Od 4 lat prowadził w Gdowie swoją firmę. Jadł właśnie obiad przy włączonym telewizorze. Transmitowano Mszę św., którą Jan Paweł II odprawiał 2 czerwca 1997 r. w Legnicy. Usłyszał: „Zwracam się tu przede wszystkim do tych braci w Chrystusie, którzy zatrudniają innych. Nie dajcie się zwieść wizji natychmiastowego zysku kosztem innych. Strzeżcie się wszelkich pokus wyzysku. W przeciwnym razie każde dzielenie eucharystycznego Chleba stanie się dla was oskarżeniem”. Biznesmen odstawił na chwilę talerz z pomidorową.
Reklama
A oto fragment świadectwa, jakie Marek Świeży opublikował później na stronie Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców „Talent”: „Pamiętam to, że wtedy byłem poruszony i… zbuntowany. Myślałem: «no dobrze, my przedsiębiorcy, pracodawcy jesteśmy napominani przez Kościół, przez samego Ojca Świętego, lecz nikt nas nie uczy jak być uczciwym, jak postępować w tej jakże skomplikowanej sytuacji gospodarczej w Polsce roku 1997» (…). Zjadłem zupę, ale dalej byłem głęboko przejęty tym, co usłyszałem. W tym czasie miała się odbyć nasza parafialna pielgrzymka do Rzymu. Postanowiłem sobie, że jadę z pielgrzymką, ale celem głównym będzie… spotkanie Ojca Świętego i podzielenie się z nim moją refleksją na temat jego homilii w Legnicy. I stało się to, co dla innych może wydawałoby się niemożliwe lub nierealne. Na audiencji generalnej w bazylice św. Piotra przedziwnym zbiegiem okoliczności udało mi się stanąć w miejscu, gdzie - jak przypuszczałem - może będzie przechodził Ojciec Święty. I rzeczywiście przechodził. (…) Zebrałem wszystkie siły i drżącym głosem powiedziałem to wszystko, co nagromadziło się we mnie (…). Ojciec Święty zatrzymał się, o coś jeszcze mnie zapytał i na koniec powiedział «Idź z tym do swojego biskupa»”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie poszedł od razu
Właściciel firmy „Chomik” z podkrakowskiego Gdowa, jednej z największych w Polsce hurtowni AGD, przyznaje, że nie od razu poszedł z „tym” do biskupa. - Przez 2 lata starałem się uciec od tego wskazania. W końcu, wiosną 1999 r. wybrałem się do kard. Franciszka Macharskiego. On skierował mnie najpierw do istniejącego już stowarzyszenia, ale to nie było to. Podczas dalszych poszukiwań, trafiłem do kolegi z dawnych lat, ks. Tadeusza Michałka SCJ, który był jednym z przełożonych sercańskiego seminarium w Stadnikach, k. Dobczyc. Opowiedział mi, że żyjący na przełomie XIX/XX wieku założyciel Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego, francuski kapłan Leon Dehon, był zaangażowany w głoszenie społecznej nauki Kościoła zarówno wśród przedsiębiorców jak i robotników.
Reklama
Pierwsze spotkanie Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców, którego jednym z głównych celów jest to, by łatwiej było odpowiedzieć na wezwanie Jana Pawła II z cytowanej legnickiej homilii, odbyło się 12 grudnia 1999 r., właśnie w Stadnikach. Wzięła w nim udział grupa 10-12 przedsiębiorców. - Księża Sercanie odczytali, że prowadzenie takiego duszpasterstwa jest w ich charyzmacie i bardzo się w to zaangażowali - opowiada Marek Świeży - Pierwszym koordynatorem duszpasterstwa został ks. Ryszard Krupa SCJ, a zastępcą - ks. Grzegorz Piątek SCJ, który obecnie jest głównym koordynatorem. Drugim duszpasterzem jest ks. Przemysław Król SCJ. Mój rozmówca dodaje, że „Talent” kilkakrotnie pielgrzymował do Watykanu i otrzymał błogosławieństwo od swojego Inspiratora. - Również w Krakowie mamy wyjątkową duchową opiekę: „biskupem duszpasterskim” jest sercanin, kard. Stanisław Nagy, który patronuje i dodaje wagi naszym spotkaniom.
Talenty trzeba pomnażać…
Koordynatorzy szacują, że rocznie z oferty „Talentu” korzysta kilkaset przedsiębiorców i pracodawców. - Nie ma idealnego pracodawcy. Biznes, relacje z ludźmi, w sposób naturalny powodują konflikty, nikt z nas nie jest doskonały. Osoby formujące się w „Talencie” zdają sobie z tego sprawę i chcą nad sobą pracować. Po kilku latach, choć nie wiedzą, jak to się stało - prowadzą swój biznes inaczej, niż wcześniej - mówi ks. Przemysław Król SCJ. Wyjaśnia, że Duszpasterstwo organizuje m.in. rekolekcje wielkopostne w Gródku nad Dunajcem, dni skupienia w Kazimierzu nad Wisłą, rekolekcje w ciszy w Kluczborku, a także okazyjne spotkania, np. czerwcowy spływ kajakowy na rzece Nidzie. Co roku odbywa się pielgrzymka do Łagiewnik.
„Talent” wciąż się rozwija. - Powstały oddziały w Tarnowie, Dębicy, Piekarach Śląskich, Warszawie, Lublinie, Łodzi, Wrocławiu, Bielsku-Białej, Białymstoku - wymienia ks. Przemysław. Marek Świeży dodaje, że zgodnie z papieskim „Idź z tym do biskupa”, gdy Duszpasterstwo „wchodzi” do nowej diecezji, jego koordynatorzy starają się najpierw spotkać z biskupem danego miejsca, aby działać w zgodzie z hierarchicznym Kościołem lokalnym.
Reklama
- Działamy na rzecz przedsiębiorców, którzy chcą zaczerpnąć z tego, co oferujemy. Jesteśmy jak morski port. Gdy ktoś potrzebuje, wie, że może tu przybić, a potem ruszyć w dalszą podróż - mówi właściciel „Chomika”. Twierdzi, że w duszpasterstwie biznesmeni są dla siebie nawzajem świadkami. Podaje przykład: - Dzięki „Talentowi” stałem się bardziej rzetelny. Kiedyś działałem tak jak na rynku, jeśli mi klient od razu nie zapłacił, to i ja nie płaciłem dostawcy. 10 lat temu, podczas jednego ze spotkań, usłyszałem świadectwo przedsiębiorcy, który był pod tym względem radykalny i nie uznawał u siebie wymówki „nie mam pieniędzy”. Po jakimś czasie stwierdziłem, że i ja wolę wziąć kredyt w banku obrotowym, ale zapłacić moim dostawcom w terminie. Ostatecznie wychodzi to z korzyścią dla firmy. Dostawcy mają do mnie zaufanie i dostaję rabaty, które starczają na pokrycie odsetek w banku.
Teoria i świadectwo
„Wiara i Biznes” - konferencję pod takim tytułem 16 maja „Talent” zorganizował wraz z Uniwersytetem Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Odbyła się ona w krakowskim seminarium duchownym, a patronował jej kard. Stanisław Dziwisz. - Metropolita Krakowski zwrócił się do nas z wielką życzliwością. Powiedział, że jest pod wrażeniem modlitwy, jaką odmawiamy na początku naszych konferencji. Zaznaczył, że jest ona bardzo głęboka i oddająca cel naszych spotkań. Napisał ją ks. Grzegorz Piątek SCJ - wyjaśnia inicjator Duszpasterstwa „Talent”.
Uczestnicy konferencji, która miała łączyć teologiczne środowiska naukowe z praktykami biznesu, szukali odpowiedzi na pytanie, jak być człowiekiem wiary we współczesnym środowisku biznesowym. Referaty wygłosili: ks. dr hab. Jan Żelazny, ks. dr hab. Bogdan Zbroja, ks. dr Marek Leśniak, dr Adam Zadroga oraz ks. dr Robert Nęcek.
Reklama
Co przykuło uwagę słuchaczy? - Jeden z prelegentów zauważył, że w dzisiejszym biznesie bardzo ważna jest transakcja, natomiast powinniśmy zwrócić większą uwagę na relacje. Jeżdżę często do Chin i widzę, jak tam bardzo wielkie znaczenie przywiązują do dobrych relacji, których następstwem bywają dobre transakcje - mówi właściciel hurtowni AGD. Nawiązując do innego referatu, przedsiębiorca dodaje, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że Abraham był człowiekiem nie tyko bogatym w wiarę, ale również bardzo zamożnym: - Wspólnie z Lotem mieli tak wielkie stada, że ziemia nie mogła tych zwierząt wyżywić. „Wspólnicy” musieli się więc rozdzielić, w czym Abraham wykazał się zaufaniem i poszanowaniem decyzji „młodszego partnera w biznesie”.
W drugiej części spotkania świadectwami o tym, jak wiara wpływa na ich życie i sposób prowadzenia firmy, dzielili się przedsiębiorcy: Jerzy Mol (Megawat, Bielsko-Biała), Krystyna Burzyńska-Kaniewska (KB Doradztwo Personalne, Warszawa), Czesław Bogdański (Bogdański, Nowy Sącz), Henryk Michalik (Tenneco, Gliwice) oraz Zbigniew Sobkiewicz (MPM, Wrocław), którego prezentacja została odtworzona z nagrania wideo. Uczestnicy konferencji pytali prelegentów m.in. o to, jak etycznie prowadzić firmę w warunkach nieuczciwej konkurencji.
Biznesmeni, do dzieła!
- To w interesie samych przedsiębiorców leży zabieganie o lepsze prawo, bardziej kompetentnych urzędników, etyczne zasady obowiązujące w biznesie - zauważa ks. Przemysław Król - My jako duszpasterze wskazujemy pewne kierunki, ale ta aktywność jest domeną ludzi świeckich. I tu, niestety, spotykamy pewnego rodzaju opór, bo wielu nie chce wziąć na siebie takiej odpowiedzialności. Tłumaczą, że brakuje im czasu i kompetencji. Dużą nadzieję wiążemy jednak z inicjatywą Artura Kalickiego i Henryka Sali, którzy prowadzą, utworzony obok Duszpasterstwa, Klub Przedsiębiorców Tabgha, gdzie poruszane są praktyczne kwestie dotyczące funkcjonowania firmy.
Szczegółowe informacje o najbliższych spotkaniach: www.duszpasterstwotalent.pl.