Reklama

Niedziela Małopolska

Babcie na medal

Babcia Ani

Ewa Stadtmüller

Babcia Ani

Są w życiu sytuacje, które przerastają każdego. Takim doświadczeniem jest nieuleczalna choroba dziecka. Na to nie ma mocnych. W pewnej chwili człowiek, nawet najdzielniejszy i najbardziej zaradny, potrzebuje pomocy. I to nie „raz na jakiś czas”, ale „dzień po dniu”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym momencie z grona przyjaciół i znajomych niepostrzeżenie znikają ci „ciągle zajęci” albo „zbyt wrażliwi”, aby patrzeć na cudze nieszczęście. Zostają najbliżsi - gotowi wspierać naprawdę. W tym gronie najczęściej prym wiodą dziadkowie i babcie chorych dzieci. To oni, biegnąc do wnuczka czy wnuczki, zapominają o własnym zmęczeniu, nadciśnieniu czy łamaniu w kościach. To dla nich dziecko, nawet to bardzo zmienione przez chorobę, jest najpiękniejsze na świecie. Mądrzy, ofiarni, niezawodni - kochane babcie, kochani dziadkowie - jak dobrze, że są.

Babcie od Ani

Kiedy Ania wraca ze szkoły, czeka na nią pyszny podwieczorek, przygotowany do popołudniowych zajęć pokój, i serdeczny uśmiech babci Zosi albo babci Danusi (zależy czyj dyżur). Zdarza się, że uśmiech jest podwójny, a czasem potrójny; gdy do zacnego grona dołączy siostra babci Zosi - ciocia Hania. Zajęcie znajdzie się dla każdego. Trzeba odebrać Sonię z przedszkola, podać Ani leki, przygotować ją do rehabilitacji. Tysiące spraw wymagających pamięci i troski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ania zjadła już podwieczorek i jak zwykle stara się „wycyganić” od babci coś słodkiego. Czaruje najpiękniejszym ze swych uśmiechów i oczywiście zwycięża, choć cóż znaczy maleńka kosteczka gorzkiej czekolady dla kogoś, kto tak kocha łakocie? Babcia nieba by Ani przychyliła, ale ze wskazaniami medycznymi dyskutować nie będzie i kropka. Miłość - tak, pobłażanie - nie. Ania, aby trafić łyżką do buzi, musi się skoncentrować. Mimo to je sama. Mówi z trudem, ale słowa: proszę, przepraszam czy dziękuję - to elementarz, którego nikt nie ma zamiaru jej odpuszczać… Dobre wychowanie to coś, co się dziecku należy.

- Nie wiem, jak dalibyśmy sobie radę bez naszych babć - przyznaje mama Ani. - One zapewniają nam komfort pracy i radość powrotu do domu, w którym wszystko jest na swoim miejscu. Dzięki nim mamy chwilę wytchnienia w codziennym życiu. Są niezmiennie wsparciem w myślach, słowach i czynach, w codzienności i od święta. Są jak port, do którego można „przybić”, gdy brakuje sił.

Babcia od Julki

- A kto to się obudził? - babcia uśmiecha się do Julci, a Julcia do babci. Tak zaczynają kolejny wspólny dzień. Pani Maria pojawia się u wnuczki wczesnym rankiem i zostaje aż do chwili, gdy syn i synowa wracają z pracy. - Niech pani tylko popatrzy, jaka to mądrala - śmieje się, podążając posłusznie we wskazanym przez wnusię kierunku. - Widzi pani, co sobie upatrzyła? Bańki chce puszczać! I babcia dmucha, a Julcia obserwuje leciutkie tęczowe cudeńka wirujące jej nad głową. Niestety, swój zachwyt może wyrazić tylko uśmiechem. Rurka tracheostomijna uniemożliwia jej mówienie. Na szczęście z babcią umie się „dogadać” na tysiąc różnych sposobów… - Pokazywała mi dziś rano jabłuszko - śmieje się pani Maria. - Myślałam, że jest głodna, a ona rusza rączką na znak, że mam śpiewać. No i przypomniałam sobie, że dzień wcześniej śpiewałam jej piosenkę o jabłuszku. Widać jej się spodobała.

Reklama

Kiedy Julcia jedzie do szpitala, babcia nie może znaleźć sobie miejsca. Kiedy wraca, pani Maria z radością podejmuje swój codzienny trud; karmienie sondą, odsysanie, usypianie… - Widzi pani, jak jej się główka pięknie goi - wskazuje na świeże blizny po zabiegu. - Dobrze, że zrobili jej tę operację. Będzie się dziecko mogło rozwijać…

Babcia od Oleńki

Kiedy mija czternasta, w mieszkaniu babci Grażynki rozpoczyna się ruch - ze szkoły i z przedszkola wracają wnuki. Każdy stara się skupić na sobie jak najwięcej babcinej uwagi. Choć i tak wiadomo, kto w tej konkurencji zwycięży. Oleńka! To ją babcia potrafi karmić z niesłychaną cierpliwością i dystansem wobec świeżo wymytych podłóg. To jej ledwie dostrzegalnym uśmiechem cieszy się jak dziecko. To dla niej została w skromnym mieszkaniu w Krakowie, mimo że już dawno marzyła, aby przeprowadzić się do własnego domu pod Kielcami. Dobrze, że choć w wakacje może tam pojechać, zabierając ze sobą wesołą gromadkę wnuków zawsze gotową na wyprawy w nieznane (jak to dobrze, że babcia potrafi prowadzić samochód!), czy szaleństwa w ogrodzie (jak cudownie, że u babci jest gdzie pobiegać!).

Oliwka (starsza wnuczka), gdy nie widzi babci przez kilka dni, mówi, że okropnie się za nią stęskniła. Oleńka nie mówi nic, ale gotowa jest porzucić każdą, nawet najbardziej atrakcyjną zabawę, by poraczkować do kuchni i sprawdzić, czy babcia na pewno tam jest.

Historie innych chorych dzieci i ich rodzin znaleźć można na stronie fundacji Alma Spei prowadzącej domowe hospicjum dla dzieci: www.almaspei.pl

Podziel się:

Oceń:

2013-01-17 14:13

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Watykan w ONZ: wojna coraz bardziej brutalna wobec dzieci

Steve Cadman / Foter / CC BY-SA

Nigdy przedtem tak wiele dzieci nie było przedmiotem równie brutalnej przemocy. Są one wykorzystywane jako żołnierze, zwiadowcy, samobójcy w atakach bombowych i seksualni niewolnicy – podkreślił przedstawiciel Stolicy Apostolskiej ks. prał. Simon Kassas podczas debaty na temat dzieci i konfliktów zbrojnych, zorganizowanej przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.

Więcej ...

MEN pracuje nad projektem zaostrzenia przepisów dotyczących frekwencji na lekcjach

2025-04-16 20:58

pixabay.com

Zaostrzenie przepisów dotyczących frekwencji w szkołach, wprowadzenie obligatoryjność tworzenia rad szkoły, powołanie rzeczników praw uczniowskich oraz ustawowe określenie praw i obowiązków uczniów - nad takimi m.in. zmianami pracuje MEN przygotowując projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe.

Więcej ...

Polak ks. Marek Ochlak biskupem na Madagaskarze

2025-04-17 12:27
Prowincjał Marek Ochlak OMI

foto. /arch. Marek Ochlak OMI/Agnieszka Robakowska/Paweł Gomulak OMI

Prowincjał Marek Ochlak OMI

Papież mianował polskiego oblata biskupem na Madagaskarze. Ks. Marek Ochlak, O.M.I., dotychczasowy prowincjał Misjonarzy Oblatów Maryi Niepo-kalanej w Polsce stanie na czele diecezji Fenoarivo Atsinanana. W przeszłości był misjonarzem na Madagaskarze.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

Wiadomości

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

Odpusty Wielkiego Postu, Triduum Paschalnego i Wielkiej Nocy

Kościół

Odpusty Wielkiego Postu, Triduum Paschalnego i Wielkiej Nocy

G. Braun chciał zatrzymać ginekolog, która dokonała...

Wiadomości

G. Braun chciał zatrzymać ginekolog, która dokonała...

Czym jest krzyżmo i jak powstaje? Dowiedz się!

Kościół

Czym jest krzyżmo i jak powstaje? Dowiedz się!

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja...

Kościół

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja...

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

Niedziela Wrocławska

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

Zakaz fotografowania wchodzi w życie. Za złamanie...

Wiadomości

Zakaz fotografowania wchodzi w życie. Za złamanie...

Watykan wydał nowy dekret. Chodzi o dyscyplinę intencji...

Kościół

Watykan wydał nowy dekret. Chodzi o dyscyplinę intencji...

Wiara

"Różowe zakonnice" - nieprzerwana modlitwa, która...