy, wchodząc na pokład łodzi, zobaczył statek tak prosty, bez zabezpieczeń, że nie chciał tam wejść. I bum bum. Koniec historii. To jest panowanie terroru. Cierpią nie tylko dlatego, że muszą się wydostać, ale dlatego, że panuje tam terror. Są niewolnikami. I nie możemy - nie widząc rzeczy - odesłać ich z powrotem jak piłeczkę pingpongową. Nie.

Dlatego powtarzam, że zasadniczo migrantów należy przyjmować, towarzyszyć im, promować i integrować. Jeśli nie możesz ich zintegrować w swoim kraju, towarzysz im i integruj ich w innych krajach, ale nie zostawiaj ich w rękach tych okrutnych handlarzy ludźmi.

Reklama

Dramat migrantów polega na tym, że odsyłamy ich z powrotem, a oni wpadają w ręce nikczemników, którzy wyrządzają tyle zła. Sprzedają ich, wykorzystują. Ludzie próbują uciec. Są pewne grupy ludzi, którzy poświęcają się ratowaniu ludzi na łodziach. Zaprosiłem jedną z takich osób, szefa Mediterranea Saving Humans na Synod. Opowiadają straszne historie.

Podczas mojej pierwszej podróży, jak Pani przypomniała, pojechałem na Lampedusę. Sytuacja się poprawiła. Naprawdę. Dzisiaj jest większa świadomość. Wtedy nie wiedzieliśmy. Pamiętam, że w Santa Marta była recepcjonistka, Etiopka, córka Etiopczyków. Znała język. Śledziła moją podróż w telewizji. I był ktoś, kto mi opowiadał, biedny Etiopczyk, który mówił o torturach i podobnych sprawach. A tłumacz - powiedziała mi - kłamał, mówił co nie było powiedziane, łagodził sytuację. Trudno jest mieć zaufanie. Tyle dramatów.

Tego dnia, gdy tam byłem, lekarz powiedział mi: „Spójrz na tę kobietę. Chodziła między zwłokami wypatrując twarzy, bo szukała swojej córki. Nie znalazła jej”. Takie dramaty... dobrze, że je odbieramy (dotykamy dłońmi). To uczyni nas bardziej ludzkimi, a tym samym bardziej Bożymi. To jest wezwanie. Chciałbym, żeby to było jak krzyk: Bądźmy uważni. Zróbmy coś.

Świadomość się zmieniła. Naprawdę się zmieniła. Dziś świadomość jest większa. Nie dlatego, że ja o tym mówiłem, ale dlatego, że ludzie stali się świadomi tego problemu. Tak wielu o tym mówi. To była moja pierwsza podróż i tam usłyszałem coś wewnątrz. Nie wiedziałem nawet, gdzie leży Lampedusa. Ale słyszałem te historie. Przeczytałem coś i w modlitwie usłyszałem: musisz tam pojechać. Jakby Pan wysłał mnie tam, w moją pierwszą podróż.

Podziel się:

Oceń:

+3 -1
2023-09-24 18:04

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Papież do francuskich kleryków: płońcie żarliwą miłością do Jezusa

Grzegorz Gałązka

Płońcie żarliwą miłością do Jezusa - to jedno z zaleceń, jakie znalazły się w liście papieża Franciszka, wysłanym z okazji 350-lecia istnienia seminarium duchownego w Rennes, założonego przez św. Jana Eudesa. Do kapłaństwa przygotowują się tam klerycy z kilku diecezji Bretanii i Normandii.

Więcej ...

Szkocja: studentka zawieszona za wpis broniący sumienia i życia

2025-03-05 07:10

Adobe.Stock.

Studentka położnictwa w Szkocji została zawieszona w stażu w Narodowej Służbie Zdrowia (NHS Fife) z powodu komentarzy na prywatnym forum na Facebooku, wyjaśniających jej sprzeciw sumienia wobec wykonywania aborcji. Incydent ten ma niezamierzone implikacje międzynarodowe, ponieważ studentka jest obywatelką USA, a premier Wielkiej Brytanii niedawno uspokoił rząd USA w związku z obawami dotyczącymi ochrony wolności słowa w Wielkiej Brytanii, które mogą mieć wpływ na obywateli USA - donosi The Catholic Herald.

Więcej ...

Abp Galbas ustanowił w archidiecezji warszawskiej jałmużnika

2025-03-05 15:25
Abp Adrian Galbas i ks. Marcin Szczerbiński

Archidiecezja Warszawska

Abp Adrian Galbas i ks. Marcin Szczerbiński

Abp Adrian Galbas ustanowił w archidiecezji warszawskiej jałmużnika, którego zadaniem jest pomoc materialna i duchowa osobom potrzebującym. Został nim ks. Marcin Szczerbiński, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej Warszawskiej.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Oświadczenie ks. Michała Olszewskiego: Profeto kończy...

Kościół

Oświadczenie ks. Michała Olszewskiego: Profeto kończy...

Dlaczego Bóg nas stworzył?

Wiara

Dlaczego Bóg nas stworzył?

Dykasteria ds. Nauki Wiary: pisma Marii Valtorty nie są...

Kościół

Dykasteria ds. Nauki Wiary: pisma Marii Valtorty nie są...

Co oznacza posypanie głów popiołem?

Wiara

Co oznacza posypanie głów popiołem?

Watykan: kard. Koch złożył rezygnację

Kościół

Watykan: kard. Koch złożył rezygnację

Oświadczenie Jezuitów ws. Krzysztofa Dzieńkowskiego

Polska

Oświadczenie Jezuitów ws. Krzysztofa Dzieńkowskiego

„Lisi plan” minister edukacji. Ruch kadrowy w szkołach...

Felietony

„Lisi plan” minister edukacji. Ruch kadrowy w szkołach...

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako...

Wiara

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako...

Opolskie: Dziesięciolatek jest kościelnym organistą - w...

Kościół

Opolskie: Dziesięciolatek jest kościelnym organistą - w...