Reklama

Koniec ery wahadłowców

Niedziela Ogólnopolska 30/2011, str. 39

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. JACEK MOLKA: - Skończył się trwający trzydzieści lat amerykański program lotów wahadłowców. Czy było to udane przedsięwzięcie?

WALDEMAR ZWIERZCHLEJSKI: - Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wahadłowce miały zrewolucjonizować loty kosmiczne. Miały one po prostu stanieć. Okazało się jednak inaczej. Program pożerał w ostatnich latach z budżetu NASA ok. 5 miliardów dolarów rocznie, a w kosmos latało się zaledwie kilka razy w roku.

- Zamierzano latać częściej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak. Miały być zbudowane cztery egzemplarze, z których każdy miał latać raz w miesiącu. To dawałoby ok. 50 lotów rocznie. Wahadłowiec miał wystartować i wynieść na orbitę ładunek. Zwykłe rakiety miały być wycofane z eksploatacji. Wahadłowiec po kilku dniach miał wracać na Ziemię. Serwisowanie go miało trwać ok. tygodnia.

- Ale pewnie przez awaryjność naprawy się wydłużały…

Reklama

- Przez awaryjność też. W każdym razie o serwisowaniu tygodniowym czy nawet miesięcznym trzeba było zapomnieć. Pewne elementy bezpieczniej było wymienić na nowe, ale wymiana i testowanie po prostu trwało. Najważniejszą sprawą okazały się płytki ceramiczne, które sprawiały, że wahadłowce nie spalały się, wchodząc w atmosferę. Było ich kilkadziesiąt tysięcy, ale żadna z nich nie była taka sama. Jeśli jakaś uległa uszkodzeniu, to trzeba było ją wymienić, ale też utrzymywać wiele kompletów. To kosztowało.

- Jak przebiegała budowa wahadłowców?

- Najpierw wybudowano jeden - Enterprise pod koniec lat 70. do testów atmosferycznych. Testy pokazały, że bardzo źle się nim steruje, szczególnie przy lądowaniu. Jeden z pilotów siedzących za sterami powiedział, że wahadłowiec pilotuje się tak, jakby to była wanna wypełniona cegłami. Np. Challenger właściwie miał nie istnieć. Początkowo był to model budowany do testów statycznych, by badać drgania, obciążenia itd. Okazało się, że jest on pomimo tego w tak dobrym stanie, że postanowiono go przebudować. W tym czasie istniała już Columbia. Potem był Discovery i Atlantis. Dwa pierwsze uległy katastrofom (28 stycznia 1986 r. przy starcie i 1 lutego 2003 r. przy lądowaniu). Po stracie Challengera zbudowano Endeavoura.
Warto wiedzieć, że wahadłowce wcale nie musiały być tak duże, by wynosić na orbitę kilkanaście bądź kilkadziesiąt ton ładunku. Wymusiło to wojsko, które umieszczało w kosmosie ciężkie i duże satelity na orbitach polarnych, bo wtedy swoim zasięgiem obejmowały one najwięcej powierzchni Ziemi. Potrzeba było zatem na nie sporo miejsca.

- À propos wojska... Istnieje bezzałogowy wahadłowiec X…

Reklama

- X-37B? On tak naprawdę się nie nazywa. To po prostu Orbital Test Vehicle, czyli to nie jest jakaś szczególna nazwa. Był budowany przez NASA. Chodziło o testowanie nowych technologii, m.in. nowych pokryć termicznych. W pewnym momencie projekt zarzucono z braku pieniędzy. Następnie przejęło go wojsko. Wymiary pozostały te same. Zmieniono silniki i sposób ich zasilania.

- Czy wrócimy jeszcze do ery wahadłowców?

- Odstępujemy od wahadłowców na co najmniej kilkadziesiąt lat. Te wszystkie prywatne projekty lotów suborbitalnych to tylko komercja, by na bogatych i żądnych wrażeń ludziach zarobić jak najwięcej pieniędzy.

- Co z lotami na Księżyc?

- Amerykański projekt Constellation zakładał powrót człowieka na Księżyc, wybudowanie bazy i załogowy lot na Marsa. Przedsięwzięcie to miało zbyt mały budżet i w gruncie rzeczy upadło, choć można do niego wrócić. Generalnie celem Amerykanów jest latanie poza orbitę Ziemi. Orbitę postanowiono oddać komercyjnym firmom.

- Ale przecież na Księżycu są złoża helu-3, który może być źródłem energii...

- Tak. Pewnie moglibyśmy tam polecieć i go pozyskiwać. Co z tego? Nie mamy technologii, by go termojądrowo spalać. Pracuje się nad tym od kilkudziesięciu lat. Na razie nie ma większych efektów. Rozmawiamy o temperaturach rzędu 100 milionów stopni Celsjusza i polach magnetycznych o niewyobrażalnych natężeniach…

- Co czeka Międzynarodową Stację Kosmiczną?

Reklama

- Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ma zapewnioną obsługę do 2020 r. To bardzo długo. Nie trzeba się o nią martwić. Jej obsługę przejęli Rosjanie. Kiedyś i oni mieli swój wahadłowiec - Buran, który odbył jeden bezzałogowy lot. Był wyposażony w autopilota, o którym Amerykanie mogli tylko pomarzyć...

- Jakie korzyści ma ludzkość z badań prowadzonych na tej stacji?

- Bezpośrednich korzyści od razu nie ma. Dopiero po jakimś czasie możemy je namacalnie dostrzec, mówiąc choćby o zastosowaniu kosmicznych technologii w codziennym życiu…

- Chińczycy naśladują Amerykanów i Europejczyków w podboju kosmosu…

- Chiny? Za kilkanaście tygodni wysyłają swoją ministację kosmiczną. Tak naprawdę to będzie statek zaopatrzeniowy dla przyszłej stacji modułowej. Będzie to więc powielanie osiągnięć Rosjan i Amerykanów…

- Kiedy polecimy na Marsa?

- Trudno powiedzieć. Jeżeli chcielibyśmy tam polecieć, to mamy do dyspozycji silniki takie, jakie mamy. Tymczasem niewiele się zmieni. W kosmosie natomiast możemy korzystać z dwóch źródeł energii. Pierwsze to Słońce, drugie zaś - energia atomowa. Nie mamy takich technologii, by wykorzystać energię słoneczną. Nie ma też politycznej woli, by energię jądrową wykorzystać na orbicie. Już sobie wyobrażam „zielonych”, którzy nie pozwoliliby wynieść na orbitę kilkuset kilogramów pierwiastka radioaktywnego, którym można by było napędzać statek mający polecieć na Marsa i stamtąd wrócić. Zresztą kolonizacja Marsa w dającej się przewidzieć przyszłości jest konieczna.

- Dlaczego?

- Zapytajmy: Co się stanie, jeśli Słońce zwiększy swoją aktywność o 1 procent? Na Ziemi zapanują ekstremalne warunki. Odparuje woda. Będą deszcze. Spadnie temperatura. Będzie wielki problem…
Nie zapominajmy też o tym, że nasz dom - Ziemia może być zniszczony np. przez planetoidę. Trzeba wtedy mieć się gdzie schronić. Mars może okazać się przyjaznym globem, ale to już temat na inną rozmowę…

* * *

Waldemar Zwierzchlejski
Entuzjasta i popularyzator astronautyki; publikuje artykuły m.in. w „Skrzydlatej Polsce” i „Lotnictwie”; współtwórca witryny internetowej o lotach kosmicznych
astro.zeto.czest.pl/index.html.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2011-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Wrocławscy biskupi o kolędzie: najlepiej, gdyby odbywała się „od drzwi do drzwi”

2025-01-18 22:25

Karol Porwich/Niedziela

Abp Józef Kupny jak i jego biskupi pomocniczy wyrazili swoje zdanie o formule wizyty duszpasterskiej w parafiach, czyli popularnej kolędzie. To odpowiedź na coraz popularniejszy nowy format odwiedzin wiernych w ich domach - tylko na zaproszenie. „Gdyby Pan Jezus chodził do ludzi na zaproszenie, to by nigdy z Nazaretu nie wyszedł”.

Więcej ...

Święto Kapituły Metropolitalnej Wrocławskiej

2025-01-20 19:42
Eucharystia w katedrze wrocławskiej w patronalne święto Kapituły

screen

Eucharystia w katedrze wrocławskiej w patronalne święto Kapituły

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski przewodniczył Mszy św. z udziałem Kanoników Kapituły Metropolitalnej Wrocławskiej z racji patronalnego wspomnienia św. Wincentego diakona i męczennika.

Więcej ...

Ogromny pożar hotelu w Turcji. Tragiczny bilans ofiar

2025-01-21 14:28
Pożar hotelu w Turcji

PAP/EPA

Pożar hotelu w Turcji

Co najmniej 66 osób zginęło, a 51 zostało rannych w pożarze hotelu w ośrodku narciarskim Kartalkaya w prowincji Bolu na północnym zachodzie Turcji; do tragedii doszło we wtorek nad ranem - poinformowały tureckie władze. Według źródeł PAP w hotelu nie było obcokrajowców.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Komunikat kurii warmińskiej w sprawie incydentu na...

Kościół

Komunikat kurii warmińskiej w sprawie incydentu na...

Czy modlę się o łaskę dobrego poznania Bożego prawa?

Wiara

Czy modlę się o łaskę dobrego poznania Bożego prawa?

Los Angeles: Droga krzyżowa i tabernakulum nienaruszone po...

Wiara

Los Angeles: Droga krzyżowa i tabernakulum nienaruszone po...

Papież: kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak...

Franciszek

Papież: kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak...

Wrocławscy biskupi o kolędzie: najlepiej, gdyby odbywała...

Kościół

Wrocławscy biskupi o kolędzie: najlepiej, gdyby odbywała...

Panie spraw, abym przyjmował Twoją łaskę i czynił moje...

Wiara

Panie spraw, abym przyjmował Twoją łaskę i czynił moje...

Nowacka zdecydowała! Jedna godzina tygodniowo religii

Wiadomości

Nowacka zdecydowała! Jedna godzina tygodniowo religii

Profanacja w Tychach. Opiłowane ręce Jezusa i belka...

Kościół

Profanacja w Tychach. Opiłowane ręce Jezusa i belka...

Przeor: Prosimy o uszanowanie niepolitycznego i duchowego...

Kościół

Przeor: Prosimy o uszanowanie niepolitycznego i duchowego...