Reklama

Niedziela Przemyska

Andrzejkowy wieczór z „Kordianem” w tle

Ludowa figura św. Andrzeja (XIX wiek) w przydrożnej kapliczce w Soninie

Arkadiusz Bednarczyk

Ludowa figura św. Andrzeja (XIX wiek) w przydrożnej kapliczce w Soninie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na polskiej wsi przez lata krążył taki oto wierszyk: Święta Katarzyna klucze zgubiła, święty Jędrzej znalazł, zamknął skrzypki zaraz...”. Ostatni listopadowy wieczór poświęcony jest świętemu Andrzejowi. Symbolicznie zamyka on w tradycji okres zabaw i rozpoczyna Adwent. Ostatnia listopadowa noc 29 na 30 listopada również w historii zapisała się wielkim, patriotycznym zrywem, zniewolonych zaborami Polaków - właśnie wtedy, w 1830 r. wybuchło Powstanie Listopadowe.

Pierwszy powołaniem

Świętego Andrzeja Apostoła na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej uważano za opiekuna małżeństw. W wigilię jego święta poszczono przez cały dzień, wieczorem zaś po posiłku odmawiano pięć różnych modlitw do niego. Andrzej był także orędownikiem zakochanych, a zwyczaj wróżb andrzejkowych: kiedy to panny lejąc roztopiony wosk na wodę odgadywały z powstałych figur, która będzie miała pierwsza wesele utrwalił się na stałe w polskim krajobrazie. Andrzej powołany jako jeden z pierwszych Apostołów był bratem św. Piotra; wcześniej był również uczniem św. Jana Chrzciciela. Z Ewangelii wg św. Mateusza dowiadujemy się, że: „Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci, Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro: byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za nim” (Mt 4,18-20). Po Zesłaniu Ducha Świętego Andrzej przebywał w Turcji, Bułgarii i Grecji. Wedle podań został ukrzyżowany 30 listopada 65 lub 70 r. głową w dół na specjalnym krzyżu (bądź nawet drzewie z gałęziami) w kształcie litery X w Patras na greckim Peloponezie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Relikwie św. Andrzeja w 357 r. przewieziono do Konstantynopola i umieszczono w Bazylice Świętych Apostołów. Część jednak relikwii cesarz wspaniałomyślnie pozostawił w Patras, gdzie znajdowały się do roku 1459. W 1462 r. przekazano je papieżowi Piusowi II na sławnym historycznie moście Mulwijskim. Pozostawały one w Bazylice św. Piotra aż do 26 września 1964 r., kiedy to decyzją papieża Pawła VI przekazano je kościołowi greckokatolickiemu w Patras. Pozostałe relikwie św. Andrzeja spoczywały w Konstantynopolu aż do czwartej wyprawy krzyżowej. 8 maja 1208 r. kard. Piotr Capuano sprowadził je do katedry w malowniczym włoskim Amalfi. W każdą wigilię święta andrzejowego relikwie są wystawiane na widok publiczny. Wtedy też do miasta ściągają liczni pielgrzymi, a na relikwiarzu… pojawiają się krople dziwnej cieczy zbieranej do malutkich pojemników zwanej „manną św. Andrzeja”. Manna ma mieć działanie cudotwórcze. Na św. Andrzeja w kilku polskich miastach organizowano ostatnie, większe przed Adwentem jarmarki. Właśnie miasto Jarosław w 1508 r. uzyskało przywilej na organizowanie jarmarków świętoandrzejowych. Te wielkie jarmarki ściągały do miasta kupców z całej Rzeczypospolitej, Europy i Azji...

Reklama

Tragiczny finał „Kordiana”

30 listopada 1833 r., w dzień św. Andrzeja, Juliusz Słowacki napisać miał ostatnie zdanie słynnego „Kordiana”. Dramat nawiązuje do zrywu patriotycznego - powstania listopadowego i opisuje historię nieudanego spisku na życie rosyjskiego cara Mikołaja I, którego dokonać miał główny bohater - Kordian. W Warszawie ma się odbyć egzekucja Kordiana skazanego na śmierć za próbę zamachu na cara. W ostatniej chwili posłaniec przynosi ułaskawienie. Oficer go nie zauważa i jest już gotowy do strzału. W tym momencie dramat się kończy i nie wiadomo czy Kordian został zastrzelony...

30 listopada 1894 w przemyskim „Sokole” trwały ostatnie próby przed spektaklem „Kordiana”. Przemyskie Towarzystwo zawsze czciło rocznicę Powstania Listopadowego. Były to czasy niewoli narodowej; Przemyśl i reszta Galicji znajdowały się pod zaborem austriackim. Reżyserii dramatu podjął się społecznik, piekarz Tadeusz Lubicz Czyński. W akcie III „Spisek koronacyjny”, który rozgrywa się w podziemiu katedry św. Jana w Warszawie (podczas koronacji na króla polskiego cara Mikołaja) trwa narada zebranych tam spiskowców, którzy zastanawiają się nad spiskiem przeciwko carowi i jego rodzinie. Jeden ze spiskowców uświadamia pozostałym, że królobójstwo jest złem i nie pasuje do polskiej tradycji. Pewien młody podchorąży przypomina mu zbrodnie zaborcy. Obrady spiskowców chce przerwać jakiś szpieg, ale udaje się go wcześniej złapać i zabić. I w tej właśnie scenie ma uczestniczyć aktywny członek „Sokoła”, młody, 31-letni przemyski piekarz Tadeusz Czyński grając szpiega. Tak się składa, że zastępuje kolegę, niejakiego Regera, który przybyć na przedstawienie nie mógł. W sobotni wieczór 1 grudnia 1894 r. sala przemyskiej „Gwiazdy” jest wypełniona po brzegi. Mieszkańcy, jak zwykle, przyszli uczcić rocznicę Powstania Listopadowego. Jako szpieg Czyński ma zostać zabity; jeden z kolegów markuje cios sztyletem, jednak Czyński potyka się nieszczęśliwie i upada wprost na wyciągnięty sztylet... Umiera na miejscu, niczego nie świadom, podobno z uśmiechem na ustach. Pada bez życia na deskach sceny... Wymarzona i piękna śmierć dla artysty... 4 grudnia 1894 r. tłumy przemyślan żegnają aktora-amatora, który swe życie oddał dla Ojczyzny. Powie wówczas prezes przemyskiego „Sokoła” dr Leonard Tarnawski: „Położyłeś Tadeuszu życie pożyteczne przy obchodzie narodowym, przelewając krew z serca rozradowanego powodzeniem uroczystości, którą z innymi urządzałeś...”.

Podziel się:

Oceń:

2012-12-31 00:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Noc, która miała przynieść wolność

Obraz z kościoła Świętego Krzyża w Rzeszowie

Arkadiusz Bednarczyk

Obraz z kościoła Świętego Krzyża w Rzeszowie

30 listopada mija kolejna rocznica wielkiego zrywu powstańczego, jakim było Powstanie Listopadowe, które miało przynieść Polakom wolność

Więcej ...

Na usługach prawdy

Ks. dr Łukasz Suszko

Archiwum CIDD

Ks. dr Łukasz Suszko

O rozprawie doktorskiej pt. ,,Prawda wobec współczesnego relatywizmu w procesie rozwoju życia duchowego człowieka w teologii Kardynała Josepha Ratzingera”, procesie pisania i wnioskach, opowiada niedawno obroniony ks. dr Łukasz Suszko.

Więcej ...

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

2024-05-06 20:10
Jacek Zieliński

Autorstwa Mariusz Kubik - Praca własna, commons.wikimedia.org

Jacek Zieliński

W poniedziałek zmarł Jacek Zieliński - wieloletni członek krakowskiej grupy Skaldowie - podała w mediach społecznościowych Piwnica pod Baranami. Miał 77 lat.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Wiara

Czy zauważam Boga wokół siebie?

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła...

Wiara

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?