Ksiądz prał. Franciszek Jarząb przyszedł na świat wiosną 19 kwietnia 1929 r. Dzieciństwo przeżył w odległości 2 km od miejsca kultu Matki Bożej Ropczyckiej, zwanej wówczas również Matką Bożą Kościółkową.
Jako piętnastoletni chłopiec znalazł się na „krawędzi śmierci” w Oświęcimiu. Cudem uwolniony trafił do Tarnowa, do szpitala zlokalizowanego w budynku szkolnym, gdzie usługiwały siostry zakonne. Tam usłyszał głos powołania kapłańskiego. Po zakończeniu wojny uzupełnił naukę w zakresie szkoły podstawowej. Następnie został uczniem gimnazjum i liceum w Ropczycach. Odznaczał się zdolnościami organizacyjnymi. Mimo wkraczającej już wówczas ideologii marksistowskiej brał udział w organizowaniu pielgrzymki młodzieży na Jasną Górę. Był rok 1946. Spotkanie z prymasem Polski Augustem Hlondem oraz kard. Adamem Sapiehą w czasie ponadmilionowego zgromadzenia Polaków w duchowej stolicy Polski, dało mu ogromny impuls siły i entuzjazmu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ważny okres w rozwoju duchowym ucznia stanowiła działalność Sodalicji Mariańskiej. O zaangażowaniu w działalność sodalicyjną może świadczyć fakt, że Franciszek Jarząb został prezesem tego stowarzyszenia.
Reklama
W 1950 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie. Kapłańską drogę rozpoczął w dniu święta Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w 1956 r. A na tej drodze były stacje: Tarnów, Radom, gdzie katechizował dzieci i młodzież. Potem kapłańskie ścieżki zaprowadziły go do nadmorskich Winnic. Był długoletnim duszpasterzem akademickim. W diecezji gdańskiej zakładał nowe parafie w Różynach, Jodłownie, Sopocie-Kamiennym Potoku. Rozpoczął dzieło budowania kościoła pw. Zesłania Ducha Świętego. W 1987 r. dostąpił zaszczytu przywitania Papieża Polaka na molo w Sopocie, razem z przedstawicielami Kurii Gdańskiej.
Wielką zasługą ks. Franciszka Jarząba było zorganizowanie uroczystości milenijnej w środowisku akademickim Trójmiasta. 28 maja 1966 r. ks. Prymas Wyszyński przyjął przedstawicieli studentów i wotum młodzieży - bursztynowy różaniec, wykonany pod osłoną nocy w laboratorium Politechniki Gdańskiej. I ten trzymetrowy różaniec niesiony szlakiem Orlich gniazd dotarł do stóp Królowej Polski na Jasną Górę 14 sierpnia Roku Milenijnego. Reprezentuje tam młodzież i jej opiekuna - ks. Franciszka Jarząba.
W 45. rocznicę święceń kapłańskich przybył do swojej umiłowanej Ropczyckiej Ziemi i do ukochanej Matki Bożej w ropczyckim kościółku.
W 2001 r. przeżywał radosne chwile, biorąc udział w koronacji Matki Bożej, która została nazwana Królową Rodzin. Z tej okazji ukazała się publikacja ks. Franciszka pt: „Płatek złota do korony Matki Boskiej Ropczyckiej”.
W rok później ks. Jarząba dosięgła ciężka choroba. Został częściowo sparaliżowany. Utracił zdolność mówienia i czytania, co było dla niego wielkim cierpieniem. I tak z tym krzyżem trwał przez 10 lat.
W 2012 przybył, przywieziony przez przyjaciół na inwalidzkim wózku z Gdańska. Był sierpień. Miesiąc później, 18 września przyszła śmierć...