Marsze dla życia organizowane w kolejnych krajach przyciągają coraz większe rzesze ludzi. W kanadyjskiej Ottawie 10 maja pod hasłem „«Tak» życiu” zebrało się 19,5 tys. osób. Najciekawsze, że większość uczestników marszu nie miała jeszcze 30 lat.
- Musimy walczyć z fałszywym przekonaniem, że aborcja jest sprawą prywatną - mówił podczas marszu metropolita Ottawy abp Terrence Prendergast. - Prawdą jest, że aborcja rani każdego: samo dziecko, jego matkę, ojca, całą rodzinę, ale także całą kulturę.
Biorąc pod uwagę liczbę Kanadyjczyków oraz liczbę Amerykanów, 19,5-tysięczny marsz w Ottawie byłby odpowiednikiem 180-tysięcznego marszu w USA.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu