Reklama

Wielki Post

Uwięzieni w swoim bólu

Bożena Sztajner/Niedziela

Mówi się, że motorem postępu jest lenistwo. Ludzie nie chcą się wysilać. Chcą więcej odpoczywać. I dlatego wymyślają maszyny pozwalające szybciej i łatwiej wypełniać czasochłonne obowiązki. W życiu duchowym jest na odwrót. Motorem postępu jest gotowość do pracy nad sobą. Trzeba się wiele natrudzić, aby pójść do przodu, aby wspiąć się wyżej. Tutaj nie ma promocji. Szlachetny towar nigdy nie jest przeceniony. Co chciałbym osiągnąć w czasie tego Wielkiego Postu? Jaką pracę chcę wykonać?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cierpienie najczęściej zamyka nas na innych. Wchodzimy wtedy w siebie, ukrywamy nasze boleści i sami próbujemy radzić sobie z tym, co nas spotkało. Samotni w sobie. Separujemy się, oddzielamy od życia, by żyć w świecie zrodzonym z cierpienia. Pocieszenia innych irytują nas, a każde słowo najbliższych to o jedno za dużo.

Cierpienia nie można podzielić, nie można go oddać ani zamienić. Można o nim opowiedzieć, wypłakać się przed kimś bliskim, ale na końcu i tak zostaje się z nim samemu. Ono jest tajemnicą osoby. Idzie z nim człowiek przez życie na Kalwarię. Obok zaś jest tylu innych ludzi cierpiących. Oni też idą, ale samotnie. Jeden obok drugiego. Cierpienie jest bowiem niepodzielne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

XVI-wieczny malarz Pieter Bruegel wśród wielu wspaniałych dzieł namalował obraz pt. „Kalwaria”. Tłum ludzi ciągnie na Kalwarię. Ale każdy niosący swoje cierpienie jest na tej drodze sam. Świat cierpienia dla każdego jest inny. Nie łączy ich wspólnota współcierpienia. Zanurzeni w swoje udręki, mają własny świat. Tak głęboko są w nim zanurzeni, że nie widzą nawet Jezusa, który idzie pośród nich, dźwigając ich cierpienie. Na szczęście wszyscy zmierzają w jednym kierunku – na Kalwarię.

Reklama

Ta samotność w cierpieniu, szamotanie się ze światem boleści nie zmienia się w przeciągu dziejów ludzkości. Cztery wieki później Egon Schiele, namalowawszy obraz „Wzgórze Golgoty” (1912), również pokazał fenomen samotności w cierpieniu. Samotne drzewa smagane wiatrem – symbolem cierpienia, wyginają się na wszystkie strony. Choć krajobraz jest bogaty, one biedne przeżywają dramat samotności cierpienia. Na szczęście na wzgórzu jest jeszcze inne drzewo. Jego wiatr nie przewraca. To Krzyż.

Wzgórze obecności Cierpiącego Boga.

Wszyscy podążamy w kierunku Golgoty. Czy dojdziemy aż tak wysoko? Dla niektórych cierpienie rozpoczęło się w dzieciństwie. Dla innych Kalwaria zaczyna się w połowie życia. Idą zmęczeni cierpieniem, odarci z cierpliwości. Oby nie upadli. Trzeba kogoś, kto po nich wyjdzie, aby w boleści nie zmylili drogi.

Jeden z ekspresjonistów – Oskar Kokoschka zostawił nam obraz „Christ Helping the Starving Children”. Ukazuje on ukrzyżowanego Chrystusa, który patrząc na cierpiące z głodu dzieci, odrywa jedną rękę od belki krzyżowej i podaje głodnym dzieciom chleb.

Ukrzyżowany pomaga krzyżowanym. Tylko Ten, który doznał boleści, może dotknąć przebitą ręką tajemnicy ludzkiego cierpienia. Takie dotknięcie nie rani, ale karmi tych, którzy podążają na Kalwarię.

Kalwaria – wzgórze godnego cierpienia, wzgórze spotkania Ukrzyżowanego Pana z ludzką samotnością cierpienia. Jedyne spotkanie, w którym cierpienie jest zrozumiane.

Jest też cierpienie skrzywdzonych pragnień, cierpienie zamrożonych marzeń i dogasających nadziei. To cierpienie nie jest powszechne. Noszą je najczęściej ludzie wrażliwi, delikatni, ludzie o subtelnym wnętrzu. Ono może nawet być śmieszne dla tych, którzy życie traktują szorstko, z dystansem, a nawet brutalnie.

Reklama

A jednak są ludzie cierpiący tylko dlatego, że się z tym, co powszechnie akceptowane, nie zgadzają. Bronią swojego wnętrza, świata poza światem i czekają na zrozumienie. Tylko czasem mówią o swoim cierpieniu. Mówią rzadko, bo rzadko ktoś ich rozumie.

Podczas wizyty u kardiologa jeden z pacjentów, zapytany o kłopoty, odpowiedział: – Jest mi źle. Cierpię, bo boję się utracić to, co jest dla mnie ideałem, marzeniem, tęsknotą. A życie niszczy to we mnie. Dlatego jest mi źle.

– Proszę się tak życiem nie przejmować – doradzała pani doktor z dużym doświadczeniem. Proszę to wszystko odrzucić, ważne jest pańskie serce.

Wtedy pacjent powiedział: – W takim razie proszę mi przepisać lek na delikatność i wrażliwość.

– Znam taki lek – odpowiedziała pani doktor. – Wtedy, kiedy boli, proszę wznieść oczy ku Bogu i mówić: Jezu, ufam Tobie! I jeszcze raz to samo.

To jest lek osłaniający delikatne dusze. Lek, dzięki któremu zdrowieje człowiek cierpiący na skradzioną nadzieję i stracone marzenia.

Jezu, ufam Tobie!

Podziel się:

Oceń:

2014-03-10 15:04

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Gdy grom się zbliża, pośpiesz do Krzyża

Niedziela rzeszowska 12/2021, str. VIII

Karol Porwich/Niedziela

W czasie Wielkiego Postu mamy szansę nie tylko pośpieszyć do Chrystusowego krzyża, ale wręcz do niego przylgnąć i szukać duchowego umocnienia.

Więcej ...

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Michała Olszewskiego

2024-12-24 11:49

Profeto

Mecenas Krzysztof Wąsowski przekazał dziennikarzom Telewizji wPolsce24 budzące niepokój informacje o stanie zdrowia ks. Michała Olszewskiego. Jednocześnie poinformował, że duchowny modli się za wszystkich i odprawi Mszę „za wiernych, widzów i dziennikarzy telewizji wPolsce24, którzy walczyli o jego uwolnienie”.

Więcej ...

Życzenia biskupa świdnickiego z okazji Świąt Narodzenia Pańskiego dla Czytelników NIEDZIELI

2024-12-24 11:48
Bp Marek Mendyk - biskup świdnicki, podczas pasterki w katedrze świdnickiej

Kacper Bortkiewicz

Bp Marek Mendyk - biskup świdnicki, podczas pasterki w katedrze świdnickiej

Przeżywamy radosny czas Bożego Narodzenia. Tradycyjnie zasiadamy do wigilijnego stołu, łamiemy się opłatkiem składając sobie najlepsze życzenia.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Abp Galbas o pomyśle ministerstwa -

Kościół

Abp Galbas o pomyśle ministerstwa - "Katecheci są w...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Dzielmy się tą radością i sercem wypełnionym...

Wiara

Dzielmy się tą radością i sercem wypełnionym...

Czy jestem gotów dziś zrobić mały krok w...

Wiara

Czy jestem gotów dziś zrobić mały krok w...

Opus Dei wydało oświadczenie ws. Marcina Romanowskiego

Wiadomości

Opus Dei wydało oświadczenie ws. Marcina Romanowskiego

Zakaz spowiadania dzieci poniżej 18. roku życia. Petycja...

Wiara

Zakaz spowiadania dzieci poniżej 18. roku życia. Petycja...

Polak biskupem pomocniczym w Chicago

Kościół

Polak biskupem pomocniczym w Chicago

Episkopat odradza korzystanie z Nowego Przekładu...

Kościół

Episkopat odradza korzystanie z Nowego Przekładu...

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć

Wiara

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć