Kościół trwa nadal w radości zmartwychwstania Jezusa z Nazaretu. W czasie wielkanocnym podczas niedzielnych Mszy św. paschał przypomina nam, że przed prawie dwoma tysiącami lat na Golgocie miało miejsce najważniejsze wydarzenie w dziejach ludzkości. Bóg-Człowiek oddał życie na drzewie krzyża, by dokonać przejścia przez bramę śmierci z życia do Życia.
Dlatego w dzisiejszej Liturgii słowa w pierwszym czytaniu św. Piotr mówi w Dziejach Apostolskich do swoich pobratymców: „Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami”. Owo świadczenie o zmartwychwstaniu Chrystusa i Jego życiu w zgromadzeniu wiernych jest świętym obowiązkiem każdego chrześcijanina. Szczególnie wtedy nabiera ono wyjątkowego znaczenia, gdy wiąże się z realnym zagrożeniem życia biologicznego, jak ma to miejsce obecnie np. w Syrii. Właśnie tam i w innych zakątkach globu wierzący w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego dają dziś świadectwo wiary godne podziwu oraz naśladowania. Mówił o nich Benedykt XVI podczas tegorocznego Orędzia Wielkanocnego i błogosławieństwa „Urbi et Orbi”: „Niech Zmartwychwstały Chrystus da nadzieję Bliskiemu Wschodowi, aby wszystkie grupy etniczne, kulturowe i religijne tego regionu współpracowały dla dobra wspólnego i poszanowania praw człowieka. Zwłaszcza w Syrii niech nie będzie przelewu krwi i niech zostanie bezzwłocznie podjęta droga poszanowania, dialogu i pojednania, jak tego również pragnie wspólnota międzynarodowa”.
Zapewne m.in. o owych prześladowanych proroczo powie święty psalmista w Ps 4, którego dziś słuchamy: „Wiedzcie, że godnym podziwu czyni Pan swego wiernego, Pan mnie wysłucha, gdy będę Go wzywał. Spokojnie zasypiam, kiedy się położę, bo tylko Ty jeden, Panie, pozwalasz mi żyć bezpiecznie”.
Trzeba nam o taką właśnie więź z Bogiem nieustannie prosić i ją umacniać. Zrywamy ją, gdy grzeszymy. Sami bowiem najlepiej wiemy, jak jesteśmy słabi i podatni na różne złe wpływy. Nie wolno nam jednak zapomnieć, że także w takich chwilach nigdy nie jesteśmy sami. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę św. Jan Apostoł, który dziś w drugim czytaniu ze swojego Pierwszego Listu tak pisze: „Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata”.
Świat jeszcze nie poznał Ewangelii. Stąd też św. Łukasz tak pisze: „Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego”. Mamy zatem iść i głosić światu prawdę o Zmartwychwstałym. Amen.
Polecamy
Pomóż w rozwoju naszego portalu