Brazylia dzisiaj należy do grona gospodarczych potęg. Choć pod pewnymi względami przypomina klasyczny kraj Trzeciego Świata z licznymi favelami, to jednak postęp ekonomiczny widoczny jest gołym okiem. Ten piękny kraj ma - w ostatniej dekadzie - szczęście do dobrych prezydentów. Oto prezydent Lula da Silva był jednym z najpopularniejszych rządców. Podczas gdy w Europie pojawia się kryzys, rujnując Grecję i zaglądając w oczy Włochom i Hiszpanom, gdy Rosja i Chiny rozwijają się kosztem praw człowieka, depcząc godność ludzką, Brazylia w ludzki sposób szybko się bogaci i zmniejsza nierówności. Rozwija się nauka. Uwagę zwraca prestiżowy Uniwersytet w Brasilii, niektóre gałęzie medycyny stoją tu najlepiej w świecie, chociażby takie, jak chirurgia plastyczna czy implantologia. Polscy specjaliści przyjeżdżają w ten rejon świata na specjalne szkolenia, kursy i stypendia. Brazylia jest głównym partnerem gospodarczym Polski w Ameryce Południowej. Schedę po Luli podjęła prezydent Dilma Rousseff. Jest wrażliwa na sprawy społeczne i zna się na ekonomii. Mówi się o niej, że jest lepsza od poprzednika. Brazylijczycy podkreślają jej walkę z przestępczością i wszędzie obecną korupcją.
W skład brazylijskiej mozaiki wchodzą Polacy i Polonia brazylijska. Cieszą się świetną opinią, a mieszka ich i pracuje około miliona. Rodacy osiedlali się w stanach południowych - w Rio Grande do Sul, Santa Catarina i Parana. W ramach przypomnienia należy odnotować, iż pierwsza polska osada datowana jest na rok 1871. Osiedlali się głównie chłopi, żołnierze, lekarze i inżynierowie. Warto zauważyć, że Czesław Bieżano wprowadził uprawę soi w stanie Rio Grande do Sul, pionierem badań nad ptactwem stanu Parana był Tadeusz Chrostowski, a Julian Szymański stworzył Katedrę Okulistyki na Uniwersytecie Federalnym w Kurytybie. Godna uwagi jest także postać prof. Henryka Siewierskiego, popularyzatora polskiej kultury na ziemi brazylijskiej i tłumacza literatury polskiej na język portugalski.
W tym kontekście warto jako przykład podać rodzinę Milaków. Zamieszkują oni Florianopolis i Crisiomę. Prowadzą gospodarstwa rolne, często plantacje truskawek. Są to plantacje przyjmujące postać akweduktów zbudowanych na wysokości metra, w których znajdują się ziemia, sadzonki truskawek i woda doprowadzana specjalnymi rurkami w celu nawodnienia. Rodzina Milaków prowadzi także znaną w regionie i prężnie rozwijającą się cegielnię. Prowadzą handel z Chinami. Są wrażliwi na sztukę. Prowadzą bankowość i rozwijają naukę. Tę ziemską działalność dopełnia kapłan, ks. Władysław Milak, rogacjonista. To właśnie z nimi - w obecności znanej w brazylijskim świecie medycznym dr Ewy Kucharskiej z Krakowa - po naukowych wystąpieniach można było zobaczyć chlubę brazylijskiej gospodarki - wodną zaporę Itaipu na rzece Parana. Położona jest na granicznym odcinku rzeki w pobliżu malowniczych wodospadów Iquazú. Ta druga co do wielkości na świecie zapora jest dziełem Brazylii i Paragwaju. Nazwa „Itaipu” pochodzi z języka Indian Guarani i oznacza „śpiew kamieni”. Tama o długości prawie 8 km i wysokości 225 m, odpowiadająca 75 kondygnacjom, zaopatruje w energię elektryczną w 25 proc. Brazylię i w 75 proc. Paragwaj. Energetyczny kolos stał się symbolem nieustannie rozwijającej się Brazylii i budzi podziw w całej Południowej Ameryce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu