Metropolita modlił się z wrocławianami za tych, którzy zginęli na nieludzkiej ziemi i oddał hołd tym, którzy nie wrócili do Ojczyzny. W homilii przywołał fragment Ewangelii, w którym Chrystus uzdrawia głuchoniemego. Jezus wykonał wtedy symboliczne gesty: włożył palce o uszu człowieka i dotknął jego języka. Zaraz potem wypowiedział słowo „Effatha”, czyli otwórz się. – W tym przypadku aramejskie słowo "Effatha" odnosi się nie tylko do chorych narządów ciała, ale do całego chorego człowieka. Dotykanie zmysłów człowieka sprawia wrażenie, jakby Jezus dotykał całego jego życia. Jezus mógł przecież uzdrowić go ze znacznej odległości, ale specjalnie dotyka go tak, jakby chciał dotknąć jego serca. "Effatha", czyli "otwórz się", stanowiło wezwanie do otwarcia się na Ewangelię i miłość objawiającą się w cudzie uzdrowienia – tłumaczył arcybiskup. I dodawał: – Dzisiaj jeszcze lepiej rozumiemy, że otwarcie się na Boga to najistotniejszy warunek przerzucenia mostów łączących nas z Tym, który jest Życiem. To także fundament postawy otwarcia na świat, na dialog i prawdziwe relacje z ludźmi. Otwarcie jest mostem, który łączy nas nie tylko z Bogiem, ale także z bliźnimi.
Reklama
Przeciwieństwem tego jest zamknięcie się w sobie, odcięcie się od Tego, który jest dawcą życia i miłości. To zamknięcie oznacza brak wrażliwości na zło, które dotyka bliźniego, egoizm i upatrywanie w bliźnim wroga. Odmawianie mu wszelkich praw, deptanie jego godności – tak właśnie zachowywali się bolszewiccy zbrodniarze. – Obchody 84. rocznicy pierwszej masowej zsyłki na Sybir przypominają nam największą bolszewicką zbrodnię dokonaną na naszym narodzie podczas II wojny światowej. Historycy mówią o wywiezieniu na nieludzką ziemię nawet 1,5 mln Polaków. Te uroczystości przypominają bezmiar cierpienia naszych bliskich, ich drogę krzyżową. W okresie komunizmu pamięć o tym przechowywano w rodzinie, w kręgu bliskich. Nie można było o tym mówić ani pisać. Nieliczne pamiątki przechowywano niczym relikwie w domowych archiwach, czasami w kościołach. Dzięki Bogu w wolnej Polsce możemy już głośno mówić o martyrologii Sybiraków. O losach Polaków zesłanych przez Rosjan na Sybir i w inne rejony Związku Radzieckiego – zaznaczył abp Kupny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przypomniał, że udało się zgromadzić i opublikować wspomnienia tych, którzy przeżyli. Dzięki temu możemy przypominać młodemu pokoleniu o wydarzeniach historycznych związanych z martyrologią Polaków na Wschodzie. – Dzisiaj oddajemy hołd tym, którym nie było dane wrócić do ojczyzny, ofiarom sowieckiej zbrodni. Ojcom i matkom, którzy walczyli heroicznie o przetrwanie swoich dzieci. Sybiracy są przekonani, że to głęboka wiara w Pana Boga pozwoliła im przeżyć i powrócić do ojczyzny – mówił metropolita.
Po Eucharystii pod pomnikiem Zesłańców Sybiru odbył się uroczysty apel pamięci z udziałem wojska, harcerzy i licznie przybyłych pocztów sztandarowych wrocławskich szkół. Sybiracy przyznali także odznaczenia dla szczególnie zasłużonych – wśród nich znalazł się abp Józef Kupny.