Zaraz po nominacji na ordynariusza tarnowskiego bp Andrzej Jeż powiedział, że diecezja tarnowska jest Kościołem wielobarwnym, o różnych wymiarach, bardzo zobowiązującym ze względu na wspaniałą historię pracy duchowieństwa i głęboką wiarę ludu Bożego. - Mam świadomość, że w różnych obszarach będzie mnie ta funkcja przerastać, ale ta świadomość jest potrzebna, trzeba się uczyć pokory. Jestem też zaskoczony, gdyż zawsze byłem przekonany, że praca w drugim szeregu jest moim szczególnym powołaniem - wyznał.
Bp Jeż jest pierwszym w historii diecezji biskupem tarnowskim wywodzącym się z grona księży tej diecezji. - Duchowieństwo tarnowskie oczekiwało takiej decyzji, wiem z rozmów z księżmi, że pragnęli, by wreszcie ta diecezja miała biskupa, który będzie pochodził z szeregu prezbiteratu tarnowskiego - powiedział nowy Biskup tarnowski.
Przyznał, że pełnione przez niego do tej pory funkcje - wikariusza, ojca duchownego seminarium i proboszcza, a także biskupa pomocniczego - bardzo pomogą mu w pełnieniu posługi ordynariusza. Zaznaczył, iż diecezja do tej pory była dobrze prowadzona przez jego poprzedników. On sam chce się skoncentrować na tym, jak nieść „skarbiec zbawienia” w konkretnej, zmieniającej się rzeczywistości. Dodał, że znajomość diecezji jest z jednej strony pomocna, a z drugiej - utrudnia „szybkie” decyzje.
(Za KAI)
Pomóż w rozwoju naszego portalu