Reklama

Niedziela Wrocławska

Święto Młodzieży w Kazachstanie

2024-10-23 21:29
Matka Wielkiego Stepu w Oziornym

Justyna Kukło-Ryszkiewicz

Matka Wielkiego Stepu w Oziornym

W tygodniu misyjnym zapraszamy do zapoznania się ze świadectwem z wyjazdu misyjnego wolontariuszki Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie. Maria Andrieeva dzieli się swoimi przeżyciami z Kazachstanu gdzie uczestniczyła w 25. Święcie Młodzieży w Oziornoje dla młodzieży z Azji Środkowej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak podkreśla misjonarka spotkanie odbywa się co roku i jest to dość istotne z kilku powodów. Po pierwsze podczas tego wydarzenia widać liczebność katolików. Bardzo często wspólnoty wiernych, które przyjeżdżają są małe. Kiedy podczas „Prazdnika” widzi się około 200 młodych ludzi modlących się razem, opowiadających o swoich radościach i zmartwieniach z wchodzenia w dorosłe życie. Dużo łatwiej jest poczuć moc grupy.

Po drugie można zauważyć jedność w różnorodności. Z różnych powodów historycznych lub geograficznych parafie na północy Kazachstanu mogą się różnić od parafii z pozostałej części kraju. Dzięki spotkaniu młodzi mogą przebywać razem oraz doświadczają jedności w wierze – opowiada Maria i dodaje: „wiara to projekt na całe życie” o czym przekonałam się po opowieści jednej z uczestniczek, która opowiedziała o swojej mamie i jej uczestnictwie w tym Święcie. Teraz ona jako córka może doświadczyć tego samego oraz wymienić się swoim doświadczeniem z mamą – opowiada Maria.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ostatnim aspektem, który wyróżnia wolontariuszka jest „przestrzeń do tego aby zadać sobie pytanie o dalszą drogę życiową”. W trakcie spotkania jest dużo księży i sióstr zakonnych, którzy są żywym przykładem poświęcenia się Panu Bogu. Niektórzy z nich pochodzą z Kazachstanu i kiedyś również byli uczestnikami „Prazdnika”. Być może to właśnie podczas tego spotkania w co po niektórych sercach zapłonęła chęć do bycia księdzem lub siostrą zakonną. W tym roku na spotkanie zostało zaproszone młode małżeństwo z Karagandy. Rodzice przyjechali wraz ze swoim malutkim synkiem i dawali świadectwo jak można budować rodzinę na fundamentach jakim jest Bóg i sakramenty – objaśnia misjonarka.

My, jako świeckie wolontariuszki nie będące ani zakonnicami ani w małżeństwie chciałyśmy dawać świadectwo jak można służyć Bogu i ludziom. Nasza praca polegała głownie na tym o co nas prosili organizatorzy Święta. Głównie odpowiadałyśmy za nakrywanie i sprzątanie namiotów gdzie odbywały się posiłki. Mimo czasochłonnych obowiązków starałyśmy się brać czynny udział w programie tego wydarzenia. Szczególną uwagę kładłyśmy na uczestniczenie w modlitwach, adoracji oraz mszy św. – tłumaczy członki Zespołu.

Jeśli ktoś pytał nas o przyczyny naszego wyjazdu to chętnie tłumaczyłyśmy czym jest wolontariat misyjny. Szczególnie młodzież dziwiła się kiedy słyszała, że na nasz wyjazd wydałyśmy własne pieniądze i poświęciłyśmy swój miesiąc urlopu. Przed wyjazdem prowadziłyśmy zbiórki pieniężne na rzecz pomocy miejscowym misjonarzom. Nas zdumiewały świadectwa młodych katolików, którzy opowiadali jak poznali Jezusa. Niestety coraz częściej spotykamy się z historiami kiedy to młodzi odchodzą od kościoła. W Kazachstanie natomiast jest odwrotnie. Nastolatkowie z niewierzących rodzin zaczynają chodzić do kościoła i odkrywać Pana Boga. Takie przykłady były i są dla nas bardzo budujące – dzieli się Maria Andrieeva.

Święto trwa kilka dni, podczas których odbywają się msze św. konferencje, prace w grupach i adoracja. Są także dwie pielgrzymki. Pierwsza nad jezioro, w którym w 1941r. dzięki modlitwom wiernych pojawiło się mnóstwo ryb, co pomogło przetrwać panujący głód. Druga pielgrzymka zmierza na Sopkę Wołyńską, na której stoi krzyż z napisem w kilku językach w tym również po polsku. „Bogu – Chwała, Ludziom – Pokój, Męczennikom – Królestwo Niebieskie, Narodowi Kazachstanu – Wdzięczność, Kazachstanowi – Rozkwit”. Te dwa miejsca są ważne również dla Polaków ponieważ są związane z polskimi zesłańcami ofiarami stalinowskich represji. Dla młodych te pielgrzymki są możliwością pozostawienia swojej strefy komfortu i doświadczenia trudu pielgrzymowania kiedy mogą w wzbudzić intencję i iść w każdych warunkach atmosferycznych co ofiarują Panu Bogu – informuje członkini Zespołu.

Wyjazd na misje, nawet taki krótki jak nasz daje ogromne owoce. Zawiązałyśmy wspaniałe przyjaźnie z młodzieżą oraz miejscowymi misjonarzami. To dzięki nim po powrocie zaczynamy planować wyjazd na przyszły rok. Więzi między ludźmi są nieocenionym skarbem, który podarowały nam misje. Myślę, że możemy zamknąć nasz wolontariat słowami podobnymi do tych z Sopki Wołyńskiej: chwała Panu Bogu za wszystko, czego doświadczyłyśmy będąc na misjach - wdzięczność dla ludzi, których poznałyśmy i którzy nas przyjęli - rozkwit dla wiary katolickiej i młodzieży w Kazachstanie – podsumowuje wolontariuszka.

Podziel się:

Oceń:

+1 0

Wybrane dla Ciebie

Lubnauer sobie, społeczeństwo sobie. Wiceminister chce jednej lekcji religii

2024-10-23 09:19

Karol Porwich/Niedziela

Forsując szerszą obecność lekcji religii w szkołach Kościół "rozminął się ze społeczeństwem" - powiedziała we wtorek w programie "Tłit" wiceminister edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer. Tymczasem w lokalnych społecznościach jest nacisk na finansowanie dodatkowej godziny katechezy nawet, jeśli rząd przestanie za nią płacić.

Więcej ...

Watykan: jeden z biskupów, którego papież chciał uczynić kardynałem, odmówił przyjęcia purpury

2024-10-22 20:30

Episkopat Flickr

Dość nieoczekiwanie jeden z biskupów, którego papież chciał uczynić kardynałem, odmówił przyjęcia purpury. Jest to Paskalis Bruno Syukur, biskup Bogor w Indonezji. Papież przychylił się do jego prośby o nie mianowanie go kardynałem podczas najbliższego konsystorza. Oznacza to, że 7 grudnia Ojciec Święty będzie kreował 20 nowych kardynałów, w tym jednego powyżej 80. roku życia, który nie będzie miał prawa udziału w ewentualnym konklawe.

Więcej ...

Prof. Żaryn: Wspominki z PRL. W kwestii religii w szkole historia się powtarza

2024-10-23 18:00

Karol Porwich/Niedziela

- Historia się powtarza - twierdzi prof. Jan Żaryn nazywając w rozmowie z KAI działania MEN w kontekście religii w szkole „ideowym nawiązaniem do czasów Gomułki”. Historyk przypomina, jak wyglądała walka z religią w szkole w czasach stalinowskich i jak ustawowo usuwano katechezę w latach 60-tych. Opowiada również o tym, jaka była reakcja Kościoła na te działania i podkreśla, że to kard. Wojtyła przekonywał, że wobec wrogiej władzy trzeba postawić na niezależność i odcięcie się od państwowych funduszy. - Kard. Wojtyła postulował wybór drogi trudniejszej i bardziej wymagającej ale takiej, którą można podjąć jako inicjatywę duszpasterską. Mówił o konieczności głębszej formacji kapłanów na trudne czasy i rodziców oraz takiej formie katechizacji, która będzie atrakcyjna dla dzieci i młodzieży - podkreśla prof. Żaryn.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Będziesz wdzięczny za wszystko, co Cię dzisiaj spotkało?

Wiara

Będziesz wdzięczny za wszystko, co Cię dzisiaj spotkało?

Prokuratura zmieniła zarzuty księdzu Michałowi...

Wiadomości

Prokuratura zmieniła zarzuty księdzu Michałowi...

Matka Boża Wielkoocka – Pocieszycielka Strapionych

Wiara

Matka Boża Wielkoocka – Pocieszycielka Strapionych

Świadectwo: Niewolnik Maryi – Wojownik Maryi

Wiara

Świadectwo: Niewolnik Maryi – Wojownik Maryi

Mazowiecka Kurator Oświaty odwołała Konkurs o kard....

Wiadomości

Mazowiecka Kurator Oświaty odwołała Konkurs o kard....

Nowenna do św. Jana Pawła II

Modlitwa

Nowenna do św. Jana Pawła II

Nowenna do bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Wiara

Nowenna do bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Zwolnienia grupowe nabierają tempa: 20 tys. pracowników...

Wiadomości

Zwolnienia grupowe nabierają tempa: 20 tys. pracowników...

Nowe sanktuarium w Polsce. Nie ma takiego drugiego na...

Kościół

Nowe sanktuarium w Polsce. Nie ma takiego drugiego na...