Franciszek zaznaczył, że data chrztu powinna być obchodzona co roku jak drugie urodziny.
„Zorganizujcie tort ze świeczkami: dodatkowy tort to dobra rzecz - wskazywał Papież, dodając, że nie mówi tego dla żartu, lecz dlatego, iż chrzest jest naprawdę niezwykle ważny. „Tego dnia bowiem narodziliśmy się do życia chrześcijańskiego, do życia w Jezusie, które trwa wiecznie, które jest życiem wiecznym, życiem na zawsze - mówił. - Weszliśmy też do wielkiej rodziny Kościoła, a Duch Święty zamieszkał w nas i już nigdy nas nie opuści; i wreszcie otrzymaliśmy największe dziedzictwo, jakie istnieje: raj”.
Papież podkreślił następnie, że bierzmowanie ma umocnić dary otrzymane na chrzcie, udzielić kolejnych łask Ducha. Jednocześnie jest ono zobowiązaniem powierzanym przez Kościół do tego, by głosić Dobrą Nowinę o Zbawicielu. Franciszek jako przykład dla młodych wymienił bł. Carla Acutisa.
Fot. z publikacji abp Domenico Sorrentino
Jak zaznaczał, Carlo dokonał wielu pięknych rzeczy w ciągu zaledwie kilkunastu lat swego życia. „Przede wszystkim był pasjonatem Jezusa; a ponieważ był bardzo dobry w poruszaniu się po Internecie, wykorzystywał go do służenia Ewangelii, szerząc zamiłowanie do modlitwy, świadectwa wiary i miłości wobec innych” - mówił Papież. Jak dodawał, w te trzy rzeczy: modlitwę, świadectwo i miłość, Carlo był niezwykle zaangażowany. „Spędzał dużo czasu z Jezusem, zwłaszcza na Mszy świętej, w której uczestniczył codziennie, modlił się przed Tabernakulum, a potem ogłaszał wszystkim słowami i gestami miłości, że Bóg nas kocha i zawsze na nas czeka” - zaznaczał Franciszek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu