W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny 8 grudnia 2008 r. ks. Wojciech Iwanowski przyjął habit pauliński - zewnętrzny znak przynależności do Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Naszą diecezję na tej uroczystości reprezentowali ks. kan. Leszek Gardziński, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Węgrowie, w której ostatnio ks. Wojciech pracował jako wikariusz, ks. Zenon Czumaj, ks. Łukasz Gołębiewski i ks. Marcin Chudzik.
Przy sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej Patronki Rodzin na przedmieściu Żarek (archidiecezja częstochowska) znajduje się klasztor nowicjacki - szkoła życia zakonnego, a zarazem próba powołania. To czas trudny, bo czas spędzony w oderwaniu od świata, od rodzinny, od dawnej codzienności, ale także czas radości i odczuwania bliskości Boga, którego kandydaci na zakonników pragną kochać coraz goręcej i któremu powierzają swoją przyszłość.
Ks. Wojciech Iwanowski po uzyskaniu zgody na wstąpienie do zakonu od bp. Antoniego Dydycza rozpoczął nowicjat 8 września 2008 r., w uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Jak sam powiedział, ten czas upływa mu na wsłuchiwaniu się w Słowo Boże, we własne serce. Ale także jest to czas obowiązków, pracy i oczywiście odpoczynku w gronie nowicjuszy.
Mszę św., podczas której odbyły się obłóczyny, odprawiał o. Zbigniew Ptak, przełożony klasztoru w Leśniowie. Podczas wstępu ukazał Maryję jako Tę, która była bez grzechu, wskazał Ją jako drogę do Boga i jako przykład do naśladowania. Podkreślił także, że tak jak biała szata zakładana małemu dziecku zaraz po chrzcie oznacza jego czystość i stan bez grzechu, podobnie biały kolor habitu winien zawsze oznaczać czystość duszy i serca każdego zakonnika.
Kazanie wygłosił o. Paweł Przygodzki, magister nowicjatu. Skierował je głównie do nowicjuszy, ukazując cel i sens obecności we współczesnym świecie osób w habitach. Wskazał, że tak jak ten biały materiał można szybko zabrudzić, tak samo szybko może się brudzić dusza zakonnika. I tak jak trzeba dbać o biel habitu, podobnie każdy z nowicjuszy powinien dbać o czystość swego serca. Zaznaczył także, że od chwili obłóczyn każdy z nowicjuszy staje się wizytówką zakonu, powiedział: „Od tej chwili nikt już nie powie, że jakiś Kowalski jest zły, ale że to paulini są źle. Nikt nie powie, że jakiś Nowak kłamie, ale że paulini oszukują”. Wskazał, że w historii zakonu było wielu zakonników, którzy przez swoje pobożne i święte życie dobrze się w niej zapisali. Prosił nowicjuszy, aby to oni byli tymi kolejnymi świetlanymi kartami historii zakonu. Na zakończenie kazania poprosił o modlitwę w intencji obłóczanych nowicjuszy wszystkich zgromadzonych, a szczególnie rodziców i bliskich.
Po homilii o. Piotr Polek, jeden z definitorów generalnych zakonu, wręczył każdemu z nowicjuszy poświęcony habit i różaniec, który został własnoręcznie wykonany przez każdego z obłóczonych.
Na zakończenie Mszy św. usłyszeliśmy, że o. Izydor Matuszewski, przełożony generalny zakonu, wyraził zgodę, aby ks. Wojciech w zakonie przybrał imię Filip.
Po Eucharystii było świętowanie radości w gronie najbliższych - rodziny zakonnej, a także rodziców i bliskich. To pierwsze spotkanie po trzech miesiącach rozłąki, drugie nastąpi dopiero na zakończenie nowicjatu 8 września br. podczas uroczystości składania pierwszych ślubów zakonnych.
Zewnętrznie rodzina paulińska powiększyła się o 10 młodych ludzi, chcących służyć Bogu i ludziom. Ks. Wojciech - już teraz o. Filip pracował wśród nas, w diecezji drohiczyńskiej, jednak Pan wołał go, aby wstąpił do Zakonu Paulinów. Podejmijmy apel Magistra nowicjatu i pamiętajmy o o. Filipie w naszych modlitwach, aby Bóg mu błogosławił i wspierał go na drodze powołania zakonnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu