Msza św. rozpoczęła się uroczystą litanią do Wszystkich Świętych. Po odśpiewaniu hymnu „Chwała na wysokości Bogu” po hiszpańsku odczytano fragment z Listu św. Pawła Apostoła do Galatów (6, 14-18) i po włosku fragment 11. rozdziału Ewangelii według św. Mateusza (25-30).
Franciszek następnie wygłosił homilię. Nawiązując do usłyszanego fragmentu Ewangelii, że Pan Jezus w momencie „przygnębienia duszpasterskiego” wysławia Ojca, iż objawił prostaczkom tajemnice królestwa Bożego. Franciszek zachęcił do podążania „razem ze spojrzeniem Jezusa, który błogosławi Ojca i przyjmuje wszystkich utrudzonych i uciśnionych”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Charakteryzując spojrzenie błogosławiące Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Kościół nie powinien podejmować dzisiejszych wyzwań i problemów „w duchu podziałów i konfliktów”, lecz przeciwnie, kierować swój wzrok ku Bogu. „Nie chcemy ziemskiej chwały, nie chcemy stawać się pięknymi w oczach świata, ale dotrzeć do niego z pociechą Ewangelii, aby lepiej świadczyć, i to wszystkim, o nieskończonej miłości Boga” – stwierdził papież. Wskazał, że podstawowym zadaniem Synodu jest ponowne skierowanie naszego spojrzenia na Boga, „aby być Kościołem, który spogląda na ludzkość z miłosierdziem. Kościołem zjednoczonym i braterskim, który słucha i rozmawia; Kościołem, który błogosławi i dodaje otuchy, który pomaga osobom szukającym Pana, który korzystnie porusza obojętnych, który inicjuje drogi, aby wprowadzić osoby w piękno wiary. Kościołem, który ma Boga w swoim centrum i dlatego nie dzieli się wewnętrznie i nigdy nie jest surowy zewnętrznie. Takiego Kościoła, swojej Oblubienicy, pragnie Jezus” – powiedział Franciszek.
Reklama
Mówiąc o spojrzeniu przyjmującym Ojciec Święty zaznaczył, że zaprasza nas ono „do bycia Kościołem gościnnym”. Wskazał, iż wyzwania współczesności wymagają „serdecznej i łagodnej postawy wewnętrznej”, spojrzenia na nie spojrzeniem Pana.
Papież podkreślił, że to błogosławiące i przyjmujące spojrzenie Jezusa chroni nas przed byciem „Kościołem sztywnym, który broni się przed światem i patrzy wstecz; bycia Kościołem letnim, który poddaje się modom świata; bycia Kościołem zmęczonym, skupionym na sobie samym”. Odnosząc się do Synodu Franciszek zwrócił uwagę, że pomaga nam on przypomnieć, iż „nasza Matka Kościół zawsze potrzebuje oczyszczenia, bycia «odbudowaną», ponieważ wszyscy jesteśmy ludem grzeszników, którym przebaczono, zawsze potrzebujemy powrotu do źródła, którym jest Jezus, i ponownego wejścia na drogi Ducha, aby dotrzeć do wszystkich z Jego Ewangelią”. Zachęcił do naśladowania św. Franciszka z Asyżu posługiwał się jedynie „bronią Ewangelii: pokorą i jednością, modlitwą i miłością. Czyńmy to także i my!” – zaapelował.
Reklama
W obliczu oczekiwań, nadziei i obaw żywionych wobec Synodu Ojciec Święty przestrzegł: „pamiętajmy, że nie jest to zgromadzenie polityczne, ale zwołane w Duchu; nie parlament spolaryzowany, ale miejsce łaski i komunii. Ponadto, Duch Święty często burzy nasze oczekiwania, aby stworzyć coś nowego, co przewyższa nasze przewidywania i nasze niechęci. Może mógłbym powiedzieć, że momentem najbardziej owocnym Synodu są chwile modlitwy, a także atmosfera modlitwy, poprzez którą Pan w nas działa. Otwórzmy się na Niego i przyzywajmy Go, protagonistę, Ducha Świętego. Pozwólmy, aby to On był protagonistą Synodu. A wraz z Nim podążajmy z ufnością i z radością” – zachęcił papież rozpoczynając XVI Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów.
Po chwili milczenia nastąpiła Modlitwa Wiernych.
Pierwsze wezwanie wygłoszono po polsku za głównego celebransa: „Niech Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa sprawi, by Papież Franciszek z ewangeliczną mądrością kierował drogą Kościoła rozproszonego po całym świecie, aby był on znakiem braterstwa i nadziei dla wszystkich”.
Druga intencja – po francusku – była prośbą za Kolegium Kardynalskim, „aby Bóg wszelkiego pocieszenia sprawił, aby nowi kardynałowie i całe Kolegium wspierało z troską apostolską posługę papieża, dbając o utrudzonych i uciskanych”. W trzecim wezwaniu, wypowiedzianym po chińsku, modlono się za narody, „aby Pan historii udzielił rządzącym mądrości dialogu, poszukiwania dobra wspólnego, obrony najuboższych i konkretnej woli gaszenia wszelkich ognisk wojny”.
Z kolei po angielsku proszono Boga za cierpiących na duszy i ciele, „aby Bóg Opatrzności, który nie opuszcza dzieła rąk swoich, sprawił, aby ci, którzy przeżywają ból i przechodzą próby, doświadczyli uzdrawiającej mocy obecności Bożej i przyjaznej bliskości swych bliźnich”. I wreszcie w języku suahili (używanym w Afryce Wschodniej) modlono się za tę sesję Synodu Biskupów, „aby Ten, który objawia maluczkim tajemnice swego Królestwa, obdarzył uczestników obrad duszą otwartą na tchnienie Ducha Świętego, na słuchanie braci i potrzeby Kościoła w świecie dzisiejszym”.
Reklama
Następnie przedstawiciele różnych grup wiernych przynieśli Ojcu Świętemu dary.
Liturgii eucharystycznej przewodniczył dziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Giovanni Battista Re.
W czasie Komunii świętej schola odśpiewała słynną „Pieśń słoneczną”, zwaną także „Kantykiem” św. Franciszka. Jest to ułożony (i wykonany) w języku starowłoskim hymn uwielbienia Boga za Jego dzieło stworzenia. W kilku zwrotkach Biedaczyna z Asyżu wysławia Stwórcę, zwracając się do Niego za pośrednictwem „braci i sióstr” słońca, księżyca i gwiazd, wody i wiatru, ognia i śmierci.
Po błogosławieństwie Ojca Świętego na zakończenie Eucharystii zaśpiewano antyfonę maryjną „Salve Regina”