Dziękczynną Eucharystię celebrowali biskupi siedleccy Zbigniew Kiernikowski i Henryk Tomasik oraz biskup drohiczyński Antoni Dydycz, który w tym kościele został ochrzczony, gdy nie było jeszcze parafii w jego rodzinnych Serpelicach.
Na zaproszenie obecnego proboszcza ks. Mieczysława Milarczyka przybyli także inni kapłani, zarówno pochodzący z tej parafii, jak i w niej pracujący oraz siostry zakonne z matką generalną Sióstr Loretanek Zofią Chomiuk, urodzoną w tej parafii. Obecni byli również parlamentarzyści i władze samorządowe oraz wielu wiernych zarówno miejscowej wspólnoty, jak i przyjezdnych.
Jubileusz był okazją do przypomnienia wszystkich dziesięciu proboszczów, którzy pracowali w tej świątyni na przestrzeni minionego wieku. W sposób szczególny podkreślone zostały zasługi budowniczego kościoła ks. Andrzeja Emila Olędzkiego. Podczas uroczystości bp Kiernikowski poświęcił tablicę upamiętniającą postać tego kapłana, który przy bardzo wydatnej i ofiarnej współpracy z hrabią Stanisławem Plater-Zyberkiem oraz mieszkańcami Konstantynowa i okolic, jak to podkreślił w homilii bp Dydycz, „korzystając z Bożej mądrości, idąc za jej radą, podjął się budowy kościoła katolickiego po latach prześladowań. Nie lękał się trudności. Nie obawiał się, że zabraknie mu materialnego zaplecza”. Nawiązując do słów zaczerpniętych z Księgi Przysłów, mówił, że to mądrość zbudowała ten dom. Przypomniał, iż musieli oni odrzucić głupotę bierności i lęku, nie słuchać tych, którzy im to odradzali, aby pójść za głosem zachęty bp. Franciszka Jaczewskiego i po dekrecie carskim z 1905 r. ogłaszającym pewne swobody religijne oraz umożliwiającym powrót dawnych unitów do Kościoła katolickiego, mimo ciągle panującego strachu i biurokratycznych przeszkód, sięgnąć po łopaty, przygotować plac, zbudować cegielnię i nie żałować materiałów i potu, aby z wiary i miłości wyrosła ta świątynia. Przypomniał, odwołując się do dzieł literackich, wielką potrzebę jej budowy na terenach, gdzie po powstaniu styczniowym majątki Polaków przekazywano Rosjanom lub Żydom, kościoły rujnowano, sprzedawano z nich cegłę, a wierni, niejednokrotnie ukrywając się na wozach z sianem lub zbożem, które często było widłami sprawdzane przez policjantów, przemierzali dziesiątki kilometrów do jeszcze czynnych świątyń. Ukazał także postawę i wiarę tych naszych przodków, jako świadectwo wyjątkowej głębi wiary i wiedzy teologicznej, które powinny być znakiem tożsamości wierzących również w naszych czasach, które nie są wolne od konsekwentnego i programowego zatracania ducha i tożsamości. Wspomniał postaci zarówno świętych związanych z terenami Podlasia i sąsiedniego Polesia, jak też bohaterów narodowych, którzy związani byli z tą ziemią i murami świątyni, konsekrowanej w odpust św. Jacka Odrowąża w 1908 r. przez bp. Jaczewskiego. Są one prawdziwą szkołą dla współczesnych chrześcijan. Za tymi faktami kryją się - mówił Ksiądz Biskup - „żywi ludzie, którzy cierpieli, męczyli się, do czegoś dążyli, o czymś marzyli. W budowie świątyni osiągnęli wielki sukces. Kościół stoi. Parafia żyje. Są liczne powołania kapłańskie i zakonne. Ale czy są wśród nas święci? Czy pamiętamy o powołaniu do świętości; do świętości osobistej, małżeńskiej; do świętości w życiu publicznym, a zwłaszcza w wychowaniu i obyczajności; do świętości w twórczości, nauce i kulturze? A więc nawracajmy się! Taką wymowę ma każdy jubileusz”.
Zakończenie uroczystości, do której przygotowywały misje święte prowadzone przez ojców oblatów, obwieściła salwa armatnia Bractwa Kurkowego, a po niej odbyła się III Radiowa Biesiada Katolickiego Radia Podlasie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu