Reklama

Prezent od księdza Jerzego

Artur Stelmasiak

- Aż ciarki mi po plecach przeszły, kiedy w mieszkaniu ks. Jerzego odebrałem SMS, że dostanę pracę, na którą czekałem siedem lat! - usłyszałam cichy męski głos

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ofertę otrzymał mężczyzna, jak się okazało, pięćdziesięcioletni, wysoki, w spranej beżowej kurtce. Na imię ma Edmund. Ma wielką atencję do ks. Jerzego. Ale dopiero od niedawna, odkąd poznał jego życiorys. W mieszkaniu Kapłana Męczennika jest po raz pierwszy.

To mieszkanie na warszawskim Żoliborzu, przy parafii św. Stanisława Kostki, stanowi siedzibę Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu Błogosławionego Jerzego Popiełuszki. Katarzyna Soborak, szefowa placówki, przyjmuje tu gości. Bardzo różnych. Pielgrzymów, turystów, dostojników państwowych i kościelnych, prezydentów. Ludzi z całego świata. Ale i zwykłych przechodniów. Właśnie do nich zalicza się pan Edmund. - Przyjechałem na grób ks. Jerzego. Od kilkunastu lat jestem poważnie chory, na utrzymaniu żony, nie mam przed sobą żadnej perspektywy. Dwa razy próbowałem nawet popełnić samobójstwo - mówi. Mocno wierzy, że jeśli mu ktoś pomoże, to tylko ks. Jerzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Takich jak on, poranionych, cierpiących, zmęczonych życiem, przychodzi tu wielu. Chcą odnaleźć nadzieję.

To będzie moja broń

Każdy, kto wchodzi do dawnego mieszkania ks. Jerzego, przyznaje, że panuje w nim przedziwna aura. Spokoju. Ciszy. Czegoś, co trudno wyrazić słowami. Tego zdania jest również pan Edmund.

Reklama

Rozgląda się po dwóch niewielkich pokojach. Katarzyna Soborak opowiada, jak były urządzone za życia ks. Jerzego. Tu stała wersalka, tam regał z książkami, a na podłodze - stosy kartonów. Z darami z Zachodu. Po mieszkaniu zwykle kręcili się jacyś ludzie. Robili sobie herbatę, palili papierosy, rozmawiali. - Zdarzało się, że ks. Jerzy siadał gdzieś w kącie na krześle i zaczynał kogoś spowiadać - opowiada pani Katarzyna. A Edmund słucha jej z zapartym tchem. - A jakie było najbardziej pamiętne Pani spotkanie z ks. Popiełuszką? - dopytuje. Katarzyna Soborak przywołuje rozmowę, która miała miejsce w 1984 r. Ks. Jerzy siedział wtedy przy oknie na drewnianym krześle. Był przygnębiony po tym, jak w prasie ukazał się kolejny paszkwil na niego. Tym razem został oskarżony o trzymanie w swoim mieszkaniu materiałów wybuchowych. - Ja natomiast znałam kobietę, która widziała, jak ubecy księdzu te materiały do domu podrzucali - wspomina Katarzyna Soborak. - I o tym ks. Jerzemu wtedy mówiłam. Zapewniałam go, że nikt nie wierzy w fałszywe zarzuty.

Była szczęśliwa, gdy zobaczyła lekki uśmiech na twarzy kapłana.

Pan Edmund pyta, czy może na chwilę usiąść na krześle, na którym siedział wtedy ks. Jerzy. Siada z przejęciem, nieśmiało dotykając ręką oparcia. - Niesamowite, że jest mi to dane - mówi.

Zapada cisza. Po chwili pani Katarzyna pokazuje mu białą, koronkową komżę ks. Popiełuszki. Pan Edmund bierze ją do ręki i przykłada do siebie. - To prawdziwa relikwia. Czy mnie też pomoże? Ks. Jerzy tyle łask wyprosił już przecież ludziom…

Na koniec kilkugodzinnego spotkania pan Edmund otrzymuje obrazek z relikwią Męczennika. Chowa go do portfela. W osobnej przegródce, tak by nie stykał się z biletem miesięcznym i dokumentami. Obiecuje sobie zawsze mieć go przy sobie. - To będzie moja broń - twierdzi.

W tym momencie słychać dźwięk telefonu. Pan Edmund zagląda do komórki. Odczytuje SMS i aż siada z wrażenia. - Dostałem pracę! Tyle lat na nią czekałem. To nie przypadek, że właśnie tutaj przyszła do mnie ta wiadomość! To prezent od ks. Jerzego! Wszystkim będę teraz o tym opowiadać - wykrzykuje z radością.

Łuna światła do Nieba

Takich jak on jest wielu. Jedni przychodzą do Ośrodka Dokumentacji, inni modlą się przy grobie ks. Jerzego. Są tacy, którzy idą prosto do Muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Rzadko się zdarza, by to miejsce nie wywarło na kimś wrażenia. By nie przemówiło. Do serca. Sumienia. Ludzkiego wnętrza. Niezależnie od tego, czy ktoś jest wierzący, czy też nie. Bo tu nie ma mocnych.

19 października, czyli w kolejną rocznicę uprowadzenia ks. Popiełuszki, a zarazem w liturgiczne wspomnienie błogosławionego Kapłana Męczennika, to miejsce - bez wątpienia święte - przybiera nieco inny charakter. Bardziej mistyczny. Światła, które nieustannie płoną przy grobie, tworzą jakby łunę próśb unoszących się stąd prosto do Nieba. Za jego - ks. Jerzego wstawiennictwem. I nie ma takich, które nie zostają wysłuchane. Bo przecież - jak tłumaczył ks. Popiełuszko za życia - Pan Bóg najlepiej wie, co człowiekowi potrzeba i co jest dla niego w danej chwili najlepsze.

W sobotę 19 października br. po odprawionej przez kard. Kazimierza Nycza Mszy św. w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie (o godz. 18.00) zostaną wystawione relikwie ks. Jerzego Popiełuszki. W tym dniu uczestnicy Eucharystii mogą otrzymać odpust zupełny.

Podziel się:

Oceń:

2013-10-14 13:05

Wybrane dla Ciebie

Rafał Brzozowski: tworzenie kultury tylko dla pieniędzy jest drogą donikąd

2025-02-17 11:45
Rafał Brzozowski

Karol Porwich/Niedziela

Rafał Brzozowski

O odnajdywaniu nadziei, aby iść dobrze w przyszłość, muzyce, która dociera do wnętrza człowieka oraz odnajdywaniu swojej misji mówił Rafał Brzozowski w rozmowie z Radiem Watykańskim – Vatican News. Piosenkarz uczestniczył w Jubileuszu Artystów i Świata Kultury.

Więcej ...

Barbara Nowacka uniknie konsekwencji swoich skandalicznych słów? Prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa

2025-02-17 13:27

Autorstwa Gov.pl/commons.wikimedia.org/CANVA

Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie haniebnych kłamstw Barbary Nowackiej, powołując się na art. 17 § 1 pkt 2 kpk – czyli uznała, że „czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego” (sic!). Czyli według prokuratury można publicznie oskarżać Polaków o budowę obozów zagłady i nie ponosić za to żadnych konsekwencji?! - pyta Robert Bąkiewicz w serwisie x.com.

Więcej ...

Szczegóły uroczystości pogrzebowych śp. ks. Grzegorza Dymka

2025-02-17 16:44
Ks. Grzegorz Dymek

Archiwum parafii

Ks. Grzegorz Dymek

Kuria Metropolitalna w Częstochowie informuje, że 13 lutego 2025 r., w wieku 58 lat, w 34. roku kapłaństwa, odszedł do Pana śp. ks. Grzegorz Dymek, proboszcz parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej w Kłobucku. Szczegóły dotyczące pogrzebu zostały zamieszczone w nekrologu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Watykan o chorobie papieża Franciszka: złożony obraz...

Kościół

Watykan o chorobie papieża Franciszka: złożony obraz...

Czy staram się słuchać i żyć językiem miłości?

Wiara

Czy staram się słuchać i żyć językiem miłości?

Śląskie: Prokuratura zna wstępne wyniki sekcji zwłok...

Wiadomości

Śląskie: Prokuratura zna wstępne wyniki sekcji zwłok...

Wałbrzych. Nie żyje ks. Sebastian Makuch, miał 35 lat

Niedziela Świdnicka

Wałbrzych. Nie żyje ks. Sebastian Makuch, miał 35 lat

Kłobuck: Morderstwo księdza

Kościół

Kłobuck: Morderstwo księdza

Nowe fakty w sprawie zabójstwa księdza z Kłobucka

Wiadomości

Nowe fakty w sprawie zabójstwa księdza z Kłobucka

Polska na Skale. Wielka Nowenna w intencji Ojczyzny

Kościół

Polska na Skale. Wielka Nowenna w intencji Ojczyzny

Weszła w życie nowa definicja zgwałcenia

Wiadomości

Weszła w życie nowa definicja zgwałcenia

Kilkumiesięczny chłopiec w świdnickim oknie życia

Niedziela Świdnicka

Kilkumiesięczny chłopiec w świdnickim oknie życia