Wokół synodalności Kościoła
„W jedności z Papieżem Franciszkiem, postrzegają oni Synod jako ważne narzędzie odnowy Kościoła służące skuteczniejszemu wypełnianiu jego misji. Podkreślali nie tylko wielkie znaczenie dyskursu teologicznego nad synodalnością, ale także jego praktycznych i konkretnych implikacji w życiu wspólnot kościelnych” - czytamy w komunikacie z obrad. Zapowiedziano, że Episkopat podejmie refleksję nad dokumentem „Kościół Synodalny w misji”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Potrzeba nam w całym Kościele w Polsce lepszego zrozumienia synodalności, bo to jest idea pozytywna - powiedział KAI abp Stanisław Gądecki, który na forum KEP podzielił się swoimi refleksjami z rzymskiego spotkania.
Jak poinformował, jego prezentacja była „sprawozdaniem rozwiniętym w odniesieniu do konkretnych tematów, które podnoszą kontrowersyjne tezy". - Naturalnie to nie jest jeszcze wszystko przyjęte, ani zaakceptowane, ale zwracałem uwagę na pewne tematy, w których pojawiają się sprawy, jakie mogą być w rozstrzygnięciu bolesne - wyjaśnił abp Gądecki.
Reklama
„Myślę o diakonacie kobiet, który wprawdzie nie ma być tym samym, co diakonat będący stopniem do święceń prezbiteratu. Tym niemniej poprzez przyzwyczajenie się do tematu, po jakimś czasie, można się spodziewać, że do tego dojdzie. Zamiast urzędu, który miał pierwotnie służyć tylko i wyłącznie asystowaniu przy chrzcie kobiet, może zrodzić się myśl o pójściu dalej, tak samo jak w Niemczech, i żądaniu prezbiteratu kobiet" - powiedział przewodniczący Episkopatu Polski. Abp Gądecki wskazał też na wartość celibatu kapłanów.
Przewodniczący KEP poruszył w swojej relacji skierowanej do biskupów pojawiające się na rzymskiej sesji uwagi odnoszące się wprost do sposobu gromadzenia się uczestników synodu o synodalności, czyli wsłuchiwania się w głos Ducha Świętego. - W praktyce jest to bardzo szlachetna i pozytywna inicjatywa, ale gdyby miała ona prowadzić do rozwiązań przeciwnych Ewangelii, to trudno pogodzić to z głosem Ducha Świętego, bo wtedy głos Chrystusa jest inny niż głos Ducha Świętego - dodał metropolita poznański.
Z kolei abp Adrian Galbas, który także był uczestnikiem obrad w Rzymie stwierdził w rozmowie z KAI, że przydałaby się większa życzliwość wobec Synodu. „Można mieć wrażenie, że w Kościele w Polsce dominuje narracja synodo-sceptyków, a tymczasem potrzebny jest spokojny głos biskupów, całego episkopatu, zachęcający do poważniejszego zaangażowania w synod” - zaznaczył metropolita katowicki.
Nawiązując do nieufności wielu polskich duchownych i świeckich do Synodu o synodalności, duchowny przyznał, że kiedy używamy słowa „synodalność”, to wszyscy się spinają, a gdy mówimy: wspólnota, dom, relacja - jest to znacznie lepiej rozumiane. „Możemy więc budować synodalność, niekoniecznie ją tak wprost nazywając” - zaznaczył koordynator procesu synodalnego w Polsce.
Reklama
W trakcie konferencji po zakończeniu zebrania plenarnego abp Galbas dodał, że inaczej rozmawia się i przeżywa Kościół, gdy dyskusja przebiega tylko w gronie biskupów, a inaczej, gdy w tym gronie są też inni duchowni oraz osoby świeckie. Głos świeckich ważył tyle samo, co głosy hierarchii, co należy uznać za bardzo ważne.
W kontekście tego, co synod ma przynieść, uznał za fundamentalne „budowanie synodalności codziennej”. - Czyli jeśli ja nie będę miał z drugą osobą w Kościele relacji, będę ich unikał, albo jeśli będę je tworzył klerykalnie, uważając, że jestem lepszy, bo jestem księdzem czy biskupem, to nic nam nie da - wskazał.
Trzeci uczestnik rzymskiej sesji, kard. Grzegorz Ryś ocenia zaś, że w Polsce trzeba tworzyć synodalny styl funkcjonowania Kościoła. Jak wyjaśnił, Kościół synodalny dba o wspólnotę, jest misyjny i nie jest klerykalny.
Odpowiadając na pytanie, czy wierzy w owocny przebieg synodu w Polsce, skoro w Kościele pojawiają się przestrogi, że może on prowadzić do zmian doktrynalnych, kard. Ryś odparł: „Sądzę, że te wszystkie strachy ustają wtedy, kiedy rozmawiamy o tym synodzie takim, jakim on jest, a nie o takim, jaki sobie wyobrażamy. Wiele z tych zarzutów jest efektem wcześniejszej projekcji synodu, pomieszanej trochę z wizją niemieckiej drogi synodalnej itd. Im więcej prawdy o tym synodzie, który faktycznie się dzieje, tym więcej nadziei na to, że wydarzy się on także w Polsce” - spuentował metropolita łódzki.
Program duszpasterski
O założeniach nowego programu duszpasterskiego na rok 2023/2024 zatytułowanego „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła” mówił ks. prof. Tomasz Wielebski z UKSW.
Reklama
Duchowny nawiązał do postulatów II Kongresu Teologii Praktycznej „Parafia jutra”, który odbył się w dniach 19-21 września w Licheniu. Jego uczestnicy - teolodzy, biskupi, wierni, świeccy, proboszczowie pragnęli postawić diagnozę, zinterpretować aktualną sytuację, w kontekście przesłanek biblijno-teologicznych sformułować pewne postulaty.
„Te postulaty zostały zebrane, przedstawione, z zachętą, aby budować strategię dla Kościoła w Polsce, bo nie raz się wydaje, że pewne działania duszpasterskie są dość okazjonalne. Oczywiście otwieramy się na Ducha Świętego, ale też budujemy, strategię, ją realizujemy i ewoluujemy w duchu synodalnym” - powiedział KAI członek Komisji Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski.
Przekazanie listów uwierzytelniających przez Nuncjusza
W pierwszym dniu Zebrania, nowy Nuncjusz Apostolski w Polsce, abp Antonio Guido Filipazzi, przekazał listy uwierzytelniające przewodniczącemu KEP, abp. Stanisławowi Gądeckiemu. Następnie wygłosił okolicznościowe przesłanie do biskupów.
W rozmowie z KAI abp Filipazzi wskazał, że w obliczu zachodzących przemian, Kościół w Polsce powinien skoncentrować się na misji głoszenia Ewangelii. „Jest wiele innych Kościołów, które przeszły tę fazę sekularyzacji. Tutaj w Polsce jest oczywiście jeszcze silna chrześcijańska podstawa wiary. Moim zdaniem można wybrać dwie postawy: albo czekać, aż sytuacją się pogorszy, albo starać się o danie pozytywnych odpowiedzi na tę sekularyzację” - powiedział nowy nuncjusz.
Abp Filipazzi został mianowany nuncjuszem apostolskim w Polsce przez papieża Franciszka 8 sierpnia br. Ma 60 lat, pochodzi z archidiecezji mediolańskiej. Przez ostatnie sześć lat pełnił funkcję nuncjusza apostolskiego w Nigerii.