Wielkie uroczystości, przygotowywane przez cały rok przez polski Episkopat oraz polskie parafie miały miejsce na Jasnej Górze 8 września 1946 r. - w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Tego dnia ówczesny prymas Polski kard. August Hlond dokonał poświęcenia narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi. Wydarzenie to nawiązywało w swojej treści m.in. do objawień Matki Bożej w Fatimie, kiedy mówiła o potrzebie modlitwy i pokuty w intencjach nawrócenia grzeszników, pokoju na świecie, a także nawrócenia Rosji. Rok 1946 to czas tuż po zakończeniu II wojny światowej, gdy Polska była w bardzo trudnej sytuacji: zniszczenia wojenne, śmierć milionów Polaków, niezagojone rany krzywd, jakich doznaliśmy od swoich sąsiadów - najpierw od Niemców, a potem od Rosjan i Ukraińców. Szło również bardzo niebezpieczne nowe, pod płaszczykiem wyzwolenia przyniesione na bagnetach armii bolszewickiej. Były to nowe okowy - obcy reżym, któremu należało się bezwzględnie podporządkować.
Reklama
Z tego wszystkiego doskonale zdawał sobie sprawę kard. Hlond. Czuł, że będziemy kroczyć po bardzo trudnym gruncie nowej rzeczywistości, że nie otrzymamy pomocy. Kościół był pokaleczony i w wielkim rozproszeniu, zwłaszcza na ziemiach zachodnich i północnych. Dzisiaj często mówi się o wysiedleniach w aspekcie poszczególnych osób czy rodzin niemieckich. Ale trzeba wiedzieć, że bardzo często po prostu całe parafie, również księża niemieccy opuszczali swoje miejsca zamieszkania z trwogi przed Armią Czerwoną. Biskupi polscy wiedzieli też, że system bolszewicki nie respektuje wiary i religijności. Bardzo szybko okazało się to przykrą rzeczywistością, gdyż wielu księży trafiło pod sądy komunistyczne, a niektórych z nich skazano na śmierć. Do tego trzeba dodać także sprawę Armii Krajowej, która znalazła się na celowniku nowych komunistycznych władz polskich i pod pręgierzem służb UB. Najwspanialsi synowie naszej Ojczyzny trafili do ciężkich więzień ubeckich, a wielu zostało skazanych na karę śmierci. Do jednej tragedii doszła druga, Kościół wiedział jednak, że trzeba trwać i na gruzach budować Królestwo Boże.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biskupi polscy musieli dokonywać niezwykle ważnych wyborów. Takie wybory podejmował też kard. August Hlond. Korzystając ze szczególnych uprawnień, jakie przydzieliła mu Stolica Apostolska, porządkował polskie sprawy zwłaszcza na tzw. ziemiach odzyskanych. Oczywiście, potrzebna była nieustanna opieka nadprzyrodzona. W tej dramatycznej sytuacji kard. Hlond wraz z Episkopatem podjął decyzję oddania Niepokalanemu Sercu Maryi całego narodu. Miało to stanowić jakieś zabezpieczenie dla Kościoła, zwłaszcza że mieściła się w tym także obietnica Matki Najświętszej, iż Rosja może się nawrócić. A Rosja w postaci Związku Radzieckiego była przecież tuż przy Polsce - a nawet w Polsce. Dlatego Akt Oddania Niepokalanemu Sercu Maryi na Jasnej Górze w 1946 r. stanowił wielkie wydarzenie wiary. Sercu Maryi zostało powierzone wszystko, co polskie, w nadziei, że - podobnie jak w 1656 r. przy ślubach króla Jana Kazimierza i później, w 1956 r., kard. prymasa Stefana Wyszyńskiego - Ona nas nie opuści, Ona pomoże.
Reklama
W czasie gdy na Śląsku tak wyraziście obchodzony jest Rok kard. Hlonda (tej diecezji w latach 1922-1926 pasterzował), także w Częstochowie w ramach tych obchodów odbędą się wielkie uroczystości 8 września br., w miejscu, gdzie kard. Hlond wypowiadał Akt Oddania Narodu Niepokalanemu Sercu Maryi. Uroczystości jasnogórskie 1946 r. należały do największych, jakie ten prymas Polski przeżywał w czasie swojego posługiwania w Polsce. W roczniku „Niedzieli” z 1946 r. czytamy o tych dniach modlitwy narodu polskiego i jego zawierzeniu Matce Bożej. Widać tam tęskną nutę polskiego dążenia do wolności i pragnienie oddania czci Królowej Polski...
Oczywiście, dzisiaj jesteśmy już po Ślubach Jasnogórskich, które napisał kard. Stefan Wyszyński. Trzeba zauważyć, że żarliwa modlitwa oraz wstawiennictwo Maryi przed Bogiem jest nam potrzebne ciągle, nieustannie. O Matce Najświętszej mówi się przecież, że jest Wszechmocą Błagającą. Dlatego gdy przeżywamy ogromny lęk o losy naszej Ojczyzny, zawierzmy przyszłość Polski i Polaków Jasnogórskiej Matce i Królowej. Ona przyjmie nasze prośby, Ona weźmie pod uwagę nasze ogromne do Niej zaufanie. W trwającym obecnie Roku Hlondowskim Jasna Góra znów będzie w dniu 8 września 2013 r. miejscem wzmożonej modlitwy i przypomnienia tego szczególnego oddania Maryi narodu z roku 1946.
Pani nasza Jasnogórska! Nie wypuszczaj nas spod płaszcza swojej opieki! Wspomagaj, doradzaj, przytulaj - Matko, bądź z nami zawsze!