Sięgając do biografii Sługi Bożej, przeczytamy, że od urodzenia do śmierci związana była z Łodzią. - Stanisława Leszczyńska urodziła się 8 maja 1896 roku w Łodzi. Matka, Henryka Zambrzycka, pracowała w fabryce Poznańskiego, a ojciec, Jan Zambrzycki, dorywczo zajmował się pracami stolarskimi. Mieszkali na Bałutach, przy ulicy Żurawiej 7. Stanisława już w wieku 7 lat zaczęła się uczyć - najpierw indywidualnie, a po dwóch latach w progimnazjum Wacława Maciejewskiego. W tym czasie jej ojciec trafił na 5 lat do carskiej armii. 17 października 1916 r. Stanisława wyszła za mąż za Bronisława Leszczyńskiego, znanego łódzkiego zecera. Po roku przyszedł na świat ich pierwszy syn Bronisław, dwa lata później córka Sylwia.
Reklama
Do stolicy Sługa Boża przeprowadziła się w 1920 r. - gdzie wstąpiła Szkoły Położniczej przy ulicy Karowej. Mąż i dwójka dzieci znajdujących się także pod opieką dziadków, zostali w Łodzi. Po skończeniu szkoły (z wyróżnieniem), z dyplomem w dłoni, Stanisława zaczęła pracować jako położna. Urodziła też jeszcze dwóch synów - Stanisława i Henryka. Henryk i Stanisław trafili do obozów w Gusen i Mauthausen, a Stanisława z córką została wywieziona do Oświęcimia (17 kwietnia 1943 roku). Otrzymały kolejne numery obozowe - 41335 i 41336. Jak podkreślają biografowie - pani Stanisława okazała się bardzo przewidująca. W proszku do zębów przemyciła do obozu certyfikat ukończenia szkoły dla położnych. Gdy dowiedziała się, że pełniąca funkcję obozowej położnej Niemka zachorowała, powiedziała doktorowi Mengelemu, że może ją zastąpić. Oprawca z Oświęcimia zgodził się, ale zapowiedział, że każde urodzone dziecko ma być traktowane jako martwe. To wtedy Leszczyńska miała powiedzieć "Nie, nigdy. Nie wolno zabijać dzieci!".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Funkcję położnej pełniła aż do opuszczenia obozu przez Niemców, czyli 26 stycznia 1945 roku. Wszyscy, nawet Niemcy, nazywali ją "Mateczką" – czytamy w licznych dokumentach opisujących bohaterkę obozu koncentracyjnego.Stanisława Leszczyńska pracowała jako położna do 1958 roku.
W 1973 roku stan jej zdrowia znacząco się pogorszył. Zmarła 11 marca 1974 r., a jej pogrzeb odbył się na cmentarzu św. Rocha na Radogoszczy w Łodzi. Jak zauważa emerytowany metropolita łódzki - już marcu 1992 roku wydałem dekret ds. kanonizacji Stanisławy Leszczyńskiej. Rozpoczęła się mozolna praca tzn. zbieranie dokumentów i świadectw. Wkrótce po dekrecie powołującym trybunał ds. beatyfikacji odprawialiśmy Mszę św. w kościele Wniebowzięcia NMP w sąsiedztwie 11 marca – a więc dnia przejścia Służebnicy Bożej do domu Ojca Niebieskiego i wtedy w moim kazaniu poinformowałem wszystkich uczestników o podjętych działaniach prosząc serdecznie o modlitwę, bo tej modlitwy nam niewątpliwie potrzeba. W 1996 roku w podziemiach kościoła na Placu Kościelnym zorganizowaliśmy kryptę, w której zostały złożone doczesne szczątki Stanisławy Leszczyńskiej, które zostały przeniesione tam z cmentarza na Radogoszczy – wspomina abp senior Władysław Ziółek.
Każdego roku w okolicy dnia 11 marca w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Łodzi, odbywa się uroczysta Msza św. w intencji beatyfikacji Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, w której uczestniczą nie tylko łodzianie, ale i położne zrzeszone w Izbach Pielęgniarek i Położnych z całej Polski, którym patronuje łódzka bohaterka z Auschwitz.
W tym roku w poniedziałek - 11 marca – będziemy obchodzili 50. rocznicę śmierci Sługi Bożej
Stanisławy Leszczyńskiej. Z tej okazji przed południem w Wyższym Seminarium Duchownym odbędzie
się uroczyste zakończenie diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego, a po południu w kościele na
Placu Kościelnym – gdzie znajdują się doczesne szczątki Sługi Bożej - odbędą się uroczystości, na które
zaprasza kard. Grzegorz Ryś. O godz. 17.30 nastąpi otwarcie wystawy biograficznej „Stanisława
Leszczyńska”, o godz. 18.00 celebrowana będzie Msza św. w intencji beatyfikacji Sługi Bożej
Stanisławy Leszczyńskiej pod przewodnictwem kard. Grzegorza Rysia, po której w krypcie świątyni
przy grobie Stanisławy Leszczyńskiej zostaną odmówione modlitwy.