Reklama

Wiadomości

Zmarła Barbara Horawianka, aktorka teatralna i filmowa

PAP/Andrzej Rybczyński

W wieku 94 lat zmarła aktorka teatralna i filmowa Barbara Horawianka. Znana m.in. z filmów: "Pociąg", "Samotność we dwoje", "Kochankowie z Marony". Aktorka zostanie zapamiętana także z ról teatralnych, była m.in. Tytanią w "Śnie nocy letniej", Molly w "Operze za trzy grosze" oraz Podstoliną w "Zemście".

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Informację o śmierci artystki potwierdziła jej bratanica Maja Horawianka. "Tak, jest to prawda niestety. Ciocia zmarła wczoraj w Szpitalu Praskim w Warszawie" - przekazała w sobotę PAP.

Barbara Horawianka urodziła się 14 maja 1930 roku w Katowicach. Od dzieciństwa marzyła, by zostać aktorką. Pierwsze publiczne występy odbyła jako pięciolatka, w 1935 r., na deskach katowickiego Teatru Wyspiańskiego. "Rokrocznie odbywały się tam popisy szkoły baletowej. Ogromnie lubiłam i chciałam tańczyć, choć ojciec zapowiedział, że jak pójdę do szkoły, to koniec z tańcem" - opowiadała w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" aktorka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W gimnazjum udzielała się w międzyszkolnym kółku teatralnym. "Wtedy zagrałam Podstolinę w +Fircyku w zalotach+, którego wyreżyserował Tadeusz Łomnicki, oraz Infantkę w +Cydzie+" - wspominała artystka.

Zamiast do szkoły aktorskiej Horawianka poszła jednak do Liceum Handlowego, by - jak mówiła - "zdobyć fach i zarabiać na życie". Po jakimś czasie swojej szansy postanowiła szukać jednak w Teatrze Rapsodycznym, prowadzonym przez Mieczysława Kotlarczyka.

Reklama

"Był moim ukochanym teatrem od czasu gimnazjum, choć nie był łatwy. Pociągał mnie sposób wykonywania poezji, szalenie przemawiał do mnie przez kostyczność, brak dekoracji, światła wydobywające niepowtarzalny nastrój. Wspaniała asceza, przy pierwszych przedstawieniach nie było nawet kostiumów, tylko białe bluzki. Muzyka, światło, słowo" - wspominała w "Rz" aktorka.

Horawianka spędziła w Teatrze Rapsodycznym blisko trzy lata, do czasu jego likwidacji. "Kotlarczyk został zmuszony do odejścia, a my zostaliśmy. Powstał Teatr Poezji pod dyrekcją Maryny Broniewskiej, Tadeusza Kantora i czuwającego z ramienia partii dyrektora z Warszawy. Kotlarczyk miał do nas żal, że zostaliśmy, ale byliśmy w trudnej sytuacji - wciąż jeszcze nie mieliśmy egzaminów aktorskich. Gdybyśmy wówczas odeszli, pewnie musielibyśmy zrezygnować z zawodu" - tłumaczyła artystka.

Podziel się cytatem

Występowała także w krakowskim Starym Teatrze (1954–1955) i w Teatrze im. Juliusza Słowackiego (1955–1957), następnie w zespole Kazimierza Dejmka w Teatrze Nowym w Łodzi (1957–1963 i 1974–1976). W 1957 zdała aktorski egzamin eksternistyczny.

Od 1963 występowała na deskach teatrów warszawskich: Teatru Narodowego (1963–1966), Teatru Dramatycznego (1966–1974 i 1976–1979), Teatru na Woli (1979–1985), Teatru na Targówku (1985–1988) i Teatru Polskiego (1988–1990).

Horawianka ma na koncie kreacje w kilkudziesięciu produkcjach, między innymi w filmach - "Pociąg" (1959), "Kamienne niebo" (1959), Krzyżacy (1960), "Czas przeszły" (1961) "Echo" (1964), "Kochankowie z Marony" (1966), "Samotność we dwoje" (1968), "Pensja pani Latter" (1982), "Pułkownik Kwiatkowski" (1995), "Obywatel" (2014), a także w serialach: "Stawka większa niż życie", "W labiryncie", "Plebania".

Aktorka podkreślała jednak, że ważniejszy niż film zawsze był dla niej teatr. "W filmie aktor nie ponosi pełnej odpowiedzialności za graną postać. Po nagraniu jest montaż, wycinanie, przycinanie i my, aktorzy, absolutnie nie mamy na to wpływu. W teatrze aktor od początku do końca bierze odpowiedzialność za to, co pokaże. Poza tym czuje się oddech publiczności i każdą jej emocję. Najbardziej lubię ciszę albo szelest chusteczek zwiastujący wzruszenie" - mówiła w jednym z wywiadów.

Reklama

Zagrała wiele ról, które przeszły do historii teatru, między innymi Tytanię w "Śnie nocy letniej" Szekspira, Molly w "Operze za trzy grosze" Brechta czy Podstolinę w "Zemście" Fredry.

Można ją było usłyszeć także w ponad 70 słuchowiskach Teatru Polskiego Radia, m.in. "Dymach nad Birkenau" Seweryny Szmaglewskiej, "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej, "Dziwnych losach Jane Eyre" Charlotte Brontë oraz "Sejmie niewieścim" Marcina Bielskiego.

Aktorka często występowała ze swoim mężem Mieczysławem Voitem. Odkąd zagrali razem Romea i Julię na początku lat 50. w krakowskim Teatrze Rapsodycznym, pojawiali się też w filmach, między innymi w "Krzyżakach" i "Samotności we dwoje", a także w serialach.

W okresie stanu wojennego wraz z grupą aktorów, m.in. Jerzym Zelnikiem i Krzysztofem Tyńcem, występowała na koncertach poetyckich, spektaklach rocznicowych, przedstawieniach utworów religijnych i patriotycznych w Warszawie i w wielu miastach kraju. Była związana z Duszpasterstwem Środowisk Twórczych.

Podziel się cytatem

Po śmierci męża w 1991 r., aktorka przez pewien czas ograniczyła pracę artystyczną. Od czasu do czasu przyjmowała niewielkie role, a w 2001 r. wróciła do zawodu.

W 2007 r. otrzymała Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", a w 2013 za wybitne zasługi dla kultury polskiej i osiągnięcia w twórczości artystycznej, a także działalność na rzecz przemian demokratycznych została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. (PAP)

ksi/ par/

Podziel się:

Oceń:

+5 0
2024-09-21 17:06

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kondolencje Przewodniczącego KEP dla uczestników uroczystości pogrzebowych śp. ks. Wojciecha Wójtowicza

abp Stanisław Gądecki

episkopat.news

abp Stanisław Gądecki

Łączę się w bólu z wszystkimi uczestnikami uroczystości pogrzebowych w Miastku, zapewniając o mojej modlitwie w waszej intencji, jak i w intencji śp. Wojciecha - napisał abp Stanisław Gądecki, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, w kondolencjach dla uczestników uroczystości pogrzebowych śp. ks. Wojciecha Wójtowicza.

Więcej ...

Katoliczka w świecie

O świadectwie w sieci, promowaniu czystości przedmałżeńskiej i o dziennikarskiej pasji w rozmowie z Angeliką Kawecką opowiada Agata Kopaczewska – youtuberka, autorka ebooków

Więcej ...

W niedzielę Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych

2024-11-13 11:35
Wypadek drogowy

Adobe Stock

Wypadek drogowy

W niedzielę 17 listopada obchodzony będzie Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. - W tym dniu pamiętamy i modlimy się za tych, którzy stracili życie na drogach oraz tych wszystkich, którzy zostali dotknięci tragedią wypadków, a więc bliskich i rodziny zmarłych oraz tych, którzy przeżyli wypadki i noszą duchowe i cielesne zranienia. Jest to także szczególna okazja, by okazać wdzięczność i życzliwość wobec wszystkich, którzy ratują życie na drogach - podkreśla ks. Marian Midura, krajowy duszpasterz kierowców.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Nie będzie dużej choinki w Watykanie na święta?...

W wolnej chwili

Nie będzie dużej choinki w Watykanie na święta?...

Bydgoszcz: przetłumaczono list dla potomnych z kapsuły...

Kościół

Bydgoszcz: przetłumaczono list dla potomnych z kapsuły...

Bp Długosz do Tuska: Demokracja jest po prostu demokracją...

Kościół

Bp Długosz do Tuska: Demokracja jest po prostu demokracją...

Całe życie chrześcijańskie powinno być przepojone...

Wiara

Całe życie chrześcijańskie powinno być przepojone...

Nie żyje ciężko pobity ks. Prałat Lech Lachowicz

Kościół

Nie żyje ciężko pobity ks. Prałat Lech Lachowicz

Pilne: 47-latek podpalił się przed krakowską kurią

Wiadomości

Pilne: 47-latek podpalił się przed krakowską kurią

Siostra zakonna z szalikiem poszła na mecz Legii.

W wolnej chwili

Siostra zakonna z szalikiem poszła na mecz Legii. "Bałam...

Czy marnuję swoje życie, czas, talenty, dary?

Wiara

Czy marnuję swoje życie, czas, talenty, dary?

Ida Nowakowska: Wiara jest fajna

Wiara

Ida Nowakowska: Wiara jest fajna