Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Po niebieskiej stronie grani

Przed wyprawą alpinistyczną na Broad Peak najmłodszy spośród jej uczestników, 27-letni Tomasz Kowalski powiedział: „Najbardziej obawiam się nudy i monotonii”; prosił, by życzyć mu dobrej pogody i braku wiatru. Jego prośba został spełniona, w dniu ataku warunki w Karakorum były bardzo dobre. Wtedy nikt nie myślał, że następne zetknięcie się z nim będzie miało wymiar symboliczny...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedenaście dni później, w sobotę 16 marca w kościele Zesłania Ducha Świętego w Dąbrowie Górniczej-Ząbkowicach rodzina, przyjaciele i znajomi żegnali himalaistę. Uroczystej Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił proboszcz parafii, ks. Jerzy Małota.

- Chociaż zebraliśmy się w świątyni to nasze myśli i serca biegną do miejsca, gdzie jest Tomek. Modlimy się, aby za swój trud i mozół życia został nagrodzony zbawieniem - powiedział Proboszcz. W szczelnie wypełnionym wiernymi kościele ustawione zostało duże zdjęcie przedstawiające Tomasza Kowalskiego na tle ośnieżonych szczytów. Obok - sprzęt alpinistyczny. Temat gór powracał kilka razy podczas Eucharystii, m.in. zacytowano słowa ks. Józefa Tischnera: „góry milczą, wszystko co milczy nadaje się do przechowywania ludzkich tajemnic”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zabrała ich góra

Po raz pierwszy w historii 5 marca zdobyto zimą ośmiotysięcznik Broad Peak (8047 m n.p.m.). Na niezdobyty o tej porze roku szczyt wspięli się: 27-letni Tomasz Kowalski, 29-letni Adam Bielecki, 33-letni Artur Małek i 58-letni Maciej Berbeka. Kowalski i Berbeka nie powrócili do obozu. Obu alpinistów zabrała góra. Podczas zejścia ze szczytu, Berbeka i Kowalski oddzielili się od Bieleckiego i Małka, i nie zdołali powrócić na noc do obozu, co zmusiło ich do biwakowania w ekstremalnych warunkach na przełęczy 7900 m n.p.m. Pakistańczyk poszukujący zaginionych nie trafił jednak na żaden ślad. 8 marca kierujący ekspedycją Krzysztof Wielicki, przed opuszczeniem bazy (4900 m n.p.m.) przekazał w rozmowie telefonicznej, że Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski zostali uznani za zmarłych.

Każdej chwili szkoda

Tomasz Kowalski urodził się w Dąbrowie Górniczej, ale ostatnie 2 lata mieszkał w Poznaniu. „Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda” - ten fragment piosenki z filmu dla młodzieży był jego mottem. Ukończył turystykę i rekreację na Uniwersytecie Adama Mickiewicza i założył firmę - biuro podróży oraz hostel.

Reklama

To rodzice i brat od najmłodszych lat zaszczepili w nim pasję do gór. W 2004 r. był na szczycie Mont Blanc (4810 m n.p.m.). W ciągu tych kilku lat udało mu się postawić stopę na sześciu kontynentach, wejść na sześć z dziewięciu szczytów Korony Ziemi, jego dziecięcego marzenia. W 2011 r. został laureatem Nagrody im. Andrzeja Zawady, dzięki której udało mu się zorganizować wyprawę w Pamir i Tienszan. Chciał wówczas zdobyć w rekordowym czasie pięć gór i tym samym Śnieżną Panterę. Prawie mu się to udało - osiągnął cztery wierzchołki w 27 dni. Pod wrażeniem jego tempa był nawet Denis Urubko, kazachski wspinacz pochodzenia rosyjskiego, który bez użycia butli tlenowych zdobył Koronę Himalajów, jako piętnasty człowiek w historii.

Tomasz Kowalski myślał o dokończeniu projektu w następnym sezonie, lecz wtedy pojawiła się szansa na udział w projekcie pod nazwą „Polski Himalaizm Zimowy”.

Poza górami, wspinaczką, jego pasją było bieganie - wymagające, górskie, na dystansach ultra, jak również rajdy przygodowe.

Mówił o sobie: „Jestem fanatykiem filmowym i dzięki temu mam bardzo rozbudowaną wyobraźnię. Zawsze mam plan B i wierzę w szczęśliwe zakończenia. Uważam, że życie polega na spełnianiu marzeń. Swoich i cudzych. No risk, no fun”.

W głowie pustka, w sercu żal

Podczas pożegnania Tomasza Kowalskiego nie zabrakło wzruszających chwil i wspomnień członków rodziny oraz przyjaciół. Wszyscy podkreślali, że pamięć o Tomku pozostanie w nich na zawsze. „Minęły już dwa tygodnie, a do mnie wciąż nie dociera, że Tomek już nie wróci. Trudno mi mówić o nim w czasie przeszłym, a tym bardziej przedstawić go w miarę uporządkowany sposób. On robił w swoim krótkim życiu tyle rzeczy, że ogarnięcie ich to zadanie godne encyklopedysty. Tomek zdobywał nie tylko górskie szczyty. On zdobywał przede wszystkim ludzkie serca” - podkreślał kuzyn Tomka, Grzegorz Kmita-Patyczak.

Reklama

Swojego brata wspominał także Przemysław Kowalski, który podkreślał, że miał nadzieję na to, że będzie przemawiał na ślubie Tomka i jego narzeczonej Agnieszki. Los brutalnie pokrzyżował jednak te plany. „Odkąd zostałeś tam, po niebieskiej stronie grani, mam w głowie pustkę, a w sercu ogromny żal, cierpienie i smutek. Każde słowa wydają się zbyt banalne, by wyrazić i opisać to, kim byłeś, co robiłeś i co stało się 6 marca” - mówił brat himalaisty.

Raz jeszcze na Broad Peak

Po Eucharystii pożegnalnej każdy mógł wpisać się do księgi kondolencyjnej, która następnie trafiła do Muzeum Miejskiego „Sztygarka” w Dąbrowie Górniczej. W niedzielę, 7 kwietnia specjalna tablica upamiętniająca śp. Tomasza Kowalskiego zostanie przytwierdzona do grobu rodzinnego na cmentarzu w Dąbrowie Górniczej.

Jeszcze w tym roku wyruszyć ma wyprawa na Broad Peak w górach Karakorum. Jej celem będzie odnalezienie ciał dwóch himalaistów - Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego. Organizację wyprawy zapowiedział Jacek Berbeka - brat zmarłego himalaisty. Wyprawa ma ruszyć na przełomie czerwca i lipca, zanim rozpocznie się w Karakorum letni sezon wspinaczkowy.

Podziel się:

Oceń:

2013-03-28 12:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

To Polacy otworzyli nową epokę w dziejach himalaizmu

17 lutego 1980 r. stało się coś, co przeszło do historii himalaizmu. Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki jako pierwsi na świecie weszli zimą na najwyższy szczyt świata. Był to pierwszy ośmiotysięcznik zdobyty o tej porze roku. Na szczycie Mount Everestu Polacy zostawili różaniec od Jana Pawła II

Więcej ...

Papież do Polaków: bądźcie wierni dziedzictwu św. Jana Pawła II

2024-04-24 09:58

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

„Pozostańcie wierni dziedzictwu św. Jana Pawła II. Promujcie życie i nie dajcie się zwieść kulturze śmierci” - powiedział Franciszek do Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Więcej ...

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bóg pragnie naszego zbawienia

Wiara

Bóg pragnie naszego zbawienia

Droga nawrócenia św. Augustyna

Święci i błogosławieni

Droga nawrócenia św. Augustyna

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

Wiara

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...