Podczas pielgrzymki do Niemiec w 2006 r. Benedykt XVI, na wzór swojego poprzednika bł. Jana Pawła II, który mówił do Polaków, by otworzyli „drzwi Chrystusowi”, tak wołał w Monachium 10 września: „Zgromadzeni tutaj z całego serca prosimy Pana, aby wypowiedział wobec nas swoje «Effatha», żeby uzdrowił nasz brak słuchu na Boga, na Jego działanie i Jego słowo, i aby uczynił, byśmy słyszeli i widzieli”.
Dziś czytamy w Ewangelii według św. Marka znamienne słowa właśnie o tym, że Chrystus Pan przywraca słuch i mowę jednemu z podążających za nim: „On wziął go na bok osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka, a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: «Otwórz się». Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić”. To i tym podobne wydarzenia były już zapowiadane w Starym Testamencie. Dlatego prorok Izajasz w pierwszym mszalnym czytaniu opisuje czasy mesjańskie, w których Bóg „sam przychodzi, by was zbawić. Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą”. Św. Jakub Apostoł zaś w drugim czytaniu pyta retorycznie: „Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?”. Każdy z nas jest takim Bożym wybrańcem, któremu Pan pragnie przywrócić słuch i głos ducha. Dlatego też trzeba nam odpowiedzieć na ewangeliczne wezwanie - „Otwórz się!” - i rzeczywiście otworzyć się na Pana Boga i na drugiego człowieka. Dzięki temu będziemy współtworzyć Boże królestwo już tu, na ziemi. Nie ociągajmy się zatem.
W przywołanym już papieskim wystąpieniu padają jeszcze takie słowa w kontekście dzisiejszej Ewangelii: „Z niedosłyszeniem lub wręcz z głuchotą wobec Boga zanika również nasza zdolność rozmowy z Nim i do Niego. W ten sposób braknie nam decydującej percepcji. Nasze wewnętrzne zmysły grożą obumarciem. Wraz z tą utratą percepcji w drastyczny i groźny sposób zostanie zredukowany kąt naszego stosunku do rzeczywistości. W groźny sposób będzie zredukowana przestrzeń naszego życia”.
W nawiązaniu zaś do proroka Izajasza Benedykt XVI podsumował, że: „Świat potrzebuje Boga. My potrzebujemy Boga. Jakiego Boga? W pierwszym czytaniu prorok mówi do uciskanego ludu: «przychodzi Boża odpłata». Łatwo można przypuszczać, jak ludzie to sobie wyobrażali. Ale prorok mówi następnie, czym jest ta «odpłata»: że jest to zbawcza dobroć Boga. Ostateczne wytłumaczenie słowa proroka znajdujemy w Tym, który umarł na krzyżu - w Jezusie, człowieczym Synu Boga. Jego «Odpłatą» jest krzyż: «nie» wobec przemocy, «miłość aż do ostatka». Tego Boga potrzebujemy”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu