Minister edukacji kanadyjskiego stanu Ontario zaszokowała katolików stwierdzeniem, że w katolickich szkołach nie powinno się nauczać, iż aborcja jest moralnym złem. Katolicy oraz obrońcy życia, mocno zaskoczeni wypowiedzią polityk, stwierdzili, że jest to zamach na wolność religijną i kolejna próba zamknięcia ust chrześcijanom.
Laurel Broten powołała się na kontrowersyjne prawo, które karze wrogość i tyranizowanie kobiet. - Odbieranie prawa do wyboru kobietom - mówiła kanadyjskiej prasie minister oświaty - jest najbardziej wrogim działaniem wobec kobiet, jakie może mieć miejsce. Nie uważam, żeby był konflikt między wyborem katolickiej szkoły dla swoich dzieci a wspieraniem prawa do wyboru dla kobiet - dodała polityk, eufemistycznie nazywając zabijanie nienarodzonych dzieci „prawem do wyboru”.
- To niewyobrażalne i szokujące - skomentował wypowiedź Broten Jim Hughes, szef koalicji organizacji opowiadających się za życiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu