14 sierpnia br. minęła 68. rocznica śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego, 17 października przypadnie 38. rocznica jego beatyfikacji, a 10 października - 27. rocznica kanonizacji Świętego przez Jana Pawła II. Przypomnijmy: o. Maksymilian w 1941 r. został uśmiercony zastrzykiem fenolu w bloku śmierci obozu Auschwitz. To wielki czciciel Maryi Niepokalanej, człowiek oddany Jej bez reszty. Wykształcony w Rzymie, był tam świadkiem bezbożnej działalności masonerii. Wrócił do kraju jako podwójny doktor: filozofii i teologii, z serdecznym postanowieniem przeciwstawienia się temu prądowi, w którym upatrywał wiele zła dla duszy człowieka. Założył więc najpierw tzw. Rycerstwo Niepokalanej - jako pobożne stowarzyszenie, które miało na celu szerzenie kultu maryjnego, modlitwę, walkę z grzechem i z otaczającym nas złem. Jako narzędzie tej walki, z pomocą wielu pozyskanych sponsorów, założył miesięcznik „Rycerz Niepokalanej”. Zaczął on wychodzić w Grodnie, a potem, po uzyskaniu terenu i możliwości od księcia Druckiego-Lubeckiego w okolicach Sochaczewa pod Warszawą, i założeniu tam klasztoru franciszkanów konwentualnych, był wydawany w Niepokalanowie i stąd kolportowany. „Rycerz” bardzo szybko się rozrastał, jego nakład w krótkim czasie osiągnął nakład miliona egzemplarzy, powstały też inne formy pisane, m.in. „Mały Dziennik”. O. Kolbe ma znakomitą orientację w świecie, gromadzi braci i wszyscy czują się potrzebni. Klasztor bardzo szybko osiąga liczbę 600 członków i staje się największym klasztorem w świecie.
O. Maksymilian myśli również o misjach, jedzie do Japonii, gdzie zakłada „Mugenza ino sono” - japoński Niepokalanów. Jego ideą jest, by na świecie powstawało jak najwięcej wiosek w stylu Niepokalanowa i tym sposobem, na bazie czci dla Matki Najświętszej, tworzyły się zespoły zakonne, prowadzące apostolat przez prasę. Jest więc o. Kolbe pierwszym i najważniejszym apostołem słowa drukowanego. Dobrze wykorzystuje możliwości, jakie się nadarzają, sam wiele pisze, uruchamia w „Rycerzu” możliwości korespondencyjne - drukowane są listy czytelników i ludzie czują się z pismem związani. Pod drukarnię niepokalanowską w Teresinie podjeżdżają całe wagony i tysiące egzemplarzy idą w świat.
O. Maksymilian jest wielkim praktykiem i nic nie może ujść jego uwagi. Czuwa nad wszystkim, łącząc ogromną pobożność maryjną z działalnością gospodarczą. Można sobie wyobrazić, jak piękny byłby dalszy rozwój i przyszłość dzieła, gdyby nie II wojna światowa, a z nią aresztowania, Pawiak i wreszcie Oświęcim. Ale i tu o. Maksymilian potrafi świecić przykładem i w duchu miłości bliźniego oddaje życie za męża i ojca rodziny, Franciszka Gajowniczka. Współwięźniowie zaświadczają, jak wszyscy w więzieniu go szanowali, jak cieszyli się z jego obecności, jak pozytywnie wpływał na swoich współbraci więźniów. O. Maksymilian odszedł do Pana w przeddzień święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 14 sierpnia 1941 r.
Pozostawił wielkie dziedzictwo, przede wszystkim pobożności maryjnej, umiłowania Niepokalanej Matki Jezusa, czego dawał przykład przez całe swoje życie. To Ona niejako dyktowała mu, jak ma żyć, żeby dobrze służyć Bogu i ludziom. Jego dzieło pozostało zadaniem jego klasztoru na czasy współczesne.
Patrzymy dzisiaj na Maksymilianowy Niepokalanów i bardzo chcielibyśmy, żeby pozostał wierny pięknym ideałom swego Założyciela. Nadzieje na to daje wytężona praca, jaką podejmują kontynuatorzy idei św. Maksymiliana, którzy pod wodzą obecnego gwardiana klasztoru - o. Stanisława Piętki nadal wydają bardzo popularnego wśród wiernych „Rycerza Niepokalanej”, prowadzą rozrosłe na cały świat Rycerstwo Niepokalanej i animują wiele dzieł szerzących Jej cześć.
Dla Polaków, o. Kolbe jest patronem prasy katolickiej, ale i w ogóle mediów katolickich. Trzeba bowiem wiedzieć, że w 1935 r. o. Maksymilian pojechał na olimpiadę do Berlina, chcąc przyjrzeć się stawiającej pierwsze kroki telewizji. Dostrzegał też znaczącą rolę radia - pierwsze audycje radiowe wyszły z Niepokalanowa, tam zostały przygotowane i wyemitowane. Ten człowiek ze wszech miar, całym swym jestestwem, daje przykład, jak powinny pracować media katolickie, sprzeciwiając się szatanowi i złu, które szeroką falą rozlewa się po świecie. Jego przesłanie i wzór są i dziś bardzo aktualne.
Św. Maksymilian Maria Kolbe jest patronem „Niedzieli”. Jego spiżowa podobizna jest umieszczona na ścianie budynku naszej redakcji. Wypisane jest tam jego zawołanie: „Zdobyć świat dla Chrystusa przez Niepokalaną”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu