„W pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi biskupa Rzymu, następcy Piotra, powierzonej mi przez kardynałów 19 kwietnia 2005 r., tak że od 28 lutego 2013 r., od godz. 20, rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona («sede vacante») i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali konklawe dla wyboru nowego papieża”. Te słowa zaskoczyły chyba wszystkich. Benedykt XVI już za kilka dni zakończy swoją posługę papieską w Kościele.
Jak każdy biskup rzymski Benedykt XVI był związany także z naszą diecezją. Choć nie był u nas jako papież, to jednak życzliwością oraz podejmowanymi decyzjami także odcisnął swe oblicze w dziejach naszego Kościoła. Pierwsze ważniejsze spotkanie nastąpiło jeszcze w roku wyboru. 26 listopada 2005 r. Benedykt XVI przyjął na audiencji bp. Adama Dyczkowskiego i bp. Pawła Sochę w ramach wizyty „ad limina Apostolorum”. - Rozmawiałem podczas tej wizyty z Benedyktem XVI - wyjaśnia bp Socha. - Wypytywał się wówczas bardzo mocno na temat poprzednich biskupów diecezjalnych. Znał doskonale bp. Wilhelma Plutę. Jak wspomniałem, że jestem współpracownikiem bp. Pluty i bp. Michalika, bardzo się ucieszył i od razu skojarzył naszą diecezję - dodał bp Socha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
15 listopada 2006 r. Benedykt XVI mianował natomiast kapłana naszej diecezji, dziekana Roty Rzymskiej - ks. inf. Antoniego Stankiewicza biskupem tytularnym Nova Petra. Także Benedykt XVI powołał 29 grudnia 2007 r. bp. Stefana Regmunta biskupem diecezjalnym zielonogórsko-gorzowskim. Tenże papież 5 stycznia 2011 r. mianował bp. Stefana Regmunta członkiem Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.
28 kwietnia 2012 r. papież dał naszej diecezji nowego biskupa pomocniczego - ks. prał. Tadeusza Lityńskiego. Zaś ostatnią ważną decyzją papieża dotycząca naszej diecezji było mianowanie 1 grudnia 2012 r. bp. Antoniego Stankiewicza członkiem Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej.
* * *
BP STEFAN REGMUNT:
Dla nas, katolików, Ojciec Święty cały czas jest wielkim autorytetem, a jego decyzje są przyjmowane jako dobrze wpływające na rozwój Kościoła. Z drugiej strony widzimy, że dotychczas był obecny, gdy wymagał tego kalendarz liturgiczny. Znaczy to, że swoją posługę sprawował z oddaniem. Dlatego tym bardziej przeżywamy fakt jego rezygnacji z zastanowieniem i pytaniem: Dlaczego?
Myślę, że nie należy tego łączyć z wprowadzaniem na przyszłość nowej formy działania kolejnych papieży. Decyzja ta jest indywidualna i spowodowana jest krytycznym spojrzeniem na własną osobistą sytuację Benedykta XVI.
BP ADAM DYCZKOWSKI:
Byłem bardzo zaskoczony decyzją o rezygnacji papieża z urzędu. Tym bardziej, że jest to uroczy człowiek. Jest osobą niezwykle sympatyczną. Jego twarz jest zawsze życzliwie uśmiechnięta. Te oczy zawsze były wpatrzone w rozmówcę z największym zainteresowaniem. Żal mi, że taki człowiek odchodzi z funkcji papieskiej. Ale jako senior w pełni go rozumiem.
Reklama
BP PAWEŁ SOCHA:
Uważam, że z całego nauczania i dorobku teologicznego Benedykt XVI pozostawia Kościołowi ważne dzieło, jakim jest jego „Wprowadzenie w chrześcijaństwo”. Jego uwaga przez wszystkie te lata była skupiona na osobie Jezusa Chrystusa. Chrystocentryzm przebijał bardzo mocno z całego jego nauczania. Równocześnie był niezwykle zorientowany w sytuacji Kościoła w świecie. Na problemy współczesnego Kościoła odpowiadał zawsze bardzo trafnie i kompetentnie.
BP TADEUSZ LITYŃSKI:
Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r. przewiduje możliwość zrzeczenia się urzędu przez papieża. To zrzeczenie musi być dobrowolne i nie musi być przez nikogo przyjmowane. Niemniej decyzja o rezygnacji z posługi papieża jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. Jeszcze we wrześniu miałem osobiste spotkanie z Benedyktem XVI. Dlatego informację o jego rezygnacji przyjąłem bardzo osobiście.
URSZULA FURTAK - prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej:
Trzeba to przyjąć w posłuszeństwie, z wiarą i darem modlitwy. Nie znałam osobiście Benedykta XVI, ale w jego postaci odczytywałam wielką odpowiedzialność za Kościół, prostotę, ciepło i pokorę. Ufam, że z całą Akcją Katolicką zjednoczymy się w modlitwie, w tym trudnym czasie dla Kościoła, zachęceni przez Ojca Świętego, wypowiadając niezmienne od wieków „Credo”.
ŁUKASZ BRODZIK - prezes Zarządu Diecezjalnego Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży:
- Wiadomość o abdykacji Papieża Benedykta XVI przyjęliśmy z wielkim zaskoczeniem, ale również i ufnością w to, że decyzja ta jest głęboko przemodlona i przemyślana. Jesteśmy wdzięczni Ojcu Świętemu za jego posługę w tych bardzo trudnych dla katolików czasach. Modlimy się za niego i za Kościół oraz z ufnością i nadzieją oczekujemy wyboru kolejnego następcy św. Piotra.