Franciszek podkreślił, że wprowadzone zmiany w orzekaniu nieważności małżeństwa mają charakter duszpasterski i wypływają z miłosierdzia. Nic jednak nie zmienia się w kwestiach rzetelnego poszukiwania prawdy i sprawiedliwej oceny poszczególnych sytuacji, a każdy wydawany osąd musi być wolny od jakichkolwiek uprzedzeń. Za Benedyktem XVI przypomniał, iż interpretacja prawa kanonicznego musi dokonywać się w Kościele i zgodnie z jego nauczaniem.
„Jak dobrze wiecie z własnego doświadczenia, zadanie sądzenia często nie jest łatwe. Osiągnięcie moralnej pewności co do nieważności, przezwyciężając domniemanie ważności w konkretnym przypadku, oznacza przeprowadzenie rozeznania, któremu podporządkowany jest cały proces, zwłaszcza dochodzenie wstępne” - mówił papież. Podkreślił, że takie rozeznanie stanowi wielką odpowiedzialność powierzoną im przez Kościół, ponieważ ma ono silny wpływ na życie poszczególnych osób i rodzin. „Musicie podejść do tego zadania z odwagą i jasnością, ale przede wszystkim ważne jest, aby liczyć na światło i moc Ducha Świętego” - wskazał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Franciszek przypomniał, że w „Adsumus”, pięknej inwokacji do Parakleta recytowanej na spotkaniach trybunału, czytamy: „Jesteśmy tu przed Tobą, Duchu Święty, wszyscy zgromadzeni w Twoje imię. Naucz nas, co mamy czynić, wskaż nam drogę, którą mamy podążać razem. Niech nas, grzeszników, sprawiedliwość nie krzywdzi, niech niewiedza nie sprowadza nas na manowce, niech ludzkie współczucie nie czyni nas stronniczymi, bo w Tobie jesteśmy jedno i w niczym nie odstępujemy od prawdy”.
Jak podkreślił papież, trzeba zawsze pamiętać o tym, że rozeznawanie dokonuje się „na kolanach”, błagając o dar Ducha Świętego. „Tylko w ten sposób dochodzimy do decyzji, które zmierzają w kierunku dobra poszczególnych osób i całej wspólnoty kościelnej” - wskazał Ojciec Święty.