Reklama

Edukacja

Pomysł na stowarzyszenie

Zarząd Stowarzyszenia: od lewej: prezes Katarzyna Puchacz, wiceprezes Łukasz Kaczyński i członek zarządu Agnieszka Wyspiańska

Michał Ziółkowiski

Zarząd Stowarzyszenia: od lewej: prezes Katarzyna Puchacz, wiceprezes Łukasz Kaczyński i członek zarządu Agnieszka Wyspiańska

Pomysł kiełkował długo. Bo szkoda, żeby byli stypendyści „Dzieła” stracili ze sobą kontakt, gdy już ukończą studia. Wszak są może zwyczajnymi, ale niezwyczajnymi ludźmi. I wreszcie jest: Stowarzyszenie Absolwentów Dzieło zostało zarejestrowane i rozpoczyna działalność

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sąnieprzeciętni, bo tylko tacy mogli otrzymać stypendia Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Fundacja już od ponad 10 lat prowadzi program stypendialny, wyrównujący szanse edukacyjne obiecującej, a pochodzącej z małych miejscowości, młodzieży. Nie brakuje wśród nich mieszkańców Mazowsza. Stypendia towarzyszą wszystkim szczeblom nauki, od gimnazjum do końca studiów.
- Przy czym fundacja zajmuje się nie tylko wsparciem materialnym młodych, ale i ich formacją, m.in. organizując wakacyjne obozy, odbywające się w dużych miastach - tłumaczy prezes fundacji ks. prał. Jan Drob. - Wielu młodych ludzi z mniejszych ośrodków nie miało wcześniej możliwości pobyć w nich i poznać, jak działają, jak żyje się w dużych miastach.
Około 200 młodych stypendystów ukończyło w ostatnich latach studia i poszło swoją drogą. - Bardzo chcieliśmy, żeby była to nie do końca „swoja droga” - mówią w fundacji, gdzie powstał pomysł powołania stowarzyszenia. Dziś Stowarzyszenie już działa i ma ambitne plany.

Podobne biografie

Ich biografie są dość podobne, można je znaleźć na stronie interentowej i w wydawnictwach fundacji. Świetnie się uczyli, byli zdolni, ale jednocześnie pochodzili z małych miejscowości i mniej zasobnych rodzin. Agacie, Marlenie i Krzysztofowi stypendium pozwoliło na przyjazd na wymarzone studia w Warszawie z małych, odległych miejscowości. Krzysztof nie ukrywa, że wsparcie fundacji było dla niego i jego rodziny wybawieniem, odciążając napięty domowy budżet. Wszyscy podkreślają, że w czasie obozów, spotkań stypendystów spotkali ciekawych ludzi, osobowości, zawiązali przyjaźnie.
- Szkoda, żeby po skończeniu studiów miało to się urwać. Właśnie dlatego pomyśleliśmy o stworzeni stowarzyszenia - mówi Łukasz Kaczyński, pochodzący z okolic Skoczowa. Stypendystą został już na studiach, choć zwykle stypendia otrzymują gimnazjaliści. Po przyjęciu na studia okazało się, że trudno mu się utrzymać poza domem. Dziś jest doktorantem Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego i wiceprezesem Stowarzyszenia Absolwentów Dzieło.
Prezes stowarzyszenia Katarzyna Puchacz nie ukrywa, że stypendium pomogło jej najpierw w ogóle rozpocząć studia (polityka społeczna na UW, później także prawo), a potem je ukończyć. Bez tego byłoby krucho. Przyjechała z małej miejscowości z okolic Zamościa, a jej rodzinie byłoby trudno pomagać jej w czasie studiów prawniczych w Warszawie. Dziś jest już „po”, pracuje w firmie doradztwa podatkowego i mieszka w stolicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czują wdzięczność

W wolontariat na rzecz fundacji angażowali się, jeszcze będąc stypendystami. Katarzyna Puchacz współpracowała przy organizacji Dnia Papieskiego i gali Totuusów, pomagała w biurze promocji fundacji, prowadziła stronę internetową www.dzielo.pl. Choć nikt jej do tego nie zmuszał, wiedziała, że jest to jeden z nielicznych sposobów, w jaki mogła się odwdzięczyć za uzyskaną pomoc.
Teraz to w różnych formach kontynuują. - Byli po 10 lat stypendystami, widać, że czują wdzięczność wobec darczyńców - mówi ks. Jan Drob. Formą tej wdzięczności ma być też ich działalności w nowopowstałym stowarzyszeniu, które za jeden z celów wyznaczyło sobie wspieranie działań fundacji. Na razie należy do niego 30 osób, przede wszystkim te, które stanowiły grupę założycielską.
- Lubimy się, chcemy podtrzymywać więzi, integrować się, ale chcemy też pomagać innym, spróbować oddawać to, co kiedyś otrzymaliśmy - mówi prezes Katarzyna Puchacz. Prace nad powołaniem stowarzyszenia sporo trwały, wreszcie tuż przed wakacjami je zarejestrowano. Jest spora szansa, żeby para nie poszła w gwizdek, a działalność nie ograniczyła się do biurokratyczno-administracyjnych zabiegów związanych z rejestracją organizacji. Chcą być aktywni, pomagać fundacji, być aktywni w Kościele. Chcą, żeby to było dobre miejsce na podtrzymanie więzi i działanie.
- Chodzi o to, żeby nasza znajomość się nie urwała, żeby pozostać w kontakcie, w dotychczasowych relacjach, w przyjaźni - stowarzyszenie ułatwia możliwość skupienia osób o podobnych biografiach i wartościach - ale także o to, żeby spróbować oddawać ludziom to, co się otrzymało - mówi Łukasz Kaczyński. Wchodząc w środowisko stypendystów, poznali dziesiątki nowych znajomych, odkryli też więź z kolegami, którzy otrzymali takie wsparcie. Dziś angażują się w obozy stypendystów, w Dzień Papieski, w zbiórki na stypendia, zachęcają innych, żeby się angażowali. Chcą być nie tylko dla siebie, ale i dla innych, dzielić się zdolnościami, pomagać.

W żółtych koszulkach

Większość stypendystów-absolwentów pozostaje w dużych akademickich miastach, mniejszość wraca do siebie, do małego miasteczka czy wsi. Ten tzw. drenaż mózgów ich też nie ominął. Ale są i tacy, którzy wracają do swoich Suwałk czy swojej Bystrzycy (przykłady autentyczne) i starają się zrobić coś dla swojej rodzinnej okolicy. Jedna z koleżanek Kaczyńskiego i Puchacz założyła np. w swojej miejscowości szkołę rodzenia.
Sama prezes Katarzyna Puchacz zadomowiła się na stałe w Warszawie, stara się być aktywna właśnie tu. Organizuje stowarzyszenie, i razem z przyjaciółmi-stypendystami współtworzy FDNT Running Team - grupę biegaczy, startujących - oczywiście w żółtych koszulkach kojarzących się z „Dziełem” - w imprezach biegowych.
Najbliższe, ambitne plany pani Katarzyny i stowarzyszenia, to spotkania integracyjne, zorganizowanie pielgrzymki absolwentów, wspólnych rekolekcji adwentowych (mają już nawet swojego księdza - stypendystę z fundacji!) i konferencji poświęconej rodzinie.

Podziel się:

Oceń:

2012-12-31 00:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wspólnota św. Jadwigi w Zgorzelcu

Członkinie Wspólnoty św. Jadwigi w Zgorzelcu

Ks. Piotr Nowosielski

Członkinie Wspólnoty św. Jadwigi w Zgorzelcu

Tegoroczna uroczystość odpustowa w parafii św. Jadwigi w Zgorzelcu była także okazją do świętowania I rocznicy powstania w parafii Wspólnoty św. Jadwigi.

Więcej ...

Matka przyszła do swoich dzieci

2024-04-23 11:15

Marta Konat

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Więcej ...

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08
Abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Kościół

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Wiara

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Św. Wojciech

Kościół

Św. Wojciech

Nasz pierwszy święty

Wiara

Nasz pierwszy święty

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec