Jesteśmy po wyborach samorządowych. Nowi radni prześcigali się w obietnicach, które spełnią po pomyślnej wygranej. Czy spełnią? Czas pokaże. Wiele obietnic wyborczych dotyczyło rozwoju miasta. Chciałabym zwrócić uwagę na parę problemów z tym związanych.
Jako pierwszy punkt należy wymienić poszanowanie zieleni, która jest ludziom niezbędna jak powietrze. Dlatego jest niedopuszczalne, aby pieniądz stał się jedynym kryterium decydującym o zmianie terenów zielonych na budowlane. Winny być one chronione aktem prawnym. Tymczasem niszczeje wspaniałe bogactwo urbanistyczne. Również należy zwrócić uwagę na uniemożliwienie mieszkańcom dostępu do pięknych miejsc widokowych. Miasto zyskuje, gdy nie zasłaniamy rzeki lub zieleni dużymi blokami, bilboardami, reklamami. Taki typ zabudowy szpeci miasto.
Otoczenie obiektów kultury i zabytków wymaga również przemyśleń i prawidłowego rozwiązania. Są one świadkami naszej historii. Zdobiąc miasto rozwijają lokalny patriotyzm. Miasto przestaje być bezosobowe.
Nowi radni podjęli się zapewne swej pracy z troską o nie. Ale powinni także pomyśleć o tym, by mieszkańcy je polubili. Przestrzeganie tych zasad zapewne wpłynie pozytywnie na ich stosunek do miasta. Ale to nie wszystko. Istnieje problem, jak polepszyć obyczaje mieszkańców, rozwinąć ich wzajemną życzliwość względem siebie. O ironio! W pierwszych wiekach poznawali chrześcijan zamieszkujących miasta po tym, że wszystkich traktowali po bratersku. Dla naszego społeczeństwa w większości chrześcijańskiego, w praktyce są to tylko puste słowa. Władze miejskie mają tu pole do aktywności. Każda działalność kulturalna sprzyja zbliżeniu mieszkańców. Ważną rolę w tej dziedzinie spełniają również organizacje parafialne. Potrzebni do tego są ludzie o rozwiniętym zmyśle społecznym tzw. społecznicy. Należy im się opieka i popieranie ich działalności. Oni nadają miastu ludzką twarz.
Władze miejskie powinny również zapobiegać patologiom społecznym, których źródło może tkwić w wydzielonych dzielnicach, jakby gettach dla elit, ludności niezamożnej czy też obcokrajowców. Do pomocy w rozerwaniu tych barier potrzebny byłby psycholog.
Troszcząc się o miasto należy zatem zwrócić uwagę, by działając dla jego dobra i ulepszając je, nie szkodzić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu