Po Kłodzku, Wambierzycach, Ząbkowicach Śląskich i Dzierżoniowie ziemskie znaki obecności błogosławionej rodziny Ulmów z Markowej, którzy stali się symbolem niesienia pomocy i miłości bliźniego pośród największej nienawiści, dotarły w środę 8 listopada br. do Wałbrzycha.
Świat nadprzyrodzony
W uroczystej procesji, przy akompaniamencie organów i radosnym śpiewie zgromadzonych wiernych, dwie wielodzietne rodziny z miejscowej wspólnoty wprowadziły relikwie oraz obraz błogosławionej rodziny Ulmów do kościoła kolegiackiego, będącego duchowym centrum Wałbrzycha. Okolicznościowego powitania dokonał miejscowy proboszcz ks. kan. Wiesław Rusin, podkreślając historyczne i duchowe znaczenie tego wydarzenia dla parafii i wiernych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Mszy świętej przewodniczył ks. kan. Mirosław Rakoczy. W wygłoszonej homilii diecezjalny duszpasterz rodzin podjął temat znaczenia kultu relikwii i obrazów w życiu wiernych. Podkreślając symbolikę i znaczenie relikwiarza rodziny Ulmów, homileta zaznaczył, że relikwie są nie tylko świadectwem minionych czasów, ale przede wszystkim znakiem obecności świętych w życiu codziennym wiernych.
- Człowiekowi wierzącemu relikwie pozwalają jakby przekroczyć próg świata widzialnego, a dotknąć wiecznego. Jesteśmy ludźmi zmysłowymi. Dotykamy świata, poznajemy go przez nasze zmysły i ten kontakt jest nam szczególnie jakoś potrzebny. Nasze zmysły, w jakiejś mierze, chociażby właśnie przez relikwie przez obrazy świętych, pozwalają nam w jakieś mierze dotknąć świata nadprzyrodzonego, który tak naprawdę przecież przekracza te nasze zmysły. Zmarły uznany za świętego przestaje dla nas być umarłym, a w swoich relikwiach żyje nadal i zostaje włączony osobiste życie zwykłego człowieka – mówił kapłan.
Reklama
Ks. Rakoczy rozwinął myśl, mówiąc o relikwiach jako o symbolach ciała, które na ziemi było świątynią Ducha Świętego. W ten sposób, czcić relikwie to oddawać hołd nie tylko osobom świętym, ale i Duchowi Świętemu, który w nich mieszkał. Wspomniał również o instrukcji Stolicy Apostolskiej, która mówi, że relikwie pobudzają do czci, uświęcają miejsca, zachęcają do modlitwy wstawienniczej i są bodźcem do życia na wzór świętych.
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
Zrobili coś więcej
Przybliżając wiernym historię rodziny Ulmów, ks. Rakoczy zwrócił uwagę na to, jak bardzo ich życie i męczeństwo mogą być motywacją do pielgrzymek i głębszego zrozumienia wiary. Podkreślił, że relikwie i obrazy powinny zachęcać do modlitwy i wstawiennictwa świętych, a także do życia na ich wzór - łącznie z gotowością do poświęcenia, gdyby zaistniała taka potrzeba.
Diecezjalny duszpasterz rodzin poruszył również temat naśladowania świętych, podkreślając, że życie rodziny Ulmów jest odpowiedzią na słowa liturgii słowa dnia. Cytując św. Pawła: „Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo”, przypomniał, że miłość bliźniego jest spełnieniem prawa, co rodzina Ulmów wyraziła poprzez swoje działania. - Rodzina Ulmów oprócz tego, że była wierna dekalogowi, to poszła dalej, zrobiła coś więcej. Wyszła po za siebie w miłości bliźniego. Myślę, że oni tak ukochali właśnie też innych, tę żydowską rodzinę, którą przyjęli do siebie. To jest ta miłość, w której możemy naśladować błogosławioną rodzinę Ulmów. A wszystko to wyrasta z tego przykazania z przykazania miłości – podsumował.
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
Po homilii przybyli na Eucharystię małżonkowie odnowili przyrzeczenia małżeństwie. A po liturgii trwało kilkugodzinne czuwanie zakończone ucałowaniem relikwii i Apelem Jasnogórskim.
W uroczystościach udział wzięli kapłani wałbrzyskich parafii m.in.: ks. prał. Jan Gargasewicz, ks. kan. Zbigniew Chromy, ks. kan. Krzysztof Iwaniszyn, ks. Janusz Stokłosa, ks. Sebastian Tomaszewski. Liturgię ubogacił śpiew połączonych chórów: wałbrzyskiej kolegiaty i Betanii z Podgórza, przy akompaniamencie organisty Jerzego Koska. Uroczystość ubogaciła także obecność pocztów sztandarowych dawnych kopalń węgla kamiennego.
W czwartek 9 listopada w kolegiacie przewidziane są dwie Msze święte i czuwanie wałbrzyskich parafii. Całość zakończy się Koronką do Bożego Miłosierdzia i drogą krzyżową. Po czym relikwie zostaną odwiezione do katedry świdnickiej, gdzie pozostaną do soboty 11 listopada.
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela