Trwamy w radości ze zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa. Wsłuchujemy się też w Boże słowo czwartej już niedzieli wielkanocnej. A ono napawa nas wyjątkowym optymizmem sięgającym niebios. Św. Łukasz w Dziejach Apostolskich opisuje bowiem entuzjazm św. Pawła i św. Barnaby w głoszeniu Dobrej Nowiny o Chrystusie Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym. Apostołowie nie zrażają się, kiedy Żydzi nie chcą ich słuchać. Idą do pogan, głosząc im Ewangelię. „Poganie, słysząc to, radowali się i uwielbiali słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie rozszerzało się po całym kraju”.
Autor zaś Apokalipsy, jakby na potwierdzenie Łukaszowych słów, pisze: „Ja, Jan, ujrzałem wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i Barankiem. Odziani są w białe szaty, a w ręku ich palmy”. To ci, którzy są już zbawieni. Możemy do nich dołączyć. Trzeba nam tylko stanąć po stronie Pana Jezusa. Trzeba nam tylko dołączyć do Jego owczarni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Chrystus w Ewangelii według św. Jana wierzących w Niego nazywa owcami. On jest naszym jedynym Pasterzem. Ci, którzy powierzyli Mu swoje życie, którzy Mu zaufali, którzy po prostu chodzą za Nim, mogą być pewni Bożej opieki. Pan mówi: „I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.
Reklama
Te słowa na pewno umacniają nas w zmaganiu się z codziennymi problemami. Jest ich wiele, poczynając od chorób, poprzez częsty brak pracy czy niewielkie za nią wynagrodzenie, a kończąc na śmierci naszych bliskich, szczególnie kiedy przychodzi ona zupełnie niespodziewanie. Dzięki wierze radzimy sobie z przeciwnościami. Dzięki oparciu w Chrystusie wiemy, że nie przegramy; wiemy, że ostatecznie zwyciężymy.
„Modlimy się: «Ojcze nasz, któryś jest w niebie», a dalej mówimy: «bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi». Te słowa modlitwy, której nauczył nas Chrystus, ukazują niebo jako duchową przestrzeń Ojca, przestrzeń niejako wypełnioną - mieszkanie Trójcy Przenajświętszej. Równocześnie dalsze słowa tej modlitwy wskazują na ziemię: «bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi». Prosimy o to, ażeby wola, zbawcza wola Ojca, była wypełniana na ziemi przez nas, ludzi, ażebyśmy, wypełniając wolę tego Ojca, który jest w niebie, sami doszli do nieba przez Chrystusa Syna Bożego w Duchu Świętym.
Niebo jest bowiem miejscem, w którym Bóg na nas oczekuje. Niebo jest miejscem naszego ostatecznego powołania i przeznaczenia. Mamy w niebie spełnić swoje powołanie, swoje istnienie, obcując wiekuiście z Bogiem żywym, z Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Taka jest prosta prawda o niebie, którą odczytujemy ze słów Modlitwy Pańskiej i z Ewangelii, a więc nie chodzi tu o jakieś miejsce szczególne w znaczeniu fizycznym, ale o przestrzeń duchową, przestrzeń obcowania z Bogiem, które jest naszym powołaniem i ostatecznym przeznaczeniem” - mówił bł. Jan Paweł II podczas audiencji generalnej 21 lipca 1999 r.