Podczas tegorocznej uroczystości Matki Bożej Zielnej, wspólnota parafialna w Odrzykoniu przeżywała doroczne dożynki. Połączono je z poświęceniem oraz intronizacją kościelną obrazu Matki Bożej Odrzykońskiej, która powróciła na tę ziemię w wiernej kopii, prawdopodobnie po przeszło 280 latach swoistej historycznej peregrynacji.
Historia tego obrazu, jak zaświadcza Dział Malarstwa Europejskiego Muzeum Czartoryskich w Krakowie, wiąże się z kościołem św. Jakuba w Zbracławiu koło Pragi w Czechach. Świątynia ta spłonęła w 1420 r., ale w latach 1650-1656 została odbudowana. Znaleziony w zgliszczach obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem trzymającym szczygła, został umieszczony w odrestaurowanym kościele w 1646 r. i od tego czasu zaczął się rozwijać jego kult. W tym samym roku powstała pierwsza jego kopia. Oprócz niej znanych jest kilkadziesiąt kopii tego obrazu z XVII i XVIII w. Znane są również XIX-wieczne oleodruki. W polskich zbiorach znajdują się cztery wizerunki (kopie) Matki Bożej Zbracławskiej. Muzeum Czartoryskich posiada jeden z nich, pochodzący z kaplicy zamkowej w Odrzykoniu, który później znajdował się we Frysztaku i zakupiony został przez Czartoryskich. Kopia ta jest temperą malowaną na desce, w wymiarach 86 x 59 cm, a wykonana została z końcem XVII lub na początku XVIII w.
Obraz ten, będąc własnością Muzeum Czartoryskich w Krakowie, nie mógł wrócić do Odrzykonia w całej swej krasie. Dzięki jednak staraniom wójta gminy Wojaszówka, Stanisława Blicharczyka, zostały sporządzone przy pomocy techniki komputerowej dwie wierne kopie tego obrazu. W jednej z nich Matka Boża Odrzykońska wróciła do miejscowej świątyni, druga jest pieczołowicie przechowywana w odrzykońskim muzeum wsi.
Na tle historii oryginału obrazu Matki Bożej Zbracławskiej oraz czasu powstania jego licznych kopii, a także w oparciu o dzieje zamku odrzykońskiego, rodzi się pytanie, kiedy kopia Matki Bożej Zbracławskiej (Odrzykońskiej) przybyła na zamek i jakimi drogami wędrowała przez Frysztak do krakowskiego Muzeum Czartoryskich. Otóż fortalicja odrzykońska składała się z dwóch zamków; wyższego i niższego (funkcjonowały też nazwy: odrzykoński i korczyński). Oba zamki posiadały kaplice (wyższy z 1397, zaś niższy z 1531 r).
Kaplice te zostały sprofanowane przez właścicieli - protestantów. Ich następcy - katolicy - odnowili je odpowiednio w 1613 i w 1643 r. Która z licznych kopii obrazu Matki Bożej Zbracławskiej, powstających na przełomie XVII i XVIII w., kiedy, i do której kaplicy zamkowej trafiła? Odpowiedź urasta do historycznej zagadki. Podobnie zresztą jak i wędrówka tego obrazu z Odrzykonia do Frysztaka (obie zamkowe kaplice przestały istnieć między 1722 a 1745 r.). Nieznane pozostają również okoliczności jego "pobytu" we Frysztaku i przejście (w formie zakupu) na własność rodziny Czartoryskich.
Ks. prof. Marek Starowiejski, rodowo związany z zamkiem odrzykońskim, utrzymuje, iż obraz Matki Bożej Odrzykońskiej wykonano jako kopię obrazu Zbracławskiego już w końcu XV w., co oczywiście jest sprzeczne z ustaleniami Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Gdyby jednak przyjąć XV w. to można by zakładać, że obraz-kopia znalazł się w kaplicy zamkowej w tym samym czasie. Przy takim zestawieniu czasowym możemy dotykać ewentualnego śladu wędrówki Matki Bożej Odrzykońskiej do Frysztaka. Na początku bowiem XVI w. dziedzic Frysztaka, Paweł Frysztacki żeni się z Zofią Kamieniecką, córką Henryka - pana na zamku odrzykońskim. Czyżby Zofia otrzymała w wianie obraz Matki Bożej Odrzykońskiej? W tym przypadku Matka Boża Odrzykońska wracałaby do Odrzykonia nie po 280 latach, ale po pięciu wiekach. Trzeba przyznać, iż powyższe przypuszczenia wydają się jednak mało prawdopodobne.
Na tle narodowo-kościelnej peregrynacji Matki Najświętszej Pani Jasnogórskiej, która nawiedza obecnie naszą archidiecezję, ta Jej historyczna peregrynacja w znaku obrazu odrzykońskiego wpisuje się pięknie w ludzkie serca i umysły nie tylko echem wspomnień, ale przede wszystkim modlitwą, której szczególnym miejscem staje się parafialny kościół pw. św. Katarzyny w Odrzykoniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu